Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Bartoszek: Naród śląski? To iluzja. Polityczna słabość RAŚ jest ewidentna

Prof. Adam Bartoszek
Ruch Autonomii Śląska jest mocny w autopromocji medialnej i prowokacji ideologicznej
Ruch Autonomii Śląska jest mocny w autopromocji medialnej i prowokacji ideologicznej Arkadiusz Ławrywianiec
- Nie ma narodu śląskiego i nie będzie. To jest śląski populizm. Regionalna tożsamość w nowej, samorządowej Polsce powinna być celem śląskich ruchów narodowościowych - mówi prof. Adam Bartoszek w rozmowie z Teresą Semik

Twierdzi pan profesor, że promowanie pojęcia: "naród śląski" jest śląskim populizmem. Dlaczego?
Jest to pojęcie oparte na emocjach - na poczuciu krzywdy i resentymentach. To one wyzwalają chęć budowania własnej tożsamości przez negację tego, co wokół. Pojęcie: "naród", w odniesieniu do Ślązaków, jest reakcją obronną, kontrreakcją wobec historycznego piętnowania śląskości i deficytów podmiotowości społecznej.

Na poczuciu krzywdy można budować przyszłość?
Na pewno można zmobilizować środowiska niezadowolonych Ślązaków, które wzmacniają, czy rekonstruują swoją tożsamość wokół hasła: "jesteśmy narodem". Projekt: "śląski naród" jest takim właśnie ruchem skrzywdzonych i skupionych na eksponowaniu własnej odrębności. Nie służy to budowaniu szerszych struktur obywatelskich.

Mówienie o odrodzeniu narodowym na Śląsku jest mitem?
To zależy, czy ktoś podkreśla swoją śląskość z potrzeby serca, czy też jest Ślązakiem ideologicznym i robi to dla kariery, wybicia się w mediach. Narodowość śląska ma potencjalnie pewne możliwości kreowania samej siebie. De facto mamy na Śląsku do czynienia z procesem pogłębiania się odrębności etniczno-regionalnej, poprzez uświadamianie odrębności losów swych rodzin, odmienności języka i statusów społecznych. Poczucie etnicznej odrębności, z rozwojem swych aspiracji narodowościowych, nie jest tym samym, co kształtowanie się narodu. To jest iluzja - nie ma narodu śląskiego i nie będzie. Kryteria obiektywne "narodu" dla socjologa to: złożona struktura społeczna zdolna do bytowego i politycznego funkcjonowania, język narodowy służący własnej historii, religii oraz przekazowi uniwersalnej kultury i wiedzy.

Zwolennicy narodu śląskiego przywołują Szkotów, którzy nie mieli swojej państwowości, a są narodem.
Tak, ale Szkoci przelali krew w walce z Anglikami i tę walkę przegrali. Nacjonalizm szkocki historycznie zaistniał, politycznie poniósł klęskę, ale utrwalił poczucie odrębności. Musielibyśmy doczekać powstania antypolskiego na Śląsku. We współczesności nie ma przesłanek do takiej konfrontacji.

A spojrzenia w stronę Hiszpanii i kreatorów regionalizmu?
Nie mówmy o analogii, bo tendencje autonomii politycznej, które występują w kraju Basków, mają charakter separatystyczny wobec Hiszpanii. W polskich warunkach potrzebujemy debaty o nowych formach regionalnej samorządności. Nowa reforma samorządowa, autonomiczny ład regionalny w Polsce winien być punktem odniesienia.

Nie autonomia, która jest na sztandarach RAŚ?
Liderzy RAŚ promują rozwiązania instytucjonalne, które są kalką historycznej autonomii z II RP. Te rozwiązania są raczej ukierunkowane na mobilizację swoich członków i bazy społecznej. RAŚ pozoruje nadanie temu projektowi realnych kształtów, to bardziej ideowe kryterium autoidentyfikacji.
Walter Żelazny w "Być narodem. Ślązacy o Śląsku" pisze, że "śląska grupa etniczna (oraz język śląski) może się wyodrębnić jako narodowość czy naród wyłącznie z polskiego rdzenia, gdyż historycznie z niego i na nim powstała". Dlaczego więc śląskość stawia się w opozycji do polskości?
Projekt: "naród śląski" ma skupić ludzi niezadowolonych ze statusu, jaki mają w warunkach państwa polskiego. Rzeczywiście, tym rdzeniem produkującym dzisiaj narodowość śląską jest Ślązak Polak, inteligent śląski. Widzę, że jest to ścieżka, na którą niechętnie wchodzi RAŚ. Liderom ruchu wystarczy jednak prosty (w emocjach części członków) antypolonizm, nawoływanie do Ślązaka skrzywdzonego przez historię i państwo polskie. Sprzyjamy inicjatywom RAŚ, ale krytycyzm wobec jego praktyk jest nam też potrzebny.

