Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Program 500+ jest właściwy? Politycy są za, a nawet przeciw

Łukasz Cieśla
Sejm rozpocznie dyskusję nad programem „Rodzina 500 +”. Opozycja ma spore wątpliwości. Wypłata pieniędzy miałaby ruszyć od kwietnia. PiS ma większość i przegłosuje swoją koncepcję.

PiS chce zrealizować przedwyborczą obietnicę wypłaty po 500 złotych na dziecko w rodzinie. W najbliższych dniach w Sejmie rozpocznie się pierwsze czytanie projektu. PiS ma większość głosów i bez przeszkód może przegłosować swoją koncepcję.

Opozycja zapowiada, że zgłosi poprawki. Bo jej zdaniem projekt odbiega od wcześniejszych obietnic PiS, dyskryminuje samotne matki, może też zrujnować budżet państwa.

Jest kilka „ale”
Wątpliwości ma posłanka PSL Andżelika Możdżanowska.

- Propozycja 500 zł na dziecko wpisuje się w szereg działań prorodzinnych, które wprowadziła koalicja PO-PSL. Ale PiS nie powinno tworzyć teraz progu dochodu 800 zł na osobę, by nastąpiła wypłata na pierwsze dziecko w rodzinie. Taki próg wyklucza wiele samotnych matek czy ojców - mówi Andżelika Możdżanowska.

Posłanka PSL, jak zapowiada, rozpoczyna akcję mającą na celu wycofanie się przez PiS z progu dochodowego. - Wszystkie dzieci są równe. Można się zastanowić nad wprowadzeniem górnego limitu dla najbogatszych, ale tylko wtedy, jeśli budżet by tego nie uniósł. Będę też apelowała, by rządzący, tak jak zapowiadało PiS, wypłacali pieniądze za okres od stycznia 2016 roku. Czyli jak program ruszy, powinno nastąpić jednorazowe wyrównanie za zaległe miesiące.

Pieniądze na alkohol
Nad swoim stanowiskiem wciąż zastanawia się PO.

Poseł Waldy Dzikowski, wiceprzewodniczący sejmowego klubu tej partii: - Mam wątpliwości, czy budżet państwa stać na taką pomoc. Zapowiadano, że pomoc będzie dla wszystkich. Teraz pojawiły się progi dochodowe oraz apele polityków PiS do najbogatszych, by zrezygnowali z tych pieniędzy. To niepoważne zachowanie. Poza tym lepsza wydaje się pomoc rzeczowa, na przykład system ulg dla rodzin, tańsze bilety czy książki. Gdy byłem wójtem Tarnowa Podgórnego, trafiały do mnie skargi, że nasza pomoc finansowa przez niektóre rodziny była wydawana na alkohol.

Inne zastrzeżenia ma Błażej Parda, poseł Kukiz’ 15 z okręgu pilskiego: - Idea, by pomóc rodzinom, jest jak najbardziej słuszna. Ale metoda, czyli rozdawanie po 500 zł, już niekoniecznie. Lepiej obniżyć podatki. Ludzie mieliby więcej pieniędzy w kieszeni, zadowoleni byliby także pracodawcy. Program „Rodzina 500 +” bardziej wygląda na politykę socjalną niż prorodzinną. Trzeba też pamiętać, że obsługa tego programu będzie sporo kosztować. To z kolei powiększy dziurę budżetową i w przyszłości negatywnie wpłynie na kondycję finansową państwa.

Z posłów opozycji jedynie Paulina Hennig-Kloska z Nowoczesnej wprost mówi, że projektu w takim kształcie nie poprze.

- Bo założenia tego programu nie rozwiązują żadnego problemu demograficznego- zaznacza posłanka Nowoczesnej z Gniezna. - Nie rozwiązuje braku żłobków, braku zdolności finansowej młodych małżeństw do zakupu własnego mieszkania, z kolei kobiet robiących karierę nie zachęca do jej przerwania, by urodzić dziecko - wylicza Paulina Hennig-Kloska.
Posłanka ma dwie córki. Zastrzega, że jej klub zaproponuje poprawkę, by wprowadzić górną granicę dochodów.

- Gdyby nasza poprawka przeszła, nie dostanę tych pieniędzy. Jeśli jednak PiS się na to nie zgodzi, zachęcam wszystkich do wzięcia pieniędzy. Niech partia rządząca weźmie odpowiedzialność za swoje obietnice -zaznacza posłanka Nowoczesnej.

PiS: budżet nie ucierpi
PiS zapowiada, że pieniądze mogą być wypłacane od kwietnia. Wiele zależy od tempa prac parlamentu.

- Opozycja zgłasza swoje wątpliwości w moim odczuciu tylko po to, by zdyskredytować nasz projekt - uważa poseł Tadeusz Dziuba, szef poznańskiego PiS. - Nikt do tej pory nie odważył się na taki projekt, ale my go przeprowadzimy. Program jest dla wszystkich, także dla najbogatszych. Należy wspierać każdego, kto chce wychowywać dzieci. Poza tym w Polsce ponad 80 procent rodzin nie przekracza progu zamożności. Dlatego nie należy mówić, że pieniądze trafią głównie do najbogatszych - dodaje.

Czy PiS jest gotów na jakiekolwiek ustępstwa i zmiany w projekcie, o których mówi opozycja?

- Przedstawiliśmy projekt. Jednak dopóki procedura legislacyjna nie zostanie zakończona, niczego nie można wykluczać - stwierdza poseł Tadeusz Dziuba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski