Prof. Brzeziński o nowej ustawie o szkolnictwie wyższym: Nie powinniśmy ulegać wizjom polityków

Maciej Wijatkowski
Prof. Jerzy Marian Brzeziński od początku związał swoją karierę z UAM w Poznaniu
Prof. Jerzy Marian Brzeziński od początku związał swoją karierę z UAM w Poznaniu Małgorzata Genca
Prof. dr hab. Jerzy Marian Brzeziński odebrał w środę doktorat honoris causa UMCS. Profesor jest uznanym psychologiem, metodologiem i etykiem badań naukowych. Zapytaliśmy go o jego opinię na temat zmian wprowadzanych przez nową ustawę o szkolnictwie wyższym i nauce

Jakie jest Pana zdanie o zmianach wprowadzanych przez nową ustawę o szkolnictwie wyższym i nauce?
Mnie niepokoi jedno: jak długo będziemy przywracać normalny stan rzeczy? Nie powinniśmy, jako ludzie uniwersytetu, ulegać wizjom polityków, którym wydaje się, że mają receptę na skokową, “rewolucyjną”, a nie wyważoną, ewolucyjną przemianę uniwersytetu. Że mają ową “czarodziejską różdżkę”, której dotknięcie sprawi, iż znajdziemy się w lepszym naukowo świecie, że nasze uniwersytety już niebawem znajdą się na wysokich pozycjach w rankingach. Samo nakłanianie doktorantów i pracowników do zbierania punktów w “grze parametryzacyjnej”, owym naukowym totolotku, to jeszcze za mało, aby polskie uniwersytety znalazły się, powiedzmy, w drugiej setce rankingu.

Co w takim razie może być receptą na uzdrowienie sytuacji polskich uczelni?
Potrzebne jest - przez kolejne ekipy polityczne, zwłaszcza w latach wyborczych, obiecywane - znaczące zwiększenie odsetka PKB przeznaczonego na finansowanie badań nauki i edukacyjną działalność uniwersytetów. Niestety, jak dotychczas, były to tylko deklaracje bez pokrycia. Powiem więcej, była to zachęta, aby środowisko akademickie wrzuciło “właściwą” kartkę wyborczą do urny wyborczej. I tak od wyborów do wyborów. I znowu słyszymy, że będzie lepiej...

Jak więc rozumieć niezależność uniwersytetu?
Uniwersytet wyróżnia to, że jest (chcielibyśmy, żeby był) instytucją autonomiczną, uwolnioną od wszelkich nacisków politycznych, religijnych, czy ekonomicznych. Dzieje uniwersytetu, a i jego teraźniejszość można by, jak sądzę, sprowadzić do historii jego walki o niezależność względem władzy politycznej, ekonomicznej i religijnej. To właśnie jego pełna autonomia w działaniach badawczych i nauczycielskich została wymieniona na pierwszym miejscu w Wielkiej Karcie Uniwersytetów Europejskich.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Kurier Lubelski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Prof. Brzeziński o nowej ustawie o szkolnictwie wyższym: Nie powinniśmy ulegać wizjom polityków - Kurier Lubelski

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Magister Honoris Causa
Tu nie chodzi o rząd (taki lub inny - PO miała 8 lat żeby coś naprawić, a ministra Kudrycka nawet nie zajęła się obietnicą przedwyborczą likwidacji habilitacji ), ---- tylko o samych rektorów, dziekanów, kierowników, instytutów, katedr, zakładów. Każdy sobie rzepkę skrobie. Nagromadza wokół przede wszystkim "swoich ludzi" (albo znajomych znajomych na zasadzie wymiany, tj. ja zatrudnię twojego Bolka, a ty weź do swojego zakładu mojego Mietka). ---- Nabór nowych kadr powinien wyglądać, jak egzamin maturalny, czyli oceniający nie wiedzą kogo poddają ocenie. ---- W ramach jednego wydziału (w tzw. uczelniach humanistycznych) bardzo często pracownicy zajmują się podobną problematyką "badawczą", a czasami się powielają te same tematy pod nieco zmodyfikowaną nazwą/tematyką. Każda z uczelni (np. humanistycznych) uprawia to samo. Wystarczy poczytać o tzw. konferencjach: te same kwestie, przelewanie pustego w próżne. -------- Największym marnotrawstwem jest budowanie kolejnych, nowych obiektów, które trzeba wyposażyć w biurka, komputery itp. pomoce. A wiadomo, że ze względu na niż demograficzny studentów będzie coraz mniej. Teraz ściąga się na siłę studentów ukraińskich, którzy stanowią gatunek świętych krów (połowa nawet nie używa języka polskiego, poziom intelektualny większości z nich jest mierny, ale wyrzucić nie można). Jakie koszty ponosi budżet państwa polskiego na taki "cyrk"? --------Dalej - 3/4 środków z UE przeznacza się na fanaberie inwestycyjne rektorów (słowa klucze - to INNOWACYJNE np. centra czegoś tam, innowacyjny ołówek, długopis, gumka, zszywacz itd). A powinno tworzyć się zespoły zespoły BADAWCZE, bez nadzoru rektorów i ww. biurokratów uniwersyteckich - i robić po prostu badania z prawdziwego zdarzenia.
M
Manitou
Jedno jest pewne, obecne cos, zwane reforma szkolnictwa wyzszego, na pewno nie zapewni nam miejsc nawet w trzeciej setce, o drugiej litosciwie pomilczmy. Ten rzad jeszcze niczego nie zreformowal tak, zeby to naprawde dzialalo
l
lll
Szanowny Panie Profesorze, skoro Pan wie jak powinien wyglądać uniwersytet, jak prowadzić badania i co przekazywać swoim uczniom, nic nie stoi na przeszkodzie aby Pan taki uniwersytet zorganizował. Oczywiście za swoje pieniądze, oraz za pieniądze uczniów, którzy będą skłonni zapłacić za przekazywaną im wiedzę. Mam nadzieję, że Pański uniwersytet szybko osiągnie wysoką pozycję wśród najlepszych uniwersytetów świata. Mistrzom zapewni komfortowe warunki badań i przekazywanie wiedzy uczniom a uczniowie rozsławią swoich mistrzów swoją wiedzą i moralnością na całym świecie.
Wróć na i.pl Portal i.pl