W czym RAŚ jest mocny?
W autopromocji medialnej i prowokacji ideologicznej. Natomiast nie zorganizował struktur pracy społecznej, socjalnej, słaba jest aktywizacja kulturalna Ślązaków przez ten ruch, oprócz komunikacji internetowej i lokalnych projektów. Nie ma w RAŚ idei na rzecz przeciwdziałania wykluczeniom społecznym i biedzie wśród Ślązaków, nie ma akcji charytatywnych. Ale przede wszystkim RAŚ nie umie albo nie chce zdefiniować swojego klienta - obywatela, którym jest Ślązak Polak. Odwoływanie się do śląskości "w sobie" jako twardego rdzenia ideologii "narodu śląskiego" to wygodna postawa, blokująca programową debatę z polską większością zamieszkującą Górny Śląsk.

Liderom RAŚ uwiera polskość w tożsamości Ślązaka.
Właśnie. Wystarczy wąska elita liderów RAŚ do tego, żeby się cieszyć owocami popularności politycznej. To pokazuje beznadzieję perspektywy budowania jakiegoś samodzielnego narodu na drożdżach pierwocin narodowości śląskiej. RAŚ nie potrafił nawet zmobilizować do regionalnego protestu swoich członków wokół sprawy najważniejszej - uznania gwar śląskich za język regionalny. Tu jego polityczna słabość jest ewidentna.

Stanowisko Rady Języka Polskiego jest jednoznaczne: nie ma żadnych faktów językowych, które by wskazywały, że mowa śląska jest czymś innym niż gwary języka polskiego.
Jeżeli przyjmiemy standardy językowe, to tak - mamy do czynienia z gwarą śląską. Jeżeli jednak rozumiemy aspiracje i potrzeby duchowego, kulturowego rozwoju Ślązaków, to ustawowe uznanie gwary za język jest potrzebne. Wtedy możemy świadomie pielęgnować i nauczać różne warianty śląszczyzny. Brak języka stygmatyzuje śląską gwarę.

I wszyscy Ślązacy będą musieli poddać się narzuconym standardom pisowni z daszkami, kółkami?
Standaryzacja każdego języka wymusza określony zapis. Najważniejsze jest to, czy pisana śląszczyzna stanie się środkiem wyrazu ludzkich przeżyć i emocji, czy powstanie literatura w tym języku.
Podręczniki do socjologii też będą po śląsku?
Uważam, że do tego nie dojdzie. Żeby Ślązacy mogli być narodem, musieliby swoją uniwersalną kulturę wyrażać w swoim języku, a dotychczas jest to język codziennych relacji. Jednak śląski, literacki opis losu i doświadczeń historycznych jest im, i nam, potrzebny.

Biblia po śląsku?
Dlaczego nie? Czy byłaby gańba dla farorza, gdyby zrobił nabożeństwo po śląsku?

Ślązacy rzykali po polsku.
Kazania były po śląsku, a teraz już nie są, bo Kościół zasklepił się w polszczyźnie, jako dominant ideologiczny. Kościół powinien być w tej sprawie spolegliwy. Przecież nie chodzi o to, żeby język śląski zastąpił język polski. Nie chodzi o konkurencyjne struktury kulturowe, ale o podniesienie statusu śląszczyzny i szacunek dla kulturowej tożsamości Ślązaka.

I bydymy godać, że "Archanioł Gabryjel przyfurgoł do frelki Maryjki i Jej pedzioł, co bydzie miała karlusa..."?
Czy to niweczy słowo Boże, czy śląszczyzna deprecjonuje Pismo Święte?

