Prezydent Serbii miał otrzymać list od ambasadorów ws. Kosowa. Nieoficjalnie: otrzymał ultimatum

OPRAC.:
Adam Kielar
Adam Kielar
Prezydent Serbii Aleksandar Vučić miał otrzymać list od kilku ambasadorów z ultimatum ws. Kosowa.
Prezydent Serbii Aleksandar Vučić miał otrzymać list od kilku ambasadorów z ultimatum ws. Kosowa. fot. 123rf
Według nieoficjalnych źródeł, prezydent Serbii Aleksandar Vučić otrzymał list od ambasadorów kilku krajów zachodnich z ultimatum w sprawie Kosowa. Ma dobę na doprowadzenie do rozebrania barykad na północy tego kraju.

O liście ambasadorów Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Włoch, Niemiec i Francji do prezydenta napisało kilka serbskich i kosowskich portali. Jest to informacja nieoficjalna, ale redakcje powołują się na kilka pewnych źródeł.

Ultimatum w sprawie Kosowa? Prezydent Serbii miał otrzymać list

Prezydent miał dostać 24 godziny na zmuszenie kosowskich Serbów do rozebrania barykad, które od 17 dni stoją na wielu drogach północnego Kosowa. Jeśli tak się nie stanie, kosowskie władze mają dostać zielone światło na rozwiązanie problemu we własnym zakresie, także siłowe.

Prawdopodobnie to stało się jednym z powodów pilnego spotkania prezydenta, premier i szefa sztabu generalnego Serbii w nocy. Podjęto na nim decyzje dotyczące obecności serbskich wojsk na granicy z Kosowem.

– Liczba członków jednostek specjalnych zostanie powiększona z 1500 do 5000 żołnierzy – powiedział agencji Tanjug serbski minister obrony Miloš Vučević.

Napięcie między Serbią a Kosowem

W nocy z niedzieli na poniedziałek doszło po kosowskiej stronie do strzelaniny w okolicy miejscowości Zubin Potok. Wydarzyło się to w pobliżu przejeżdżającego patrolu sił natowskich KFOR.

od 16 lat

mm

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jan Borowy
26 grudnia, 15:27, Jan Borowy:

W przyszłym roku będzie 15 lat, kiedy USA wymyśliły Kosowo jako samodzielne państwo korzystając, że osłabiona Rosja nie mogła się przeciwstawić. Wasale - bijąc czołem - zawrzasnęli: "O tak! O Wielki Hegemonie! O tak! Kosowo jest republiką! Skoro tak chcesz, tak będzie!". Ten pokraczny bękart wylęgły w chorej wyobraźni Madeleine Albright do dziś nie potrafił zbudować struktur państwa chyba, że za państwo uznamy zwalczające się klany rodowe i mafię, głównie narkotykową. Handlującą także ludźmi i ich częściami na przeszczepy.

Światowa opinia publiczna doskonale rozumie, że Kosowo jest częścią Serbii ale nic nie może poradzić. Kto będzie miał odwagę przeciwstawić się Wielkiemu Białemu Ojcowi z Waszyngtonu? Dobrowolnie pozbawić się grzmiących kijów, stalowych noży i pięknych paciorków do ozdoby mokasynów? Taki odważny nie prędko się znajdzie. Próbował Iran to ma antyajatollahową rewolucję. Przypadek?

26 grudnia, 16:52, Gość:

Nic z tego Janku. Doucz się historii tego regionu, poczytaj o wydarzeniach, które doprowadziły do pojawienia się tzw. kotła bałkańskiego. Serbowie NAJECHALI KOSOWO mordując nie-serbską ludność cywilną, czyli głównie Albańczyków. I tak się składa, że w tamtych czasach, a konkretnie do rewolucji bolszewickiej zarówno Serbia, jak i Bułgaria były mocno inspirowane przez Rosję carską do prowadzenia wojen.

W każdym razie Kosowo to nie jest ziemia serbska, a Serbia jako niepodległe państwo istniała jedynie przez krótki okres przed pierwszą wojną światową - a to z kolei wyklucza argumentację w stylu "nasze odwieczne ziemie".

Kwestia przeszłości i historycznych zaszłości nie zmienia faktu, że tworząc Kosowo Amerykanie kombinowali jak Anglicy pod koniec lat 40-tych tworząc na ziemiach arabskich Izrael. Założenie - niech sobie skaczą do gardeł a MY będziemy pilnować, aby się nie pozagryzali wzajemnie. Niech się kłócą. Kosowo miało pełnić podobną rolę - politycznego piorunochronu czyli konfliktu zastępczego. Prawdopodobnie także inną - ośrodek przerzutu narkotyków do USA. Zwykle aby powstało państwo muszą funkcjonować ustabilizowane i społecznie akceptowane ośrodki polityczne (partie), nakreślające strategię i biorące odpowiedzialność. Po I Wojnie takie warunki spełniało wiele państw i powstały, czasem trochę na siłę. Jugosławia w 1929r - 11 lat po Traktacie Wersalskim. Ukraina i Kurdystan niezależności nie dostały. Zwracam uwagę na podstawową kwestię - spełnienie warunków uznawanych przez społeczność międzynarodową dla powstania samodzielnego państwa, prowadzącego własną, autonomiczną politykę wewnętrzną i zagraniczną. Gdzie w tym jest Kosowo ? A jaką politykę wobec Serbów prowadzą kosowscy Albańczycy? Wiesz może? To niby-państwo potrzebuje wspomagania z zewnątrz w fundamentalnych kwestiach jak porządek wewnętrzny (polscy policjanci) opieka medyczna, administracja, władza polityczna. Ja nie argumentuję "odwieczne nasze ziemie" bo to określenie jest wyświechtane i zużyte. Jeszcze niedawno pewne ugrupowania w Polsce tak argumentując domagały się zwrotu Polsce Lwowa i Kresów Wschodnich. Coś ucichli - to już nie są "odwieczne POLSKIE ziemie", to bratnia Ukraina czyli mają do tych ziem prawo.

Wszelkie kwestie historyczne zwł ścieranie na Bałkanach wpływów Europy i Turcji (czyli chrześcijaństwo i islam) nie zmieniają faktu, że Kosowo nijak nie spełnia ogólnie uznanych i przyjmowanych założeń państwa. Skoro odrzuca się teorię deklaratoryjną (Osetia, Palestyna) to pozostaje teoria konstytutywna. Zaś w przypadku Kosowa z tym jest problem - nie wszystkie państwa Kosowo uznają jako samodzielny podmiot. Tylko amerykańskie owsiki.

P.S. Serbia przed I Wojną funkcjonowała blisko 40 lat. Może i krótko ale wówczas kilkunastu państw w Europie w ogóle nie było.

G
Gość
Kosowo je Srbija. nato=terroryzm.
G
Gość
26 grudnia, 15:27, Jan Borowy:

W przyszłym roku będzie 15 lat, kiedy USA wymyśliły Kosowo jako samodzielne państwo korzystając, że osłabiona Rosja nie mogła się przeciwstawić. Wasale - bijąc czołem - zawrzasnęli: "O tak! O Wielki Hegemonie! O tak! Kosowo jest republiką! Skoro tak chcesz, tak będzie!". Ten pokraczny bękart wylęgły w chorej wyobraźni Madeleine Albright do dziś nie potrafił zbudować struktur państwa chyba, że za państwo uznamy zwalczające się klany rodowe i mafię, głównie narkotykową. Handlującą także ludźmi i ich częściami na przeszczepy.

Światowa opinia publiczna doskonale rozumie, że Kosowo jest częścią Serbii ale nic nie może poradzić. Kto będzie miał odwagę przeciwstawić się Wielkiemu Białemu Ojcowi z Waszyngtonu? Dobrowolnie pozbawić się grzmiących kijów, stalowych noży i pięknych paciorków do ozdoby mokasynów? Taki odważny nie prędko się znajdzie. Próbował Iran to ma antyajatollahową rewolucję. Przypadek?

Nic z tego Janku. Doucz się historii tego regionu, poczytaj o wydarzeniach, które doprowadziły do pojawienia się tzw. kotła bałkańskiego. Serbowie NAJECHALI KOSOWO mordując nie-serbską ludność cywilną, czyli głównie Albańczyków. I tak się składa, że w tamtych czasach, a konkretnie do rewolucji bolszewickiej zarówno Serbia, jak i Bułgaria były mocno inspirowane przez Rosję carską do prowadzenia wojen.

W każdym razie Kosowo to nie jest ziemia serbska, a Serbia jako niepodległe państwo istniała jedynie przez krótki okres przed pierwszą wojną światową - a to z kolei wyklucza argumentację w stylu "nasze odwieczne ziemie".

G
Gość
26 grudnia, 16:19, Jan Borowy:

Co - do ciężkiej cholery - robi moder i admin strony!!! Ile można zgłaszać reklamę burdeli i dziwek? Mimo zgłoszenia anons wisi tygodniami. Weźcie się do roboty! Usuwać antyPiSowskie wpisy potraficie.

Dobrze kombinujesz, ale nie do końca.

Otóż reklamy burdeli oni CELOWO TOLERUJĄ.

G
Gość
26 grudnia, 16:19, Jan Borowy:

Co - do ciężkiej cholery - robi moder i admin strony!!! Ile można zgłaszać reklamę burdeli i dziwek? Mimo zgłoszenia anons wisi tygodniami. Weźcie się do roboty! Usuwać antyPiSowskie wpisy potraficie.

szalejesz i mataczysz, jakoś nie zauważyłem, żeby tu suwano antypisowskie wpisy. Jeden czub walniety, prawdopodobnie homopedofil zwany 'nikoniuk' stale pisze tylko o PiSie i nikt go nie usuwa ''PISDA, PISDA''', [wulgaryzm] PiS'', ''bic pisowcow'' to wszystko jest na tych stronach

J
Jan Borowy
Co - do ciężkiej cholery - robi moder i admin strony!!! Ile można zgłaszać reklamę burdeli i dziwek? Mimo zgłoszenia anons wisi tygodniami. Weźcie się do roboty! Usuwać antyPiSowskie wpisy potraficie.
G
Gość
Ruskie znowu w tym rejonie wojnę wszczynają.
J
JAN
No to ja stawiam ultimatum tym co postawili ultimatum Serbii. Jak nie zmienicie polityki to ja już do was nie pojadę. Dutków nie dam zarobić.
J
Jan Borowy
W przyszłym roku będzie 15 lat, kiedy USA wymyśliły Kosowo jako samodzielne państwo korzystając, że osłabiona Rosja nie mogła się przeciwstawić. Wasale - bijąc czołem - zawrzasnęli: "O tak! O Wielki Hegemonie! O tak! Kosowo jest republiką! Skoro tak chcesz, tak będzie!". Ten pokraczny bękart wylęgły w chorej wyobraźni Madeleine Albright do dziś nie potrafił zbudować struktur państwa chyba, że za państwo uznamy zwalczające się klany rodowe i mafię, głównie narkotykową. Handlującą także ludźmi i ich częściami na przeszczepy.

Światowa opinia publiczna doskonale rozumie, że Kosowo jest częścią Serbii ale nic nie może poradzić. Kto będzie miał odwagę przeciwstawić się Wielkiemu Białemu Ojcowi z Waszyngtonu? Dobrowolnie pozbawić się grzmiących kijów, stalowych noży i pięknych paciorków do ozdoby mokasynów? Taki odważny nie prędko się znajdzie. Próbował Iran to ma antyajatollahową rewolucję. Przypadek?
Wróć na i.pl Portal i.pl