Problem z pielęgniarkami w szpitalach. Placówki szykują się do likwidacji łóżek

Anna Folkman
Anna Folkman
W związku z wprowadzeniem nowych norm zatrudnienia pielęgniarek w szpitalach zaczyna brakować personelu. Na razie sytuacja jest opanowana, ale to się może zmienić.

Szpitale analizują na razie sytuację.

- Priorytetem przy podjęciu ostatecznej decyzji będzie zagwarantowanie bezpieczeństwa pacjentów oraz jak najlepszej jakości leczenia w naszych jednostkach - mówi Bogna Bartkiewicz ze szpitala na Pomorzanach.

Pielęgniarek brakuje, a średnia ich wieku w polskich szpitalach świadczy o tym, że w najbliższych latach coraz więcej z nich będzie odchodzić na zasłużoną emeryturę.

- Do tej pory kwestie zatrudniania pielęgniarek w naszym szpitalu były rozwiązywane na bieżąco, ale obecnie pod uwagę brane jest zmniejszenie liczby łóżek na oddziałach naszego szpitala - dodaje Bartkiewicz.

ZOBACZ TEŻ: Coraz mniej pielęgniarek i położnych. Sytuacja pogarsza się od wielu lat

W szpitalu wojewódzkim w Szczecinie ciągłość pracy zachowana jest dzięki zastępstwom i nadgodzinom. Nie wiadomo jednak jak długo się to uda.

Aktualna liczba zatrudnionych pielęgniarek i położnych w SPSK 1 przy ul. Unii Lubelskiej pozwala na kompleksową opiekę w zakresie leczenia szpitalnego, przy średnim stopniu wykorzystania łóżek na poziomie 76 proc.

- Realizacja obowiązku stosowania minimalnych norm zatrudnienia pielęgniarek i położnych spowodowała, że powinniśmy zatrudnić około 5 pielęgniarek dla obiektu w Szczecinie i Policach - zauważa dr n. med. Joanna Woźnicka rzeczniczka placówki. - Od lat ogłaszane są konkursy na świadczenie usług pielęgniarskich w naszym szpitalu a osób chętnych do pracy mimo, że zmieniła się struktura wynagrodzeń jest niewiele. Niewykluczone jest w przyszłości zmniejszanie liczby łóżek szpitalnych, jeśli nie będzie odpowiedniej liczby personelu pielęgniarskiego i zostaną uwzględnione pozostałe grupy zawodowe. Z całą pewnością będzie to trudna decyzja, bowiem z jednej strony chętnych do pracy brak a z drugiej wzrostu kosztów związanych z zatrudnieniem według rozporządzenia może nie udźwignąć budżet szpitala.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Czy w szpitalach psychiatrycznych straszy? To nieprawda. Zobacz szpitale psychiatryczne w Polsce od środka.

Tak wyglądają polskie szpitale psychiatryczne. Mamy zdjęcia!

Jak rzucić palenie w nowym roku? Jeżeli pożegnanie z dymkiem to także twoje postanowienie noworoczne na 2021 rok, sprawdź, jak zrobić to skutecznie. Z tymi poradami tym razem ci się uda!

Jak rzucić palenie raz, a skutecznie? W nowym roku pożegnaj ...

WIDEO: Zamiast kontrastu lekarze podają - dwutlenek węgla. Równie bezpiecznie i bezboleśnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Problem z pielęgniarkami w szpitalach. Placówki szykują się do likwidacji łóżek - Głos Szczeciński

Komentarze 16

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jola
To nie problem z pielegniarkami, tylko systemu, reformy w naszym kraju. Z ręką w nocniku teraz jesteście. A społeczeństwo krytykuje za to pielęgniarki. "przez pielęgniarki usuwane łóżka, halo coś nie tak.
E
Ela
Pielęgniarek brakuje już dawno, a nie dlatego, że wprowadzono normy zatrudnienia. Co ty wiesz człowieku o naszej pracy, na szczęście są jeszcze pacjenci, którzy nie widzą nas tylko kiedy jemy posiłek jak każdy Człowiek, ale widzą nas także jak ratujemy życie także takim jak ty agresorze
K
Kinder

W górach 2 m śniegu  :)  <_<

R
Robotnik

"Anka" utrzymuje sie z 500 plus... Rodzi dzieci na prawo/lewo i do pracy nie musi chodzić, wiec z dobrobytu ma myśli jak księżniczka.