Kościół nie popiera tych aspiracji Ślązaków, także w sprawie narodowości.
Ponieważ korzysta z instytucji władzy scentralizowanej i nie ma powodów, żeby poddawać się tutaj jakimś lokalnym jej strukturom. Współcześnie interesy Kościoła katolickiego degradują śląską tożsamość.

Wróćmy do naukowej publikacji "Być narodem…", która opowiada o postrzeganiu śląskości przez stuprocentowych Ślązaków. Mówi pan profesor, że jest to chaotyczne dryfowanie intelektualne. Brakuje usystematyzowanej wiedzy, co myślą Ślązacy?
Tak, wciąż brakuje systematycznego opisu - mam na myśli wiedzę opracowaną według standardów akademickich. A my wytwarzamy coraz więcej pary publicystycznej, która jest parawiedzą. Ta praca ma fundamentalne niedoróbki metodologiczne w opisie respondentów. Nie wiemy, kogo badano, z jakich śląskich miast.

Ale wiemy, że w terenie badaczami byli też aktywiści RAŚ.
Podejrzewam, że wśród zbadanych 503 osób przeważającą część stanowią działacze RAŚ. Cytowane w książce wypowiedzi mają zbliżoną narrację.
Te 503 osoby pytane o śląskość to respondenci, którzy w czasie spisu z 2011 r. deklarowali jako pierwszą narodowość śląską. Polacy Ślązacy mają w sobie za mało śląskości?
Tego nie da się tak określić, ale są mniej interesujący dla badaczy. Do tej pory nikt nie zbadał (to jest też moim zarzutem pod adresem RAŚ) tej zbiorowości, która się definiuje jako Ślązacy serca (jestem Ślązakiem, bo to jest moja pierwsza tożsamość, w której wyrosłem), a zarazem składnika ideologicznego (wynikającego z przynależności do RAŚ).

Jak Śląsk będzie się zmieniał?
Kluczowy jest spór o język.

Byłby to początek drogi do narodowości śląskiej?
Zaledwie mały, lecz znaczący kroczek. Język śląski miałby fundamentalne znaczenie dla edukacji regionalnej. Nie ma powodów, aby blokować rozwój śląskiej mowy w tym kierunku. Są nimi głównie uprzedzenia polityczne i stereotypy.

Gwar nie można nauczać, a dopiero języka regionalnego? Jedynie język pozwoli odbudować regionalne tradycje, bo gwara takiej siły nie ma? Spójrzmy na Podhale, jak podkreśla odrębność górali.
Góralszczyzna nie zgłasza aspiracji do bycia językiem regionalnym. Nie chodzi o stygmatyzację gwary w takim sensie, że to jest coś gorszego, ale o podkreślenie, że jest to coś więcej niż mowa ludowa. Jest to forma komunikacji między śląskimi elitami a starymi i młodymi pokoleniami śląskimi.

Nic nie wskazuje na to, by gwara stała się językiem, by reforma samorządowa nabrała biegu. Więc?
Jeżeli nie zaczniemy dyskusji nad nową doktryną społeczną, integrującą Polaków w regionach samorządowych, to pogłębią się frustracje i uprzedzenia, które już prowadzą nas do coraz bardziej agresywnej narracji. Antidotum na frustracje polityczne i społeczne byłaby większa samorządność regionalna.

Dojrzeliśmy do zmian administracyjnych kraju?
Jeszcze nie, ale ten proces będzie dojrzewał. Scentralizowane procedury, które władza warszawska nam funduje, przerost technicznego rządzenia i upartyjnienia państwa, bezruch na scenie politycznej, karlenie elit regionalnych i bezideowość - to wszystko wymaga nowego oddechu. Problemy kształtowania śląskiej narodowości są wyzwaniem i mogą być zaczynem dojrzałych debat nad obywatelskimi wartościami i ustrojem naszej polskiej ojczyzny.
Rozmawiała Teresa Semik


*Michał Smolorz nie żyje ZDJĘCIA I WIDEO Z POGRZEBU
*Dramatyczny pożar kościoła w Orzeszu-Jaśkowicach [UNIKATOWE ZDJĘCIA I WIDEO]
*Ogólnopolski Ranking Szkół Ponadpodstawowych 2013 SPRAWDŹ NAJLEPSZE LICEA I TECHNIKA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!