Próba profanacji obrazu w krakowskim sanktuarium w Łagiewnikach

(karo)
Anna Kaczmarz
Około godz. 17 została zatrzymana na terenie sanktuarium w Łagiewnikach 37-letnia kobieta, mieszkanka woj. mazowieckiego, która chciała uszkodzić obraz Jezusa Miłosiernego znajdujący się w kaplicy siostry Faustyny oblewając go nieznaną substancją. Na szczęście obraz nie uległ zniszczeniu ponieważ jest chroniony szybą, substancja natomiast oblała ramę obrazu oraz ołtarz, na którym znajduje się sarkofag siostry Faustyny.

Kobieta została ujęta przez siostry zakonne i przekazana policji. Nie znane są na razie motywy jej działania.

Na miejscu pracują policjanci, prowadzone są oględziny ołtarza i obrazu , zabezpieczono 2 butelki plastikowe, w których znajdowała się substancja.

O dalszym losie kobiety zadecyduje prokurator.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Próba profanacji obrazu w krakowskim sanktuarium w Łagiewnikach - Gazeta Krakowska

Komentarze 23

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

D
Darson
Powiedz mi jak to poczuć, też bym chciał wiedzieć jak to jest czuć miłosierdzie Boga. Skąd wiadomo, że to właśnie to? Czuje sie motyle w brzuchu, czy głowa boli, czy jak po narkotykach? Tylko nie mów mi, że to sie czuje I JUŻ.
D
Darson
...bo w przekazach i dogmatach religijnych logiki brak i dlatego nazywa się to wiarą. Oczywiście, że sprawa "kat" czy "katolik" ma się jak piernik do wiatraka ale nie pisałem rozprawki jak Ty, tylko to był humorystyczny akcent na koniec mojej wypowiedzi. Czemu piszesz, ze mam pozwolić innym wierzyć w co chcą, przecież w ani jednym zdaniu nie zabranialem. Mam napisać coś ma swój temat??? Po co??? Czy to jest istotne gdy wyrażamy opinię na jakiś temat. Czemu Cię interesuje mój charakter? Jakby ludzie musieli rozpisywać sie o sobie przed wyrażeniem swojej opinii, to by tu serwerów nie starczyło.
Ale jak Ci na tym zalezy, to proszę: jestem dobrym człowiekiem, juz nie palę, piję, nie kradnę, nie perzeklinam, pomagam ludziom, czasem kłamię i sie masturbuję (chyba jak każdy), wierzę w Boga a on we mnie, nie wierzę w kościół, gdyż mam go w sobie. Jak tłumaczę coś komuś, to używam takich samych argumentów jak wszyscy kaznodzieje, czyli nie poparte niczym konkretnym. Ja nie pisałem, ze wszyscy są tacy, tylko ze wszyscy kapłani są nieświadomi tego, że są manipulowani. Czytaj ze zrozumieniem. I reasumując - tak Słaby Jestem, bo piszę co myślę i jak chcesz zapraszam do mojego kościoła. Koń ma klapki po bokach i Ty na oczach.
p
pff
a co oznacza darson? i które słowo było pierwsze? darek czy darson?
i które od którego powstało? i po co powstało? i jakie ma znaczenie ta zamiana?
i co ma piernik do wiatraka? Wydaje mi się że słowo "katar" można w to wmieszać !
