Prof. Zbigniew Lewicki: Konferencja bliskowschodnia to sukces

Jakub Oworuszko
Jakub Oworuszko
fot. archiwum
fot. archiwum fot. BK/ Polska Press
- Konferencja bliskowschodnia okazała się sukcesem, wzięło w niej udział bardzo wielu uczestników - ocenia w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press amerykanista prof. Zbigniew Lewicki.

Jakub Oworuszko, Agencja Informacyjna Polska Press: Czy dostrzega pan już jakieś pierwsze efekty konferencji bliskowschodniej?

Prof. Zbigniew Lewicki: Nie no, oczywiście nie możemy spodziewać się efektów natychmiast. Konferencja zakończyła się w sposób godny, nie przyniosła żadnych elementów, które można by uznać za niestosowne. Właściwie to już jest sukcesem, pewien rodzaj zrozumienia wszystkich uczestników, co do tego, co stanowi istotę konfliktu bliskowschodniego, w jaki sposób można załagodzić czy ustabilizować tam sytuację. Także tego typu konferencje mają to do siebie, że ich rezultaty są widoczne dopiero po jakimś czasie.

Jakie znaczenie ma ta konferencja w kontekście budowania pokoju na Bliskim Wschodzie?
Przede wszystkim jest to kwestia pewnego ustalenia nowego „trójkąta stabilizacyjnego”, tzn. Stany Zjednoczone, Izrael, Arabia Saudyjska. Państwa, które bardzo wiele od siebie różni, mam na myśli szczególnie Izrael i Arabię, ale jednoczy fakt wspólnego działania na rzecz zniechęcenia Iranu do kontynuowania prac nad bronią atomową. Bo te prace, oczyszczanie uranu, są tym czynnikiem który wzmaga napięcie na Bliskim Wschodzie znaczenie bardziej niż cokolwiek innego. Konflikt izraelsko-palestyński pozostaje i nadal jest trudny do rozwiązania, ale nie budzi w tej chwili tak intensywnego niepokoju, jak właśnie fakt, że Iran nie wyrzeka się prac nad bronią atomową w przyszłości. Doskonale wiemy, że jedyne zastosowanie, jakie Iran może mieć dla tej broni, są działania ofensywne przeciwko państwom, które uznaje za wrogie sobie.

Konferencja wzbudzała wiele kontrowersji i politycznych komentarzy. Czy z punktu widzenia Polski warto ją było zorganizować? Jakie płyną dla nas korzyści?

Zdecydowanie warto było ją zorganizować i ja nigdy nie rozumiałem i nadal nie rozumiem zastrzeżeń do tej konferencji. Polska ma prawo do organizowania takich wydarzeń jak każde inne państwo. Jest dużym państwem europejskim, ma prawo wykazywać inicjatywę, ma prawo współdziałać ze swoim najważniejszym sojusznikiem, czyli Stanami Zjednoczonymi. Ma też prawo podejmować pewne działania jako niestały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ. Nie widzę żadnych powodów dla których można kwestionować prawo Polski do organizowania tego rodzaju konferencji. Ona okazała się sukcesem, wzięło w niej udział bardzo wielu uczestników. Chociaż zwracano uwagę na nieobecność niektórych przedstawicieli państw europejskich, to była bardzo liczna obecność państw Półwyspu Arabskiego, państw, których znaczenie jest bardzo duże w skali globalnej. Myślę, że to pokazało ich umiejętność współpracowania z Europą i Stanami Zjednoczonymi, przy pewnym udziale Polski, która oczywiście nie jest głównym aktorem, ale jako gospodarz okazała się skutecznym państwem.

Czy Iran został skutecznie potępiony? Pod jego adresem padło wiele mocnych słów.

Tu nie chodziło o potępienie, tylko o wskazania źródeł napięć na Bliskim Wschodzie. Jednogłośnie uznano i nie było to niespodzianką, że to Iran właśnie sprawia, że sytuacja grozi zdestabilizowaniem. Doskonale wiemy, że to od Iranu zależy, czy porzuci myśl o budowaniu broni atomowej – niepotrzebnej mu przecież, bo nikt mu nie zagraża, czy też nadal będzie straszył państwa takie jak Izrael czy Arabia Saudyjska tym, że będzie mógł użyć przeciwko nim tej broni. I to jest właściwie konkluzja. Iran powinien zrozumieć, że to on jest problemem i ma łatwą drogę, by zmienić tę sytuację i nawiązać normalne, przyjacielskie stosunki z wszystkimi państwami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl