Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces Katarzyny W. od poniedziałku. Sędzia Chmielnicki będzie sądził za zabójstwo

Aldona Minorczyk-Cichy
Na tej specjalnej sali sądzona będzie Katarzyna W.
Na tej specjalnej sali sądzona będzie Katarzyna W. Bogdan Kułakowski
W poniedziałek rusza proces Katarzyny W., sosnowiczanki oskarżonej o zabicie własnego dziecka - półrocznej Magdy. Składowi sędziowskiemu będzie przewodniczył sędzia Adam Chmielnicki. To on wyda wyrok dla matki Madzi z Sosnowca.

Rozprawy będą prowadzone w specjalnej sali przy ul. Koszarowej w Katowicach. Tam, gdzie m.in. sądzono gang Janusza T., pseud. Krakowiak. Tak zdecydowano ze względu na ogromne zainteresowanie mediów sprawą, a nie dlatego, aby W. wymagała szczególnej ochrony.

CZYTAJ KONIECZNIE:
Śmierć Madzi z Sosnowca: Ta sprawa wstrząsnęła Polską [KALENDARIUM]

Sędzia Adam Chmielnicki jest doświadczonym karnistą. W Sądzie Okręgowym w Katowicach sądzi od 2007 roku. Obecnie pełni funkcję przewodniczącego Wydziału XXI Karnego. Jego najgłośniejsza sprawa z ubiegłego roku to zasądzenie zadośćuczynienia (40 tys. zł) dla Adama Słomki, byłego posła KPN za internowanie w stanie wojennym.

Skład orzekający w procesie Katarzyny W., oprócz sędziego Adama Chmielnickiego, będzie jeszcze liczył cztery osoby (w tym sędzia i trzech ławników). To jest typowy skład stosowany w procesach o zabójstwo.

Przypominamy, że dziewczynka została pozbawiona życia w styczniu 2012 roku. Miała wtedy zaledwie sześć miesięcy. Prokuratura oskarża o to jej matkę Katarzynę W. Kobieta nie przyznaje się do winy, podkreśla, że to był wypadek. Grozi jej dożywotnie więzienie.

W. najpierw upozorowała porwanie dziecka. Udawała, że została napadnięta. Przez wiele dni dziewczynki szukał cały kraj: setki policjantów i funkcjonariuszy innych służb. Rozklejano plakaty, apelowano o oddanie dziecka. Kłamstwo wyszło na jaw, bo W. zmusił do opowiedzenia co się stało detektyw Krzysztof Rutkowski. W tym czasie także policjanci nie wierzyli już w porwanie. Pracowali nad ustaleniem tego, co na prawdę się stało.

Zdaniem śledczych Katarzyna W. udusiła dziecko, a zbrodnię szczegółowo zaplanowała. Wcześniej podjęła nieudaną próbę otrucia dziecka czadem.

Powodem tego co zrobiła była zazdrość jaką czuła o męża, bo ten utrzymywał kontakty wirtualne, telefoniczne i osobiste z innymi kobietami. W. czuła się nieszczęśliwa, samotna. Dziecko traktowała jako przeszkodę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!