Wierz w co chcesz i pozwól innym wierzyć w co chcą Bez wzgledu na to jak wyglądają tlumaczenia, słowa czy zdarzenia które dotarły do nich od Boga możemy być dobrymi ludźmi Oceń siebie
i rozpisz się na swój temat Tłumacząc coś komuś urzyj konkretnych argumentów a nie tych z ...
Pisząc wszyscy są tacy tylko dlatego że przystąpili do tej wiary czy tylko dlatego że są kapłanami
robisz z siebie wszechwiedzącego tego który zan tych wszystkich ludzi Dobrym czy złym człowiekiem może być każdy bez wzgledu na tytuły Słaby jesteś ! To ty wprowadasz nową religię:)
p
pff
ja wiem ! bo znam miłosierdzie Boga i czuje w sobie kilka ziaren tego miłosierdzia :)
o
odrazy?
czujesz wstręt do tej osoby? mnie to bawi !
Czym jest to do Boskiego miłosierdzia? To miłosierdzie ma być dla nas przykładem
Pomimo tego co się nam wyrządzi mamy wybaczyć i ochłonąć ! unosząc się rozumem i domyśleć się można np w tym przypadku że to zagubiona osoba więc wybaczyć jest jeszcze łatwiej Bóg bardziej na pewno zasmucił się jej zagubieniem niż jej czynem
Ty czujesz wstręt... zauważasz że stajesz po drugiej stronie?
G
GEB
PRZYZYWANIE DUCHA
Chrześcijańska kultura bizantyjska rozwinęła właściwą sobie filozofię życia i ludzkich dziejów.
Odkryła i sformułowała wielkie intuicje dotyczące samej natury człowieka oraz jego relacji do świata niewidzialnego. Jedną z najważniejszych jest rozumienie człowieka jako istoty otwartej, ikonicznej, relacyjnej i komunijnej, realizującej odwieczne przeznaczenie w tajemnicy własnej wolności.
Przeznaczeniem tym jest uczestnictwo w życiu Boga, które za życia ziemskiego przybiera postać mozolnego procesu wznoszenia się ponad ograniczenia własnej natury, przekraczania samego siebie i otwierania się na działanie niestworzonych energii Bożego Ducha. Taka jest ludzka natura kryjąca w sobie boską ISKRE.
Świetliste dusze. Iskra wychodzi z Polski
ERA MIŁOSCI
Przyjdź, Światłości prawdziwa.
Przyjdź, życie wieczne.
Przyjdź, misterium ukryte.
Przyjdź, skarbie nienazwany.
Przyjdź, rzeczywistości niewypowiedziana.
Przyjdź, szczęśliwości bez końca.
Przyjdź, Światłości niezachodząca.
Przyjdź, Zmartwychwstanie umarłych...
Przyjdź... Ty, który przychodzisz do nas śpiących w czeluści,
O Ty, który jesteś ponad niebiosami.
Przyjdź, radości wieczna.
Przyjdź, który pragnąłeś i pragniesz mej biednej duszy.
Przyjdź, moje tchnienie i moje życie.
Przyjdź, moja radości, moja chwało, moja słodyczy bez końca.
Przyjdź...
Św. Symeon Nowy Teolog, 949-1022
Niestrudzony głosiciel osobistego doświadczenia Boga, dostępnego człowiekowi dzięki Chrystusowi i działaniu Ducha Świętego.
Zjednoczenie z Bogiem jest możliwe do urzeczywistnienia już w życiu doczesnym i już teraz rozpoczyna się zmartwychwstanie człowieka do nowego życia.

