Prezes TVP wydał oświadczenie po decyzji o niewpisanie do KRS likwidatora TVP

W poniedziałek, 22 stycznia, zapadły dwa postanowienia dotyczące mediów publicznych. Najpierw podjęto decyzję o odmowie wpisania likwidacji w rejestrze przedsiębiorców Polskiego Radia, a następnie taką samą decyzję podjęto wobec Telewizji Polskiej.

Decyzje te oznaczają klęskę próby Bartłomieja Sienkiewicza oraz unieważniają podejmowane przez niego kroki, do czego odniósł się prezes TVP Michał Adamczyk w oświadczeniu, które ukazało się po decyzji sądu.

W pierwszej części pisma, Adamczyk opisał sytuację, do której doszło 19 stycznia, zwracając uwagę na bezprawność podejmowanych decyzji.

"Prace te nastąpiły rzeczywiście niezwłocznie, w trakcie 107 minut od podjęcia przez Sejm uchwały. Niestety nie w drodze legislacji Sejmowej, lecz drodze podjętych bez oparcia w prawie uchwał organów mediów publicznych reprezentowanych przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, odwołujących zarządy i rady nadzorcze mediów publicznych. Uczyniono to w sposób urągający postanowieniom i wyrokom Trybunału Konstytucyjnego, które wielokrotnie potwierdziły, że ingerencja władzy wykonawczej w media publiczne jest wyłączona i zastrzeżona konstytucyjnie i ustawowo do kompetencji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Rady Mediów Narodowych" - przekazał prezes.

Michał Adamczyk zwraca uwagę, żę "postanowieniem z dnia 09 stycznia 2024 roku Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie oddalił wniosek o wpisanie w rejestrze przedsiębiorców KRS zmiany w zakresie wszystkich członków rady nadzorczej i zarządu spółki", co oznacza, że "Panowie Przemysław Rafał Tejkowski, Radosław Krzysztof Włoszek i Maciej Jan Łopiński nie zostali nigdy odwołani z Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej S.A. i są jedynymi legalnymi członkami tego organu powołanymi zgodnie z obowiązującym prawem przez Radę Mediów Narodowych".

"Wszelkie inne osoby, które podają się za członków rad nadzorczych wprowadzają opinię publiczną, pracowników oraz kontrahentów w błąd co do rzeczywistego stanu rzeczy" - dodał.

Adamczyk wyjaśnił, iż osoby te "czynią tak, wbrew orzeczeniom, uchwałom, stanowiskom konstytucyjnych organów państwa. Przypomnieć należy, że":

1. W dniu 10 stycznia 2024 r. KRRiTV podjęła uchwałę sprzeciwiającą się postawieniu Telewizji Polskiej w stan likwidacji.
2. W dniu 18 stycznia 2024 roku Trybunał Konstytucyjny w sprawie o sygn. akt: 29/24 orzekł, iż przepisy prawa nie przewidują możliwości rozwiązania mediów publicznych.
3. W dniu 22 stycznia 2024 roku zapadły dwa postanowienia Sądów Rejestrowych o odmowie wpisania likwidacji w rejestrze przedsiębiorców Telewizji Polskiej oraz Polskiego Radia.

Następnie prezes powołał się na treść Konstytucji oraz ustawy o radiofonii i telewizji iż "organy państwowe mogą podejmować decyzje w sprawach działalności jednostek publicznej radiofonii i telewizji tylko w przypadkach przewidzianych ustawami".

"Jak stwierdzono w uchwale Sejmu z dnia 19 grudnia 2023 roku, zmiany w mediach publicznych winny nastąpić w drodze legislacyjnej. Świadomość ta towarzyszy każdemu, kto powołuje się na tekst tej uchwały. Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny w jednej osobie, potwierdził, że nie ma takiej podstawy prawnej, a przynajmniej nie została do tej pory odnaleziona. Znamienne jest, że na dzień dzisiejszy ani jedna z uchwał podjętych bez podstawy prawnej nie została wpisana do rejestru sądowego. Tym samym, co najmniej od dnia 20 grudnia 2023 r. rzekomo powołani członkowie zarządu, rad nadzorczych, likwidatorzy, podejmują działania uniemożliwiające dostęp do pomieszczeń i swobodnego korzystania z budynków oraz lokali spółki przez jedyny legalny i powołany zgodnie z obowiązującym prawem zarząd w osobach Michała Adamczyka oraz Tomasza Owsińskiego, jak i członków rady nadzorczej oraz legalnie zatrudnionych pracowników Telewizji Polskiej" - napisał prezes.

Adamczyk stwierdził, że szczególnym przykładem działań nielegalnych władz było uniemożliwienie odbycia posiedzenia rady nadzorczej 12 stycznia, w związku z czym "w poczuciu odpowiedzialności za sprawy Spółki oraz jej pracowników zarząd niniejszym ostrzega i przypomina o skutkach prawnych wynikających z brzmienia art. 39 Kodeksu cywilnego".

Prezes TVP przytoczył cztery z pięciu punktów wspomnianego artykułu:

• § 1. Jeżeli zawierający umowę jako organ osoby prawnej nie ma umocowania albo przekroczy jego zakres, ważność umowy zależy od jej potwierdzenia przez osobę prawną, w której imieniu umowa została zawarta.
• § 2. Druga strona może wyznaczyć osobie prawnej, w której imieniu umowa została zawarta, odpowiedni termin do potwierdzenia umowy; staje się wolna po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu.
• § 3. W braku potwierdzenia ten, kto zawarł umowę jako organ osoby prawnej, obowiązany jest do zwrotu tego, co otrzymał od drugiej strony w wykonaniu umowy, oraz do naprawienia szkody, którą druga strona poniosła przez to, że zawarła umowę nie wiedząc o braku umocowania lub o przekroczeniu jego zakresu.
• § 4. Jednostronna czynność prawna dokonana przez działającego jako organ osoby prawnej bez umocowania albo z przekroczeniem jego zakresu jest nieważna. Jednakże gdy ten, komu zostało złożone oświadczenie woli w imieniu osoby prawnej, zgodził się na działanie bez umocowania, stosuje się odpowiednio przepisy o zawarciu umowy bez umocowania.

Na koniec dokumentu cały zarząd oświadczył, "że nie potwierdza umów zawartych przez wymienione poniżej osoby począwszy od dnia 19 grudnia 2023 roku", wymieniając Tomasza Syguta, Daniela Gorgosza, Piotra Zemłę, Macieja Taborowskiego, Anisę Gnacikowską i osoby powołane na dyrektorów począwszy od dnia 19 grudnia 2023 roku.

"Jednocześnie Zarząd wskazuje, że jedynym sposobem zapewnienia bezpieczeństwa obrotu oraz ochrony interesów pracowników Telewizji Polskiej, widzów, mediów publicznych jest niezwłoczne przywrócenie funkcjonowania legalnych organów Telewizji Polskiej" - zakończono.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!