- Moim zdaniem areszt nie przerodzi się w odbywanie kary, dlatego, że nie jest powiedziane, że ten środek będzie stosowany do samego końca postępowania. My stoimy na stanowisku, że powinien być on stosowany przynajmniej do przesłuchania świadków najważniejszych. Zostali oni sądowi wskazani w toku posiedzenia przygotowawczego - powiedziała "Dziennikowi Bałtyckiemu" prokurator Magdalena Guga. Dodała, że tych najważniejszych świadków jest około 50. Nie odpowiedziała jednak jednoznacznie, czy prokuratura będzie wnioskować o przedłużenie aresztu po przesłuchaniu tych osób. - Jeszcze zbyt wcześnie by o tym decydować - powiedziała prok. Guga.
Prokurator zwróciła uwagę, że Katarzynie i Marcinowi P. grozi kara do 15 lat więzienia. Przypomniała, że na poprzednim terminie sąd wskazał iż istnieje realne prawdopodobieństwo, że jeżeli małżeństwo zostanie uznane za winnych, może zostać im wymierzona kara nawet ponad 10 lat pozbawienia wolności, dlatego stosowanie tymczasowego aresztu jak na razie jest uzasadnione.
fot. Przemek Świderski