Królestwo Boże jest wewnątrz nas (Łk 17,21)
Matka Ziemska urodziła cię z ciała, a ty przebóstwiasz się w DUCHU
S
Simon
No, pojechaleś po bandzie ale trzyma się to kupy. A ja mam jeszcze jedno pytanko. Skoro Bóg stworzył pierwszą Ziemię a swiatłość chyba czwartego dnia, to znaczy że robił po ciemku? Ja to by najpierw światło zapalił a potem bym sie do roboty brał, żeby baboli nie narobić.
D
Darson
Skąd Ty to wiesz, ze Jezus jej przebaczył a może jest wku.....y????
D
Darson
Wy wierzycie w Szatana? Czy zeby wielbic Boga potrzebujecie jego przeciwnika? Jeśli już wierzyć i czcić te wszystkie bóstwa, to dziękujemy Bogu za to, że nas stworzył a szatana za to, że stwożył religie a potem, to już samo poszło. Potworzyły się kościoły i święte księgi w których może jest 10% prawdy. Jak sie dobrze przyjrzeć i odpowiednio zinterpretować apokalipsę św. Jana, to właśnie podziały religijne usuną nas z Ziemi....TEJ ZIEMI. Nieźle sobie wymyślił Lucyferek, wprowadził religie....genialne. Wystarczy parę tysiącleci i i Szatan z Bogiem tę wojnę o nas wygra. Chyba, że coś z tym zrobimy. Dla nich nasz czas nie istnieje. Bóg walczy miłością a Lucek religią. Być może sprzeczają się tak od tygodnia a u nas mijają eony. Myślicie, że piszę bzdury-możliwe, lecz nie większe niż Mojrzesz,Mahomet i inni ewangeliści(tzw. pismaki na haju religijnym). Skoro Bog stworzył nasz Świat w sześć dni, to napewno jego walka złe złem nie może trwać dłużej. Im więcej podziałów religijnych, tym większą przewagę ma Szatan. Wszyscy przywódcy kościołów na Ziemi są jego posłannikami, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Miłość i szacunek do drugiego człowieka bez żadnych dogmatów, przykazań i nakazów jeszcze nikogo nie zabiła a religia płynie rzeką ludzkiej krwi. Nawet co niedzielę w KK jest przelewana na ołtarzu. Czyż to nie jest satanistyczny okultyzm? Pozdrawiam wszystkich religioholików a zwłaszcza katoholików i życzę udanych ataków na moją wypowiedź.
Ps. Które słowo było pierwsze "kat" czy "katolik", lub które powstało od którego?
M
Mx PG
Tak wgl, to można teraz wychwalać obrazy Boga, tzn oddawać cześć temu symbolowi, nie można było tego zrobić póki nie poznaliśmy Jego wyglądu - żydzi nie uznają Jezusa za Boga, więc nie mogą malować Jego wizerunku.
R
RAJ
Demon, który na dobre zawładnął Kościołem Katilickim jest dzieło Adolfa Hyły, obraz JEZU ufam TOBIE, który dla Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach namalował w 1944 r.
Kiedy porównuję ten obraz z Całunem Turyńskim, który uznaję za Prawdziwe Niebiańskie Zdjęcie Jezusa, nie zgadzają mi się fakty.
Po pierwsze ślady ran na rękach Jezusa powinny być w nadgarstkach a nie na dłoniach.
Po drugie „Jezus” na obrazie Adolfa ma otwarte oczy. To nawet jest niezgodne z wypowiedziami siostry Faustyny Zofii Kowalskej.
Ogólnie pseudo JEZUS Adolfa jest za bardzo PLAYBOY wywołujący seksualne pożądania.
A przecież jest to niezgodne z nauką Kościoła Katolickiego.
W
Wolnyodopiumdlaludu
Po śmierci każdy z nas - oczywiście wyłączając ciebie! - będzie w biotopie taką samą kupką wolnych atomów do wzięcia, pobrania i wchłonięcia, jak przed urodzeniem...katoholiku-matoliku!! Gadaja sobie dwie swinki .. Wierzysz w życie po Rzeźni?
- Jasne. Coś tam musi być. Mnie się wydaje, że odprowadzenie świni do Rzeźni to początek jej nowego życia. Nasze życie w chlewie jest po to, żeby się przygotować na to, co będzie potem.
- Głupoty. Nikt nigdy nie widział żeby świnia odprowadzona do Rzeźni pojawiła się kiedykolwiek ponownie. To proste, w Rzeźni życie świni się kończy. Pogódź się z tym.
- Nieprawda. W Rzeźni życie dopiero się zaczyna! Rzeźnia to miejsce gdzie koryta są zawsze pełne. W Rzeźni jest czysto, nie tak jak w chlewie, gdzie robimy pod siebie. W Rzeźni świnie nie muszą tłoczyć się tak jak tu, w chlewie, bo w Rzeźni jest mnóstwo miejsca dla każdej świni. Po prostu, życie po Rzeźni to spełnienie wszystkich świńskich pragnień.
- Ale skąd ty to wszystko wiesz? Mówisz to z takim przekonaniem, jakbyś sam kiedyś widział Rzeźnię na własne oczy! A przecież żadnej świni nie udało się stamtąd wrócić.
- Wiem, bo usłyszałem to od Czarnego Wieprza.
- A kto to taki?
- Czarny Wieprz jest najmądrzejszą świnią w całym naszym chlewie. Pięknie mówi i zna odpowiedzi na wszystkie pytania.
- Czy to czasem nie jest ten wieprz, który nigdy nie był z żadną maciorą? Ten, co ciągle wtrąca się, kiedy widzi młodego wieprza i młodą świnkę przebywających razem, mówiąc im, że wolno to robić jedynie w celu hodowli prosiąt?
- Tak, to on. Przyznaję, on jest trochę inny... Ale to nieistotne, bo Czarny Wieprz cieszy się naprawdę wielkim szacunkiem wśród większości świń. Wiele z nich, w dowód szacunku, regularnie oddaje mu część zawartości swojego koryta.
-- Niesamowite!!
- Czemu się tak Dziwisz? Świnia o takiej pozycji w chlewie nie może tak po prostu żyć jak zwykła świnia. Czy to takie złe oddać mu niewielką część swojej dziennej paszy? Nie samym korytem świnia żyje...
- Założę się, że to też słowa Czarnego Wieprza... Ale cóż, zrobisz jak uważasz. Mam inne pytanie. Skąd Czarny Wieprz wie to wszystko o Rzeźni? Przecież on również nigdy tam nie był?
- Usłyszał to od innego Czarnego Wieprza, starszego niż nasz.
- A ten starszy Czarny Wieprz, to skąd wiedział?
- Niestety, nie możemy go spytać, bo on już dawno odszedł do Wiecznej Rzeźni. Ale, o ile pamiętam, Czarni Wieprze od wieków przekazują sobie z pokolenia na pokolenie wiedzę o Rzeźni z przykazaniem, aby nauczały ją w całym chlewie.
- Rozumiem, ich też nie możemy zapytać. Czy zatem, poza opowieściami, są jakieś dowody na istnienie tego wspaniałego, wytęsknionego "życia po Rzeźni"?
- Oczywiście. A choćby to, że ty, ja i cały chlew istniejemy!!! To musi mieć jakiś sens!!! Pomyśl sam, czym by było nasze życie, gdyby jego celem nie było przygotowanie się do "życia po Rzeźni"?
- Chyba żartujesz. To nie jest żaden dowód! Z tego, że istnieje chlew wcale nie wynika to, że istnieje jakiekolwiek życie po Rzeźni, ani tym bardziej to, że wygląda ono akurat tak jak to opisuje Czarny Wieprz. Może Rzeźnia to coś zupełnie innego? Nie rozumiem, jak można wierzyć w takie rzeczy, nie mając do tego żadnych podstaw?
- Ty nic nie rozumiesz. Dowody nie są nam potrzebne. Czarny Wieprz mówi - "Dobra Świnia" wierzy na słowo! Świnia wątpiąca to "Zła Świnia"!! Wiesz co? Im dłużej z tobą rozmawiam, tym bardziej widzę, że Czarny Wieprz ma rację. Jesteś Złą Świnią! Tylko ci w głowie koryto i maciory. Ale poczekaj, jeszcze się przekonasz! Życie w chlewie trwa krótko. Zobaczymy jak ciebie będą odprowadzać do Rzeźni. Wtedy sobie przypomnisz o Czarnym Wieprzu!
R
RAJ
Dlaczego usunięto mój komentarz pt. TO JEST DEMON
Kto boi się PRAWDY ?
b
bbbb
Po śmierci zapewne zbawi Cie 3 zasada dynamiki Newtona
P
Pkkole
Fenomenem naszej wiary jest to, że Jezus na takie osoby jak ta kobieta patrzy z miłością i przebacza. Św. JP II również przebaczył i przytulił swojego niedoszłego zabójcę. A ta kobieta? Nieszczęśliwa, to na pewno, bo żywi nienawiść do Boga, zrobiła coś karygodnego ale nam Katolikom niewolno jej potępiać, mimo odrazy jaką do niej się czuje.
Wróć na i.pl Portal i.pl