Prezydent Rudy Śląskiej Grażyna Dziedzic ustąpi przez hejterów?

Arkadiusz Nauka
Grażyna Dziedzic rządzi Rudą Śląską drugą kadencję - od 2010 r. Wcześniej, w latach 2003-2009 była dyrektorką rudzkiego OPS-u
Grażyna Dziedzic rządzi Rudą Śląską drugą kadencję - od 2010 r. Wcześniej, w latach 2003-2009 była dyrektorką rudzkiego OPS-u arc
Zagadkowe wpisy prezydent Grażyny Dziedzic na Facebooku zaniepokoiły mieszkańców Rudy Śl. Prezydent skarży się w nich na natrętnego hejtera i w pożegnalnym tonie zwraca się do rudzian.

Mam nadzieję, że byłam dobrym prezydentem. Chciałam, by nasze miasto było nowoczesne, przyjazne dla mieszkańców i atrakcyjne. Jeśli coś zrobiłam nie tak, to przepraszam. Mam nadzieję, że większość rudzian będzie o mnie dobrze pamiętało. Dziękuję za wszystko - napisała na swoim facebookowym profilu prezydent Rudy Śląskiej w niedzielę, 18 czerwca.

Ten tajemniczy wpis, choć zniknął już z profilu pani prezydent, zaniepokoił mieszkańców Rudy Śląskiej. Tym bardziej, że tego samego dnia, kilka godzin wcześniej, napisała, że jest w szpitalu na badaniach. Część rudzian zaczęła się zastanawiać, co dolega Grażynie Dziedzic i dlaczego zwraca się do mieszkańców w pożegnalnym tonie.

Jeszcze większy niepokój wzbudziły posty prezydent na Facebooku, w których poinformowała o wizycie w szpitalu oraz o hejterze, który wysyła do niej szkalujące ją prywatne wiadomości na Messengerze (aplikacji służącej do rozmów prywatnych na Facebooku). Jej współpracownicy, choć zaskoczeni osobistym charakterem wpisów, potwierdzają jednak, że Grażyna Dziedzic ma pewne problemy.

- Niestety, ostatnio prezydent Dziedzic stała się obiektem ataku anonimowych hejterów, którzy nie tylko próbują umniejszyć jej zasługi, ale wręcz je przekreślić - mówi Krzysztof Piecha, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji Miasta UM.

- Wszystkie te czynniki nie pozostały bez wpływu na zdrowie pani prezydent, stąd jej krótki pobyt w szpitalu oraz wpisy zamieszczone na Facebooku - tłumaczy Piecha.

Dodaje, że budujące w tej sytuacji jest jednak to, że posty zamieszczone przez prezydent Dziedzic wywołały lawinę pozytywnych komentarzy ze strony internautów. - To pokazuje, że mieszkańcy doceniają działania, które wykonuje ona na rzecz rozwoju Rudy Śląskiej - uważa Piecha.

Jak zapewnia Krzysztof Mejer, wiceprezydent Rudy Śląskiej, Grażyna Dziedzic nie zamierza ustąpić ze stanowiska, a wpisy na Facebooku miały na celu zaktywizować osoby, które pozytywnie oceniają jej pracę.

- Prezydent Grażynie Dziedzic nie brakuje energii do pracy, ma jeszcze wiele pomysłów na to, jak poprawić życie mieszkańców - przekonuje Mejer.

Czy jednak osobie piastującej urząd prezydenta miasta wypada zamieszczać w mediach społecznościowych wpisy o tak osobistym charakterze? Eksperci są zgodni: nie.

- To błąd pod każdym względem - ocenia dr Tomasz Słupik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. - Takie wpisy zazwyczaj powodują efekt odwrotny do zamierzonego. Rodzą się pytania i spekulacje - dodaje dr Słupik.

Podobnie uważa prof. Marek Szczepański, socjolog społeczności lokalnych, który ocenia, że wpisem na Facebooku pani prezydent okazała słabość.

- Publiczne oznajmianie, że ma się problemy z „hejterami” jest przyznaniem się do nieumiejętności poradzenia sobie z zaistniałą sytuacją - tłumaczy Szczepański. - Człowiek na takim stanowisku musi liczyć się z tym, że zostaje wystawiony pod osąd społeczeństwa. To naturalny element funkcjonowania politycznego. W takich sytuacjach konieczna jest wytrzymałość psychiczna - dodaje. Z Grażyną Dziedzic nie udało nam się wczoraj porozmawiać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Prezydent Rudy Śląskiej Grażyna Dziedzic ustąpi przez hejterów? - Dziennik Zachodni

Wróć na i.pl Portal i.pl