Proces w sprawie znieważenia policjantów w Częstochowie trwa ponad rok. Obrona twierdzi teraz, że wideo z interwencji zostało zmodyfikowane

Patryk Drabek
Patryk Drabek
Patryk Drabek
Proces dotyczący naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia policjantów w Częstochowie trwa już ponad rok, a do samego zdarzenia, które jest objęte aktem oskarżenia doszło ponad 2 lata temu. Obrona utrzymuje, że istnieje świadek, który jest kluczowy, ponieważ „mógł widzieć całe zdarzenie”. Problem polega na tym, że od ponad pół roku mężczyzna nie potrafi dotrzeć do sądu. Teraz też zapadł się pod ziemię. Na 11 września wyznaczono 13 już termin rozprawy.

W środę sprawa ponownie wróciła na wokandę. Kluczowego, zdaniem obrony, świadka znów nie było. Mało tego, po ponad roku od rozpoczęcia procesu obrońcy oskarżonej pary stwierdzili, że mają zastrzeżenia do nagrania z interwencji, które jest najważniejszym dowodem w tej sprawie.

- Naszym zdaniem to nagranie zostało w jakiś sposób zmodyfikowane. Możliwe, że zostało skrócone albo wycięte zostały kluczowe fragmenty. Obrona chciałaby, by zostało to ocenione przez sąd, a nie przez organ, który dostarcza materiał dowodowy. Biegły z zakresu fonoskopii powinien sprawdzić to nagranie - uważa obrona.

Prokurator i pełnomocnik policjantów z Częstochowy podkreślali, że ten wniosek zmierza jedynie do tego, by proces został jeszcze przedłużony. Ostatecznie sąd odrzucił ten wniosek. Sprawa wróci na wokandę 11 września.

Nie przegapcie

Przypomnijmy, że proces trwa od kwietnia 2018 roku przed Sądem Rejonowym w Częstochowie. Dotyczy zdarzenia, do którego doszło 7 maja 2017 roku, około godz. 16.50. Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Częstochowie jechali wówczas ulicą Okulickiego i zauważyli na poboczu parę (Joannę B. i Roberta R.) z dwójką małych dzieci.

Gdy funkcjonariusze przejechali, kobieta i mężczyzna razem z dziećmi przebiegli na drugą stronę jezdni w niedozwolonym miejscu (to droga krajowa, dwujezdniowa, przedzielona pasem zieleni, a każda z jezdni posiada po dwa pasy ruchu w obu kierunkach). Przechodzenie w tym miejscu może zakończyć się tragicznie. Doszło do wykroczenia i policjanci podjechali do pary, by zwrócić im uwagę. W tym momencie pojawiły się dwie wersje wydarzeń.

PISALIŚMY O TYM:
Policjanci napadli na rodzinę w Częstochowie? Policja ujawnia nagranie z zatrzymania
Związkowiec: Gdyby nie nagranie z Częstochowy, policjanci mieliby potężne problemy

Policjanci napadli na rodzinę w Częstochowie? Policja ujawni...

Zdaniem mężczyzny i kobiety, interweniujący policjanci pobili ich na oczach dzieci. By rozwiać wątpliwości, policjanci opublikowali nagranie z telefonu mężczyzny, który zarzucał funkcjonariuszom niewłaściwe zachowanie. Okazało się, że sytuacja wyglądała zupełnie inaczej...

Czytaj również: Częstochowa: Policjanci znieważeni. Wyroku nie ma. Gdzie jest ostatni świadek? Obrona twierdzi, że jest kluczowy

Postępowanie przekazano do zawierciańskiej prokuratury ze względu na to, że prokuratorzy z okręgu częstochowskiego wyłączyli się z tej sprawy. Para usłyszała zarzuty, a następnie skierowano do sądu akt oskarżenia.

Joanna B. i Robert R. zostali oskarżeni o naruszenie nietykalności cielesnej i znieważenie funkcjonariusza publicznego oraz tzw. czynny opór. W postępowaniu mediacyjnym oskarżona para oraz policjanci nie doszli do porozumienia i ruszył proces, który toczy się już ponad rok. Wyrok do tej pory nie zapadł, ponieważ wciąż nie udało się przesłuchać kluczowego - zdaniem obrony - świadka.

Zobaczcie koniecznie

Jak produkowany jest prąd w Elektrowni w Rybniku?

Debata DZ: Jak walczyć ze smogiem?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Proces w sprawie znieważenia policjantów w Częstochowie trwa ponad rok. Obrona twierdzi teraz, że wideo z interwencji zostało zmodyfikowane - Dziennik Zachodni

Wróć na i.pl Portal i.pl