Proces byłego posła Jana B. nie ruszy w ciągu najbliższych miesięcy

PAP/Agnieszka Pipała
K. Kapica
Sprawa b. posła PSL Jana B. oskarżonego m.in. o korupcję i nakłanianie do przekroczenia uprawnień, która trafiła do Sądu Rejonowego w Rzeszowie, nie ma statusu pilnej, więc nie należy spodziewać się wyznaczenia terminu pierwszej rozprawy w ciągu najbliższych miesięcy – ustaliła PAP.

Chodzi o sprawę b. posła PSL Jana B., członka Krajowej Rady Sądownictwa i wiceministra skarbu państwa, który został oskarżony o korupcję, nakłanianie do przekroczenia uprawnień i ujawnianie informacji związanej z pełnieniem funkcji publicznych.

Oskarżenie w tej sprawie trafiło do Sądu Rejonowego w Rzeszowie na początku 2022 r. Obejmuje ono, wraz z Janem B., 12 osób oskarżonych łącznie o 26 przestępstw. Chodzi o wielowątkową sprawę tzw. afery podkarpackiej.

Sędziowie z rzeszowskiego sądu rejonowego złożyli jednak wnioski o wyłączenie ich z powodów formalnych z orzekania w tej sprawie. Sprawą tych wniosków o wyłączenie sędziów zajął się Sąd Okręgowy w Rzeszowie, który finalnie zdecydował o wyłączeniu tylko pięciu sędziów, i sprawa wróciła we wrześniu 2022 r. do rzeszowskiego sądu rejonowego.

Jak poinformował PAP prezes Sądu Rejonowego w Rzeszowie sędzia Tomasz Berezowski, do rozpoznania sprawy został już wyznaczony sędzia referent, który obecnie zapoznaje się z aktami sprawy, zebranymi w około 100 tomów. A to, jak – zauważył sędzia, wymaga dużo czasu.

Ponadto sprawa Jana B. i współoskarżonych nie należy do kategorii tzw. pilnych spraw (ustalonych przez resort sprawiedliwości).

„W związku z tym wiadomo, że termin nie będzie wyznaczony w pierwszej kolejności, ale zgodnie z kolejnością wpływu innych, tego typu spraw” – wyjaśnił prezes SR w Rzeszowie. „Nie należy się zatem spodziewać wyznaczenia tej rozprawy w ciągu najbliższych kilku, kilkunastu tygodni” – dodał sędzia Berezowski.

Prokuratura oskarżyła Jana B., byłego posła ludowców, członka Krajowej Rady Sądownictwa i wiceministra skarbu państwa, o korupcję, nakłanianie do przekroczenia uprawnień i ujawnianie informacji związanej z pełnieniem funkcji publicznych. Według prokuratury B. przyjął łapówki w tym: 813 tys. zł w gotówce, sztabki złota o wartości ponad 128 tys. zł oraz nieoprocentowaną pożyczkę w kwocie 150 tys. zł.

Śledczy zarzucili posłowi z Rzeszowa, że przyjął od leżajskiego przedsiębiorcy Mariana D. łapówkę w zamian za pośrednictwo w korzystnym załatwianiu licznych spraw. Chodziło o uzyskanie preferencyjnych stosunków handlowych z ustalonymi podmiotami, korzystnego dla biznesmena wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz powołania córki przedsiębiorcy na urząd sędziego.

Polityk został też oskarżony o pomoc we wręczeniu łapówki Robertowi M., nakłanianie samorządowca, urzędnika skarbowego i komendanta policji do ujawniania mu informacji uzyskanych w związku z wykonywaniem czynności służbowych.

Byłemu posłowi zarzucono też nakłanianie byłego prokuratora Zbigniewa N. do wręczenia 100 tys. zł łapówki w zamian za skłonienie sędziego do nieuwzględnienia ewentualnego wniosku o areszt dla tego prokuratora. Według śledczych, polityk miał też przyjąć korzyść majątkową od Romana B. w zamian za m.in. załatwienie przeniesienia na inne stanowisko służbowe w policji.

Prokuratura chce, żeby przed sądem stanął też przedsiębiorca Marian D., któremu zarzucono przekazywanie łapówek Janowi B. Były poseł miał od biznesmena otrzymać co najmniej 800 tys. zł oraz kilogramową sztabkę złota w zamian za pośrednictwo w załatwieniu spraw w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, Krajowej Radzie Sądownictwa i Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. Zarzucono mu też korumpowanie Janusza W. w zamian za pośrednictwo w załatwieniu spraw w różnych instytucjach państwowych.

