Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces Katarzyny W.: Zrób to sam. Osądź sobie Katarzynę W.

Aldona Minorczyk-Cichy, M. Mazurek, Karolina Gawlik
Szokujące pytanie w loterii
Szokujące pytanie w loterii wojciech matusik
Dzisiaj drugi dzień procesu Katarzyny W. oskarżonej o zabójstwo przed rokiem 6-miesięcznej córki. Kobiecie grozi dożywocie. Ta sprawa wywołuje skrajne emocje. Niestety, stała się też tematem kpin, zarówno ze śmierci dziecka, jak i wymiaru sprawiedliwości.

Pojawiła się nawet loteria SMS-owa. Rozsyłane są wiadomości o treści: "50.000 zł lub VW GOLF! Czy dla takich osób jak matka małej Madzi powinna obowiązywać kara śmierci? Odpisz TAK lub NIE lub NIE WIEM".

CZYTAJ KONIECZNIE:
ROZPRAWA KATARZYNY W. CZYTAJ RELACJĘ Z PROCESU NA ŻYWO - KLIKNIJ TUTAJ

SMS tej kontrowersyjnej loterii wysłany został z numeru 7353. Udział w "sondzie" kosztuje 3,69 zł. Operatorem numeru jest firma Teleaudio Dwa, której klientami są m.in. firmy i instytucje organizujące konkursy SMS-owe, quizy, loterie. Anna Krasuska, kierownik działu usług Premium Rate, odmówiła informacji, która z firm lub osób wysyła takie wiadomości. Zasłoniła się "tajemnicą korespondencji". Jej zdaniem w pytaniu o karę śmierci dla Katarzyny W. nie ma niczego niestosownego. - Pani widzi w tym jakiś problem? - pyta Krasuska.

Śmierć Madzi z Sosnowca [KALENDARIUM WYDARZEŃ]

Prof. Jacek Hołówka, etyk i filozof, członek PAN, uważa konkurs za obrzydliwy. Na jego organizatorach nie zostawia suchej nitki. - Jak można budować loterię na śmierci małego dziecka? Jak można robić sobie żarty z sądów, pytając o karę dla kobiety, której wina jeszcze nie została udowodniona? To demoralizowanie społeczeństwa - mówi profesor.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów informuje, że już prowadzi wstępne postępowanie wyjaśniające, czy firma Teleaudio Dwa narusza zbiorowe interesy konsumentów.

Dzisiaj w Sądzie Okręgowym w Katowicach ma zeznawać detektyw Krzysztof Rutkowski. Jego udział w tej sprawie jest bardzo niejednoznaczny. Zarzuca mu się promowanie swojej osoby poprzez tę tragedię.
Po co nam sąd, skoro sami możemy skazać Katarzynę W., oskarżoną o zabójstwo córki? Czy z takiego założenia wychodzili organizatorzy loterii, w której za 3,69 zł możemy opowiedzieć się za lub przeciw karze śmierci dla matki Madzi z Sosnowca? Nie udało się nam tego dowiedzieć, bo firma telekomunikacyjna Teleaudio Dwa, której klient jest organizatorem tej SMS-owej zabawy, nie zdradza nam nazwy zleceniodawcy.

Anna Krasuska, kierownik działu usług Premium Rate, uważa, że w pytaniu o karę śmierci dla Katarzyny W. nie ma niczego niestosownego.

- Nasi klienci często organizują sondy dotyczące bieżących wydarzeń politycznych czy - jak w tym przypadku - społecznych. Ktoś może wziąć w nich udział i przy okazji wygrać cenną nagrodę - podkreśla Krasuska. Zastrzega też, że każdy, kto dostaje SMS-y z numeru zaczynającego się od cyfry "7", musiał sam aktywować tę usługę.

Loteria SMS-owa nie podoba się także pracownikom Volkswagena, którego samochód można wygrać w "sondzie" (przynajmniej tak obiecuje organizator konkursu).

- Organizowanie konkursów w takich sprawach jest przejawem braku wrażliwości - nie ma wątpliwości dr Jerzy Krężlewski, dyrektor marketingu VW.

- Nikt nie zwracał się do nas z propozycją współpracy ani z zapytaniem w tej sprawie. Oczywiście nie jesteśmy zachwyceni, ale obawiam się, że prawo nie zabrania kupna jakiegokolwiek produktu i ofiarowania go jako nagrody - dodaje.

Etyk i filozof prof. Jacek Hołówka, członek PAN, uważa taki konkurs za obrzydliwy.

- Przecież nie mówimy o filmie, o świecie wirtualnym, tylko o prawdziwej, ludzkiej tragedii. Takie loterie niepotrzebnie wzmacniają nasze emocje i mają negatywne skutki dla moralności publicznej - mówi prof. Hołówka.

Sprawa śmierci Madzi z Sosnowca za sprawą jej matki, która przyszła do mediów sprzedać swoją historię, od początku jest niezwykle kontrowersyjna. Podobnie jak udział w niej Krzysztofa Rutkowskiego, właściciela biura detektywistycznego, który był współautorem medialnego widowiska. To on dzisiaj stanie przed katowickim sądem, aby złożyć w tej sprawie zeznania. Pewne jest jedno - będzie to medialny show. Jeśli nie na sali sądowej, na którą sędzia Adam Chmielnicki nie wpuszcza kamer, to na pewno przed wjazdem na teren sądu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!