Prof. Adam Rotfeld w Opolu: - Tzw. państwo islamskie jest jak nowotwór. Trzeba go wyciąć

Jaka jest przyczyna zamachów w Paryżu?
Oczekiwania polityków i społeczeństw są takie, że na każdy problem znajdziemy krótką receptę. Tymczasem powody tego, co stało się w Paryżu, są bardzo złożone, a u podstaw leżą problemy w świecie Islamu, który przyczyny swoich nieszczęść upatruje w Zachodzie - Europie i USA. Wszyscy mówią, że po 13 listopada 2015 r. świat będzie inny, ale to samo mówili po zamachach 11 września 2001 r. w USA. Tymczasem świat przed tym zamachem i po tym zamachu rozwijał się, jak poprzednio. Wtedy powiedziałem i dziś chciałbym to powtórzyć - że te zamachy świata nie zmieniają, ale są jego odbiciem. Porównałbym je do błyskawic, które pojawiają, gdy idziemy w górach. Uświadamiają nam one, ile przepaści jest wkoło i jak trudną drogę mamy do pokonania.

Gdyby miał pan być dzisiaj doradcą unijnym, to co podpowiadałby pan Brukseli?
Problemy rodzą się w Afryce i na Bliskim Wschodzie, a bogaty Zachód zamiast zdecydować się na pomoc w rozwiązaniu ich tam, na miejscu, wybrał przyjmowanie uchodźców - milionów, którzy nie mają u siebie perspektyw i uciekają do Europy od ogromu nędzy - różnica w dochodach jest dziś nawet 100-krotna- oraz narastającej radykalizacji ruchów islamskich, które nie mają nic wspólnego z religią.

Niektórzy z morderców-samobójców w Paryżu przedostali się do Europy z falą uchodźców. Czy w tej sytuacji powinniśmy przyjmować ich w Polsce?
Jesteśmy w układzie słonecznym, którym jest cała Unia. Tylko wtedy będziemy działać skutecznie, jeśli będziemy solidarni i to nie tylko w słowach, składaniu kwiatów czy oddawaniu pamięci ciszą w południe, bo to są symbole. Unia musi podjąć decyzje, które okażą się skuteczne i które będą wiążące dla wszystkich jej członków. Jeśli Polska odetnie się teraz od Unii, to Unia może kiedyś odciąć się od nas. Bóg nas ustrzegł, że do tej pory nie było u nas zamachu, ale to nie uchodźcy są ich powodem.

Dlaczego doszło do nich we Francji?
Otwarta na muzułmanów Francja, która dobrowolnie przyjęła do siebie 5 do 7 mln wyznawców tej religii, została zaatakowana z powodu jej zaangażowania w Syrii. Tak zwane państwo islamskie znalazło się tam w potrzasku i zareagowało jak zranione zwierzę. Kładę akcent na określenie “tak zwane państwo”, ponieważ ISIS to organizacja mafijna. Gdybym miał ustalać teraz priorytety dla Europy, to priorytetem priorytetów jest zniczenie tej organizacji. Z resztą się uporamy. Jeśli to się nie uda, to będzie to poważnym wyzwaniem dla całego świata zachodniego: Europy, USA i Rosji. Tak jak Stalina z Churchilem połączył tylko pakt przeciwko Hitlerowi, tak i dziś Europa musi zniszczyć ten nowotwór, który z Bliskiego Wschodu daje przerzuty na Zachód. Niebezpieczne jest to, że wykonawcami decyzji w Paryżu, które zapadły nie wiadomo gdzie, byli też ludzie urodzeni we Francji i tam wykształceni - Francuzi. Zadaję sobie pytanie, jak to się dzieje, że młodzi, także z Polski, nawracają się na Islam i są gotowi ginąć.

Czy to początek kolejnej wojny w Europie?
Także po ataku na WTC w Nowym Jorku wielu mówiło, że to nowa wojna. Od tamtego czasu USA podjęły wiele działań, które uniemożliwiły powtórki tego tragicznego wydarzenia, no może z wyjątkiem zamachu w Bostonie 2 lata temu zrealizowanego przez Czeczeńców. Teraz Europa stała się przedmiotem ataków sił zorganizowanych w kryminalną strukturę. Oni wiedzą, że są bytem abstrakcyjnym, bo państwo to terytorium, ludność i skutecznie wykonywana władza. Intencją ISIS jest zdobycie terytorium i ludności i realizuje ten plan na terenie Syrii i Iraku. Dlatego trzeba ich jak najszybciej zniszczyć.

Ale czy naloty na rozproszoną organizację wystarczą?
To jedno z działań, ale ważniejsze jest działanie wywiadu. Trzeba wejść w te struktury i rozbić je, tak jak to zrobiono w carskiej Rosji.

Prof. Rotfeld był uczestnikiem międzynarodowej konferencji „Colloquium Opole” na temat pokoju i wojny we współczesnej Europie.