Jak informowała prokuratura, wśród oskarżonych jest też były zastępca Komendanta Głównego Policji ds. Kryminalnych Mirosław S., były komisarz skarbowy w Urzędu Kontroli Skarbowej w Rzeszowie Jan M., a także były starosta powiatu przeworskiego Zbigniew K. Mężczyznom zarzucono m.in. przekroczenie uprawnień i ujawnienie Janowi B. informacji uzyskanych w związku z wykonywaniem czynności służbowych.

Oskarżenie obejmuje też Roberta B., Józefa F. i Józefa W., którzy wielokrotnie mieli przyjmować łapówki od Mariana D. w zamian za utrzymywanie preferencyjnych stosunków handlowych z ustalonymi spółkami. Wśród oskarżonych są także Roman B., Maciej K., Urszula R. i Bogusław P., których czyny powiązane są z przestępstwami zarzucanymi Janowi B. oraz Marianowi D.

Jest to już jedenasty akt oskarżenia skierowany w wielowątkowym śledztwie w sprawie afery podkarpackiej. Łącznie w tej sprawie zarzutami objęto 52 osoby, z czego wobec 32 skierowano już akty oskarżenia.

Wśród osób, które usłyszały zarzuty w tym śledztwie są m.in: b. wiceminister infrastruktury, b. szefowie rzeszowskich prokuratur, podkarpacki biznesmen z branży paliwowej i jego wspólnicy, b. prezes i b. wiceprezes Rafinerii Jasło, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, b. kierownik działu kontroli podatkowej w Drugim Urzędzie Skarbowym w Rzeszowie, kierownik zespołu zajmującego się bankowością korporacyjną jednego z banków, b. dyrektor Urzędu Ochrony Państwa w Rzeszowie, b. prezes NIK, b. członkowie zarządu PGE EO, b. funkcjonariusz ABW, inspektorzy Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Nisku.

Część wątków zakończyło się już skierowanymi do sądu aktami oskarżenia, a niektóre nawet wyrokami: w styczniu 2017 r. na karę łączną 4 lat pozbawienia wolności prawomocnie skazany został Marian D. Następnie w lutym 2018 r. prawomocny wyrok skazujący 1 roku i 8 miesięcy pozbawiania wolności zapadł wobec byłego dyrektora Urzędu Ochrony Państwa w Rzeszowie. Natomiast w marcu 2018 r. prawomocnie skazany został także oskarżony w efekcie prowadzonego śledztwa były funkcjonariusz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

W styczniu 2020 r. Prawomocny wyrok trzech lat pozbawienia wolności usłyszał też b. marszałek województwa podkarpackiego Mirosław K. Z kolei we wrześniu 2021 r. nieprawomocny wyrok 5 lat więzienia, 7 tys. zł grzywny i przepadek mienia usłyszał były rzeszowski prokurator Zbigniew N. Zaś w styczniu 2022 r. ponowny wyrok (po kasacji w SN) zapadł dla b. szefowej prokuratury apelacyjnej w Rzeszowie Anny H. skazujący ją przez tarnowski sąd okręgowy na karę 6 lat bezwzględnego pozbawienia wolności uwzględniając zarzut przyjęcia korzyści majątkowej 60 tys. złotych, od którego uprzednio sąd ją uniewinnił.

Źródło:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Proces byłego posła Jana B. nie ruszy w ciągu najbliższych miesięcy - Nowiny

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Ten kto szuka sprawiedliwości w sądzie jest po prostu..... naiwny. Delikatnie mówiąc.
T
Turbodymomen
Gdzie szukać sprawiedliwości?

Szukaj wiatru w polu...

Dziadostwo z góry na sam dół
G
Gość
Nasze sądy to kpina w skali światowej, pół wieku im potrzeba na prostą sprawę.
G
Gość
Nigdy! Doktryna Nojmana wciąż działa.
G
Gorliwy sąsiad
Wszyscy sędziowie się go boją , jeszcze wylała by się cała prawda na ich temat .Gość żyje zacnie i ma się dobrze , jeszcze nie było rozpraw więc nie jest chory .
G
Gość
układ politczno sedziowsko mafijny działa czyli panswo z dykty
J
Janusz
Ręce opadają że Ministerstwo Sprawiedliwości i Minister Ziobro są tak bezradni wobec tej sprawy !!!!

Zamiast sprawę jak najszybciej rozpocząć i zakończyć to będzie się ciągnęła aż się przedawni !

No ale może MS ma w tym jakiś ukryty cel ???
Wróć na i.pl Portal i.pl