Tym razem wniosek może być skuteczny, bo w życie weszła nowelizacja ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli otwierająca nowe możliwości - informuje radio RMF FM, dodając, że ustawę analizują katowiccy prokuratorzy. Poprzedni wniosek, wobec prezesa Krzysztofa Kwiatkowskiego i ówczesnego szefa klubu PSL Jana Burego spalił na panewce. Katowicka Prokuratura Apelacyjna podejrzewa prezesa Kwiatkowskiego o wpływanie na wyniki konkursów wewnątrz Izby, a Burego o wpływanie na Kwiatkowskiego w kwestii konkretnych rozstrzygnięć.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Ustawa o NIK autorstwa PiS ma być uderzeniem w Krzysztofa Kwiatkowskiego?
Chodziło m.in. o konkursy na wiceszefa delegatury rzeszowskiej NIK, a także konkursy w Łodzi i centrali NIK. Śledczy na te sprawy wpadli dość przypadkowo, gdy działający na jej zlecenie agenci CBA podsłuchując Burego, nagrali także rozmawiającego z nim prezesa NIK. Potem zgodę na podsłuch wydał sąd.
Pierwszy wniosek katowickich prokuratorów, złożony jeszcze w poprzedniej kadencji Sejmu, był nieskuteczny, bo nie było jasne, która z komisji ma taki wniosek opiniować. Poza tym wspominano o zapisie mówiącym o odpowiedzialności prezesa NIK przed Trybunałem Stanu, a nie sądem i prokuraturą.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Afera w NIK. Latkowski ujawnia kolejne nagrania Krzysztofa Kwiatkowskiego
Teraz według nowych zapisów ustawy, pojawiła się szczegółowa ścieżka zmierzająca do odebrania immunitetu prezesowi NIK. Wedle nowelizacji z wnioskiem o uchylenie immunitetu może wystąpić prokurator generalny. Wniosek opiniuje komisja regulaminowa, a decyzję podejmuje Sejm bezwzględną ilością ustawowego składu, czyli głosami ponad połowy posłów. Według RMF FM, „śledczy z Prokuratury Krajowej w Katowicach rozpoczęli analizę ustawy i sprawdzają, czy mogą podjąć kolejną próbę postawienia Kwiatkowskiego przed śledczymi, ponieważ od wielu miesięcy postępowanie w wątku prezesa stoi w martwym punkcie”.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Krzysztof Kwiatkowski, prezes Najwyższej Izby Kontroli, przerwał milczenie
Po sierpniowym upublicznieniu wniosku prokuratury Kwiatkowski wydał oświadczenie, że nie ma sobie nic do zarzucenia i „zawsze działał zgodnie z prawem”. Potem przekazał wszystkie swoje obowiązki zastępcom, zapowiedział, że nie będzie uczestniczył w kolegiach NIK oraz w komisjach sejmowych, a także „wyłączy się ze wszelkiej aktywności zewnętrznej”.
Przeszło mu jednak jeszcze we wrześniu. W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” stwierdził, że „oczyści się z zarzutów” i „wraca do aktywności”. Krzysztof Kwiatkowski jest m.in. byłym łódzkim posłem i senatorem PO. Po wyborze na prezesa NIK w 2013 r. odszedł z partii.
K. Kwiatkowski: Nie jestem przyspawany do stanowiska i chcę jak najszybciej wyjaśnić moją sytuację
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?