Przyczyną obwinienia wolontariusza było prezentowanie przez niego billboardu pokazującego skutki aborcji, co, w opinii sądów, miało być „czynem nieprzyzwoitym”.
Drastyczne treści są w wielu kampaniach
W lutym 2020 r. strażnicy miejscy sfotografowali billboard umieszczony na jednym z budynków we Wrocławiu. Znajdowało się tam zdjęcie przedstawiające skutki aborcji. Zostało ono umieszczone w tym miejscu przez działacza pro-life na wynajętej przez niego powierzchni reklamowej.
Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Krzyków skazał wolontariusza na karę 500 zł grzywny oraz zwrot kosztów postępowania. Zdaniem sądu, mężczyzna naruszył art. 140 Kodeksu wykroczeń, który zakazuje nieobyczajnych wybryków oraz art. 141 kw, penalizujący umieszczanie w przestrzeni publicznej nieprzyzwoitych ogłoszeń, napisów lub rysunków.
Instytut Ordo Iuris, który reprezentował obwinionego, wskazywał, że drastyczne treści są wykorzystywane w wielu kampaniach społecznych. Jako przykłady prawnicy podawali zdjęcia umieszczane na paczkach papierosów oraz fotografie ofiar wypadków komunikacyjnych prezentowane w ramach akcji promujących bezpieczeństwo na drodze.
Działacze prolife często uniewinniani
Po wyroku Sądu Rejonowego, Instytut złożył apelację do Sądu Okręgowego we Wrocławiu. Sąd drugiej instancji utrzymał jednak wyrok w mocy. Prokurator Generalny wniósł wówczas kasację do Sądu Najwyższego, którą Instytut Ordo Iuris poparł i rozwinął pismem procesowych.
Sąd Najwyższy dopatrzył się istotnych braków w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Ostatecznie SO we Wrocławiu uniewinnił działacza, wskazując, że obwiniony działał w granicach wolności słowa i nie miał na celu wzbudzenia zgorszenia. W ocenie sądu, jego czyn nie spełniał znamienia „nieprzyzwoitości". On sam działał w granicach prawnie gwarantowanej wolności słowa.
Do tej pory Sąd Najwyższy rozpatrywał osiem podobnych spraw działaczy pro-life. W sześciu z nich zapadły wyroki uniewinniające obrońców życia.
- Po ponad trzech latach batalii sądowej, podczas której sprawa otarła się także o Sąd Najwyższy, Sąd Okręgowy we Wrocławiu ostatecznie uniewinnił obwinionego. Podkreślić należy, że we Wrocławiu, w odróżnieniu od innych miast Polski, aż do orzeczeń Sądu Najwyższego, wolontariusze pro-life byli często karani za prezentowanie zdjęć przedstawiających dzieci będące ofiarami aborcji. Dzięki prawnikom z Ordo Iuris mogą oni także we Wrocławia pokazywać prawdę o aborcji - skomentował Kamil Smulski z Instytutu Ordo Iuris.
Wrocław wypowiedział walkę antyaborcyjnym treściom
Przypomnijmy, że urząd miasta i władze Wrocławia oficjalnie zachęcają mieszkańców do tego, żeby zgłaszać treści antyaborcyjne do Straży Miejskiej.
"Przeciwnicy aborcji, którzy demonstrują swoje poglądy prezentując obraźliwe hasła i drastyczne zdjęcia martwych płodów, muszą się liczyć z karą pieniężną lub ograniczeniem wolności. Straż Miejska Wrocławia kieruje takie sprawy do sądu" - czytamy na stronie wroclaw.pl.
Straż miejska po zgłoszeniu lub z własnej inicjatywy może wykonać dokumentację zdjęciową i notatkę służbową. Następnie kieruje sprawę do Wydziału Karnego w sądzie. Wówczas toczy się postępowanie w sprawie o wykroczenie polegające na wywoływaniu publicznego zgorszenia.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?