 

I
India
W dniu 16.01.2019 o 14:45, Anka napisał:

do aggressorCiężkie studia??? Litości. Miernoty idą na te studia ze względu na gwarancję zatrudnienia.Pielegniarki w czasie nocnych dyżurów śpią, robią sobie sałateczki, malują pazurki i farbują włosy...Do tego taka pielęgniarka na kontrakcie wyciąga 7-8 tyś. netto za pracę tylko w jednym szpitalu. Te bardziej pazerne pracują w 2 szpitalach i mają ponad 10 tyś. netto.Pielęgniarka to nie lekarz i nie róbmy z niej jakiegoś bóstwa. Chyba masz na mysli te pracujące w niemczech... Chyba ze snu sie jeszcze nie budziłaś kobieto utrzymująca się z 500 plus!

z
zdziwiony
W dniu 16.01.2019 o 14:45, Anka napisał:

do aggressorCiężkie studia??? Litości. Miernoty idą na te studia ze względu na gwarancję zatrudnienia.Pielegniarki w czasie nocnych dyżurów śpią, robią sobie sałateczki, malują pazurki i farbują włosy...Do tego taka pielęgniarka na kontrakcie wyciąga 7-8 tyś. netto za pracę tylko w jednym szpitalu. Te bardziej pazerne pracują w 2 szpitalach i mają ponad 10 tyś. netto.Pielęgniarka to nie lekarz i nie róbmy z niej jakiegoś bóstwa.

Czy ~Anka się coś nie pomyliło? Problem dotyczy pielęgniarek a nie bezpruderyjnych panienek, na życzenie klienta przebierające się za nurses.

A
Anka
do aggressor
Ciężkie studia??? Litości. Miernoty idą na te studia ze względu na gwarancję zatrudnienia.
Pielegniarki w czasie nocnych dyżurów śpią, robią sobie sałateczki, malują pazurki i farbują włosy...
Do tego taka pielęgniarka na kontrakcie wyciąga 7-8 tyś. netto za pracę tylko w jednym szpitalu. Te bardziej pazerne pracują w 2 szpitalach i mają ponad 10 tyś. netto.
Pielęgniarka to nie lekarz i nie róbmy z niej jakiegoś bóstwa.
F
FILIP

NA UNII NIE CHCE NIKT PRACOWAĆ BO JEST MOBBING MŁODYCH PIELĘGNIAREK

a
agresssor

dziś pielęgniarka zeby zarobić musi ukończyć 5 letnie ciężkie studia.do tego ciągłe szkolenia i specjalizacje . po tym wszystkim  ciężka wyczerpującą fizycznie i psychicznie praca .Wygodniej ukończyć jakiekolwiek studia magisterskie i iść do biura na jedną zmianę z wolnymi świętami i niedzielami za lepsze pieniądze . Teraz jest alarm i tylko alarm . Rząd nie ma żadnych rozwiązań nie robią nic .

z
zdziwiony

Już kilka lat temu środowisko pielęgniarek prorokowało, że ok 2020r w Polsce zabraknie pielęgniarek, jeżeli nie wprowadzi się rozwiązań, pozwalających na konieczną zmianę pokoleniową. Nikt tego nie traktował poważnie - strajki bagatelizowano. I nagle larum??!! Nie ma pielęgniarek??!!! Jak one śmiały??!! Kiedy strajkują, nie brak dobrych rad odnośnie pracy i ew propozycji - kasa w "Biedronce" abo "Lidlu". Tak samo, jak w przypadku nauczycieli - także nie brak dobrych rad. Gorzej - jeżeli nauczyciele posłuchają. Jak pielęgniarki.

T
Tina

A teraz weszła moda do szpitali, chcąc utrzymać przy sobie młode pielęgniarki, daje im się korzystniejsze umowy, niż mają stare pielęgniarki z kilkunastoletnim stażem. Nowe pielęgniarki mają większe wynagrodzenie od tych doświadczonych. Gdzie jest sprawiedliwość?

T
Tina

A młode przychodzą i odchodzą, jak tylko zobaczą ten burdel. Wyjeżdzają za granice. Oczywiscie pisze o innym szpitalu, nie o tym który jest w artykule.

P
Pielegniarka
W dniu 16.01.2019 o 11:06, Tina napisał:

"Na razie sytuacja jest opanowana...." - normalnie smiech na sali.... co wy macie opanowane!? burdel jest w szpitalach i tyle... pielegniarki zapiedlaja, ida pospac do domu na chwile i zaraz znowu do roboty gdzie, daja 2 pielegniarki na oddział.... To jest patologia, co wy wyprawiacie z tymi szpitalami, obudzcie sie wreszcie, bo jak bedziecie emerytami, to nie bedzie sie mial kto wami opiekowac!  Święta racja. Oprócz braku personelu, jeszcze dokładają mobbing i zastraszanie. 

T
Tina

Nad tym nikt nie panuje. Rzadzi tymi szpitalami kryta mafia i im nikt nic nie robi, nawet jak rażąco łamią prawo. Wiem cos o tym.

 

T
Tina

"Na razie sytuacja jest opanowana...." - normalnie smiech na sali.... co wy macie opanowane!? burdel jest w szpitalach i tyle... pielegniarki zapiedlaja, ida pospac do domu na chwile i zaraz znowu do roboty gdzie, daja 2 pielegniarki na oddział.... To jest patologia, co wy wyprawiacie z tymi szpitalami, obudzcie sie wreszcie, bo jak bedziecie emerytami, to nie bedzie sie mial kto wami opiekowac!
 

Wróć na i.pl Portal i.pl