Protest nauczycieli: Ministerstwo Edukacji proponuje podwyżki, ale według ZNP wciąż niewielkie

Cezary Hurysz
Protest nauczycieli: Ministerstwo Edukacji proponuje podwyżki, ale według ZNP wciąż niewielkie
Protest nauczycieli: Ministerstwo Edukacji proponuje podwyżki, ale według ZNP wciąż niewielkie Bartek Syta
Spór między Związkiem Nauczycielstwa Polskiego, a Ministerstwem Edukacji Narodowej wciąż trwa. MEN zaproponował prawie 16-procentowy wzrost wynagrodzeń dla nauczycieli w stosunku do marca zeszłego roku. Podwyżka miałaby obowiązywać od września. ZNP jednak w dalszym ciągu domaga się wzrostu wynagrodzenia o 1000 zł.

Podwyżka o 15,9 proc. miała pierwotnie obowiązywać dopiero od stycznia 2020 roku. ZNP nie przystaje na te warunki i w dalszym ciągu postuluje o 1000 zł. podwyżki.

Oprócz propozycji wzrostu wynagrodzenia zasadniczego, MEN zaproponowało również dodatkowe wsparcie finansowe dla nauczycieli stażystów, zwiększenie liczby godzin do dyspozycji dyrektora oraz dodatek za wyróżniającą pracę dla każdego nauczyciela kontraktowego, mianowanego i dyplomowanego.

Zobacz też: Protest nauczycieli: Poznańskie liceum św. Marii Magdaleny złamało prawo. Rada pedagogiczna przekroczyła swoje kompetencje
We wtorek, w Centrum Partnerstwa Społecznego Dialog w Warszawie odbyło się kolejne spotkanie minister edukacji, Anny Zalewskiej z przedstawicielami związków zawodowych reprezentujących nauczycieli.

Premier uważa, że nauczyciele mają dużo wolnego czasu
W wywiadzie dla Gazety Prawnej, premier RP, Mateusz Morawiecki stwierdził, że nauczyciele mają "troszeczkę więcej czasu wolnego (w stosunku) do innych osób pracujących".

Zobacz też: Coraz więcej nauczycieli na zwolnieniach lekarskich

Źródło: TVN24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Protest nauczycieli: Ministerstwo Edukacji proponuje podwyżki, ale według ZNP wciąż niewielkie - Głos Wielkopolski

