Prawo Jazdy w 2019 roku. Tak naciągają was ośrodki szkolenia!

Kamil Rogala
Prawo jazdy to marzenie wielu młodych ludzi, którzy chcą uwolnić się od komunikacji miejskiej lub uprzejmości rodziców. Niestety proces zdobywania uprawnień trwa dość długo.
Prawo jazdy to marzenie wielu młodych ludzi, którzy chcą uwolnić się od komunikacji miejskiej lub uprzejmości rodziców. Niestety proces zdobywania uprawnień trwa dość długo. Wojciech Arkuszewicz
Prawo jazdy to marzenie wielu młodych ludzi, którzy chcą uwolnić się od komunikacji miejskiej lub uprzejmości rodziców. Niestety proces zdobywania uprawnień trwa dość długo.

Wiele osób odkłada zapisanie się na prawo jazdy na bliżej nieokreśloną przyszłość. Prawda jest taka, że nie ma na co czekać, gdyż żaden okres w roku nie jest lepszy lub gorszy. Jedni uważają, że lepiej szkolić się latem, gdyż jest lepsza pogoda i dłużej jest jasno, inni preferują zimę gdyż uważają, że trudne i zróżnicowane warunki podczas jazd lepiej przygotują kierowcę do prowadzenia auta.

Już na etapie szukania ośrodka nauki jazdy można się „naciąć” na kilka chwytów tj. jak podejrzanie niskie ceny i ukryte koszty. Nie należy skreślać ofert, które są wyższe od pozostałych, bowiem w cenie mogą zawierać się wszystkie koszty tj. obowiązkowe badania, dodatkowe materiały itp. Bardzo niska cena kursu kusi, ale warto uważać i przed skorzystaniem z „okazji” należy upewnić się, jakie ukryte koszty czekają w przyszłości. W większości przypadków będzie to koszt obowiązkowego badania, który uszczupli portfel o 200 złotych. Niektóre szkoły wliczają ten koszt w ogólną cenę kursu co jest bardzo wygodne dla kursanta.

Materiały szkoleniowe – znajdziesz to w necie?
W większości przypadków w ofertach reklamowych OSK szumnie wymieniane są materiały szkoleniowe dla kursantów. Bardzo często okazuje się, że są to pokserowane broszury z przykładowymi pytaniami lub ogólnodostępne zestawy pytań wysyłane na adres e-mail kursanta. Rzadko kiedy zdarza się, że szkoła jazdy zaoferuje kompleksowe materiały w postaci zestawu testów, pytań oraz materiałów na płycie CD bądź firmowej pamięci pendrive. Takie dodatki nie są drogie, a przecież koszt całego kursu nierzadko oscyluje w granicach 1500 złotych – OSK powinno się w tym aspekcie wykazać.

Czy zdałbyś egzamin na prawo jazdy? Rozwiąż test! [10 PYTAŃ - QUIZ - KLIKNIJ NA ZDJĘCIE]

Szkolenie teoretyczne to kpina?
Wielu kursantów pomija szkolenie teoretyczne organizowane przez OSK uważając, że niewiele się tam nauczy, a całą wiedzę wyciągnie z testów internetowych itp. Niestety w wielu przypadkach to się zgadza, bowiem szkolenia teoretyczne organizowane są od niechcenia. Wiele zależy od osoby, która prowadzi wykład, od jej wiedzy i zaangażowania. Wielu świeżo upieczonych kierowców wspomina, że pojawiło się na 1-2 wykładach i dało sobie z tym spokój traktując to jako stratę czasu.

Jeśli wykładowca beznamiętnie cytuje pytania oraz sam na nie odpowiada bez żadnej argumentacji, nawet wybitnie cierpliwy słuchacz niewiele wyniesie z takich wykładów. Rzadko kiedy zdarza się, aby osoba prowadząca szkolenie tłumaczyła zasady oraz tłumaczyła przepisy od A do Z. Nie sztuką jest zapamiętać pytania i działać automatycznie. Sztuka polega na tym, aby zrozumieć dlaczego tak jest, a to podstawa dobrego szkolenia.

Jeśli dany ośrodek szkolenia jazdy trzyma się sztywno wytyczonego programu nie oferując nic więcej, kursanci zakończą szkolenie teoretyczne z taką samą wiedzą, jaką posiadali w momencie zapisu. To sprawia, że zapisując się na kurs praktyczny, nie znają nawet podstawowej wiedzy o prawie drogowym.

Długie kolejki na jazdy
Kursant po zakończeniu szkolenia teoretycznego może zapisać się na szkolenie praktyczne, czyli tzw. jazdy. Wiele OSK wykazuje nadmierną „chęć” przyjmowania hurtowej ilości kursantów, którzy co prawda zmieszczą się na sali wykładowej, ale gdy zechcą zapisać się na część praktyczną, będą musieli czekać w długich kolejkach na swoją kolej. Mało tego, gdy już uda im się zapisać na pierwszą jazdę, instruktor, któremu przypisano kilkudziesięciu kursantów, nie będzie w stanie zaoferować im kilku sesji w tygodniu.

Egzamin na prawo jazdy możesz zdawać w samochodzie z kursu.

Dwie godziny jazdy co dwa tygodnie to zdaniem wielu specjalistów całkowite nieporozumienie. Niedoświadczony kandydat na kierowcę, wsiadając po takiej przerwie do auta musi niemal wszystkiego uczyć się od nowa. To sprawia, że pozyskanie choćby podstawowego doświadczenia, wyczucia i obycia z autem jest praktycznie niewykonalne. To z kolei skutkuje ogromnym stresem przed egzaminem, bowiem kursant nie czuje się pewnie. Oczywiście receptą jest dokupienie dodatkowych godzin, ale jeśli terminarz będzie podobny i ostatnia dodatkowa jazda odbędzie się – w najlepszym przypadku – tydzień przed egzaminem, będą to pieniądze wyrzucone w błoto.

Grzechy instruktorów można wymieniać bez końca. Ilu kursantów, tyle opowieści o tym, jak przebiegał kurs praktyczny, a raczej jak bardzo różnił się od zapowiedzi i obietnic OSK. Oczywiście każdy instruktor jest tylko człowiekiem i może od czasu do czasu stracić cierpliwość, ale notoryczne odstępstwa od normy i bezustanne nieprawidłowe zachowanie nie powinno być tolerowane. Przecież to kursant płaci za szkolenie, to on jest klientem i on może wymagać wysokiej jakości. Jeśli upomnienia nie wystarczą, istnieje możliwość zmiany instruktora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Prawo Jazdy w 2019 roku. Tak naciągają was ośrodki szkolenia! - Motofakty

Wróć na i.pl Portal i.pl