Prawnik: Sekcja zwłok Ewy Tylman będzie kluczowa

Wszystko wskazuje na to, że ciało Ewy Tylman w końcu zostało odnalezione. Jak ważny to może być moment dla tego śledztwa?
Jakub Antkowiak: Nie mam wątpliwości, że to może być, a nawet powinien być przełomowy moment w tym śledztwie. Sprawy zabójstw, w których nie ma ciała, nie są łatwe i ciągną się bardzo długo, bo trudno poczynić ustalenia odnośnie do przyczyny śmierci danej osoby. Znalezienie zwłok nawet po takim czasie pozwala na dokonanie kolejnych ustaleń, które mogłyby potwierdzić lub wykluczyć hipotezy śledczych. Dlatego, jeśli okazałoby się, że znalezione w poniedziałek w Warcie zwłoki to ciało Ewy Tylman, postępowanie mogłoby przyspieszyć, a śledczy mogliby zweryfikować swoje dotychczasowe koncepcje.

CZYTAJ TEŻ: Ewa Tylman nie żyje. Czy zabił ją Adam Z.?

W takim razie wyniki sekcji zwłok jawią się jako jedne z decydujących dla tej sprawy...
Oczywiście, gdyż to nie samo odnalezienie zwłok jest najistotniejsze, ale właśnie możliwość przeprowadzenia sekcji. Odnalezienie ciała nie jest absolutnie wymaganym przez kodeks postępowania karnego elementem do tego, by postępowanie toczyło się w obecnej formie lub żeby je zakończyć. Tu chodzi przede wszystkim o pewność ustaleń. W sprawach o zabójstwa tylko w wyjątkowych sytuacjach kieruje się akt oskarżenia do sądu bez dokonania sekcji zwłok. To zdarza się tylko wtedy, gdy prokuratura uzna, że odnalezienie zwłok jest absolutnie niemożliwie. Wtedy jednak poszukuje się innych możliwych śladów. Sekcja zwłok jest najważniejsza dlatego, że zazwyczaj pozwala odpowiedzieć na kluczowe pytania. Biegli na podstawie sekcji są w stanie stwierdzić bardzo wiele rzeczy, przede wszystkim przyczynę zgonu.

Czy może dojść do sytuacji, w której nawet pomimo sekcji zwłok, prokuratorzy nie będą mieli wystarczających dowodów, by utrzymać zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym i będą musieli go zmienić?
Trudno przewidywać, co może się wydarzyć po tym, gdy będą już znane wyniki sekcji zwłok, tak samo jak trudno przewidywać, jakie będą rezultaty badań. Mówiąc ogólnie - wszystko może się zdarzyć. Wyniki mogą zarówno potwierdzić, jak i osłabić podejrzenia śledczych. Ustalenia mogą być naprawdę różne.

Czy po odnalezieniu zwłok Ewy Tylman i wynikach sekcji, można się spodziewać, że prokuratura podejmie działania, takie jak np. kolejne przesłuchanie Adama Z. czy ponowny eksperyment procesowy?
Jest to bardzo prawdopodobne, bo sekcja zwłok przyczyni się do pewnych ustaleń, które i tak trzeba będzie zweryfikować, albo poprowadzić w odpowiednim kierunku. W tym przypadku trudno jednak o tym mówić precyzyjnie, bo na tym etapie to byłyby tylko dywagacje. Na razie trzeba poczekać na wyniki sekcji, które zapewne spowodują konieczność przeprowadzenia następnych czynności w mniejszym lub większym zakresie.

W takim razie przed prokuraturą nadal wiele pracy, by doprowadzić to śledztwo do końca?
Na pewno odnalezienie ciała jest momentem przełomowym, a sekcja zwłok powinna pozwolić na weryfikację założeń prokuratury. Dzięki sekcji prokuratorzy będą też w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie, czy dotychczasowy materiał dowodowy jest wystarczający, by występować z aktem oskarżenia, czy on jest za słaby. A ponadto samo postępowanie powinno już przyspieszyć.