Komentarze 12

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

e
errata
Błąd rzeczowy. W 2017 roku rząd Beaty Szydło (nie Morawiecki!) zaplanował 3-stopniową podwyżkę dla nauczycieli:
1. o 5% od 1 kwietnia 2018 r.
2. o 5 % od 1 stycznia 2019 r. (ta już się przesuwa - kwiecień? maj?)
3. o 5 % od 1 stycznia 2020 r.
W kontekście tych podwyżek mówimy oczywiście o kwotach BRUTTO.
t
ticzer
Zapewniam cię, że nawet 2 takich godzinek z 30 uczniami byś nie wytrzymał.
A
Aywen
Premier i tak to delikatnie ujął. Czasu wolnego tyle ile nie ma żadna grupa zawodowa, dopiero mieli ferie świąteczne a tu znów zimowe, 3 miesiące wakacji prawie, 1 rok płatnego urlopu 3-4 godzinki po 45 minut dziennie i do domku , czasu full na korki nieopodatkowane np...może i i powinni dostać pk 200-300 zł ale 1000 ? W doopach się POwaliło.....
Y
Yakto
Czas pracy relatywnie niski do osiąganych dochodów, ferie świąteczne, zimowe, wakacje, roczne płatne urlopy, integracje...żadna grupa zawodowa nie ma takich przywilei poza może mundurowymi i to nie.... Ciągle narzekania ile to papierologii, sprawdzania klasowek itp itd, wyswiechtane slogany typu obyś cudze dzieci uczył.., co łaskę robią ? Zmienić zawód, na budowlach jest brak rąk do pracy..., Może jeszcze ferie jesienne i wiosenne bo tak są przemęczeni. A idź jedna z drugim za.......ć np. w laboratorium jako diagnosta światek piatek i po 12 G nocki za 2500 netto to byście może cokolwiek zrozumieli ale wątpię....
A
Art
KRETYN !!! I TYLE ... NIE WARTY KOMENTARZA.
b
belfer
Bardzo dobrze, że nie szanujecie nauczycieli, róbcie to w sposób zdecydowany i perfidny tak by zadnemu zdolnemu, kreatywnemu, młodemu człowiekowi nie przyszło do głowy iść uczyć dzieci. W latach 80 -tych uczyli absolwenci Technikum Przetwórstwa Mięsnego i Technikum Obróbki Drewna i wróćmy do tego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja jednak chciałabym, aby moje wnuczki uczył nauczyciel dobrze opłacany i szanowany.
R
Rodzic
Trwa NAGONKA na nauczycieli we wszystkich mediach!
n
nauczyciel
No to o mnie się dowiesz... :) bo ja po 5 latach pracy, zarabiając w 2008 r. 1250 zł na rękę na etacie odszedłem ze szkolnictwa szukając "lepiej płatnej pracy" i podjąłem lepiej płatną pracę. I taka przerwa trwała 3 lata... Nie żałowałem, że nie miałem 2 miesięcy wakacji, tylko brakowało mi pracy z młodzieżą... Nie wiem czy jestem nauczycielem z powołania czy nie, ale wiem, że z kilku różnych prac, które wykonywałem zarobkowo w życiu, praca nauczyciela dawała i daje mi (bo wróciłem do szkoły) najwięcej frajdy... a to chodzi... Pomijając już fakt, że w szkole zarabiam najmniej w porównaniu do pozostałych zarobków, jakie miałem... Pozdrawiam...
B
Bizantyjski książę z PiS
Dodam jeszcze, że PiS wydał 2,5 miliarda złotych na zakup samolotów rządowych. Te pieniądze poszły częściowo w błoto, bo niektóre z nich stoją w hangarach (brak pilotów oraz mechaników). Dlatego rząd wciąż wynajmuje odrzutowce od LOT-u (dopłata extra).

2,5 miliarda złotych wystarczyłoby na 1000-złotowe podwyżki dla wszystkich nauczycieli przez okres ok. 2-3 lat. Paru kolesi ma sobie wozić wygodnie tyłki, a dziesiątki tysięcy nauczycieli ma żreć trawę i wyłączać ogrzewanie w domach.
B
Bizantyjski książę z PiS
Pieniążków nie będzie, bo PiS musi mieć na wypłaty dla dworzanek prezesa NBP. One zarabiają 1000 zł dziennie + dodatkowo ok. 30000 zł premii miesięcznej. Niestety - dla wszystkich nie starczy. Przykre to.
R
Realista
"Jeszcze nie słyszałem o nauczycielu który się zwolnił (...)". No to ja znam cztery takie osoby. Dwie wyjechały za granicę, dwie poszły pracować do prywatnych firm. Żadna z tych osób nie wróciłaby do szkoły. Nawet gdyby dostały 1000-złotową podwyżkę.

P.S. przy takim poziomie pensji nauczycielami zostaną tylko przypadkowe osoby, które były słabe gdzie indziej. Szkoda dzieci.
T
Tomek
Nauczycielom juz sie w dupach przewraca. Powinni kontrolowac tych wszystkich ktorzy sa na L4 i zwalniac dyscyplinarnie jak ktos nie jest chory!! 2 miesiace wakacji, kazde swieto wolne i jeszcze 1000zl chca, swiete krowy, jak nie pasuje to do biedronki zapierdzielac. Jeszcze nie slysz**em o nauczycielu ktory sie zwolnil i poszedl do normalnej pracy! Albo chce sie byc nauczycielem z powolania albo sie narzeka i chce wiecej, z** ze tacy ludzie ucza nasze dzieci!!
Wróć na i.pl Portal i.pl