Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie! Czy na pewno? Rozmowa z psychologiem, Małgorzatą Rybarczyk

Magdalena Baranowska-Szczepańska
Magdalena Baranowska-Szczepańska
Małgorzata Rybarczyk, psycholog
Małgorzata Rybarczyk, psycholog Fot. Archiwum
- Łatwiej jest przyjaźnić się z osobą, która potrzebuje naszego pocieszenia i wsparcia, niż z osobą odnoszącą sukcesy, bo wtedy włączają się negatywne uczucia, jak na przykład... zazdrość - mówi Małgorzata Rybarczyk, psycholog
Małgorzata Rybarczyk, psycholog
Małgorzata Rybarczyk, psycholog Fot. Archiwum

Prawdziwa przyjaźń, która trwa latami, która potrafi milczeć, cieszyć się sukcesami, jest rzadka. Co właściwie decyduje o tym, że ktoś zostaje naszym przyjacielem?

Przyjaźń ma dwa wymiary. Pierwszy to ideał, czyli duże oczekiwania przy niemożności spełnienia. Ma jednak znaczenie jako idea dająca wiarę, że przyjaźń w życiu istnieje i jest czymś stałym w tym zmiennym świecie. Ma wpływ na nasze poczucie bezpieczeństwa. Jest miarą, do której przykładamy przyjaźń realną. Drugi wymiar przyjaźni to ta realna dotycząca osób różniących się od siebie, z wadami i zaletami.

No więc dlaczego zaczynamy się z kimś przyjaźnić?

Bo czujemy bliskość i mamy jakieś poczucie wspólnoty. Łączą nas zainteresowania, szkoła, miejsce zamieszkania. Umiemy się ze sobą dogadywać, rozumiemy się. Łączą nas wspólne doświadczenia: czasem sukcesy, a czasem porażki, np. nie umiemy matematyki. Musimy się polubić i sobie zaufać. Jest to spontaniczny proces, a nie intencja typu „z nim się zaprzyjaźnię”.

W uczuciach działa też trudna do określenia intuicja, po prostu niektórych lubimy od pierwszego wejrzenia, a innych nie.

Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie! Czy na pewno? Rozmowa z psychologiem, Małgorzatą Rybarczyk

Przyjaźnie bywają różne, ale zwykle mówi się, że nie ma prawdziwej przyjaźni między kobietą a mężczyzną. Bo takie relacje mają zawsze podtekst seksualny. Czy zgadza się pani z tym?

Jeśli ktoś wierzy, że mężczyzna z kobietą nie może się przyjaźnić bez łóżka, to tak musi zostać (chyba że ktoś osobiście przekona się, że jest inaczej). Taka przyjaźń może istnieć, zwłaszcza jeśli trwa długo, od młodości i wywodzi się od tzw. kumpelskich relacji. Także dorośli ludzie mogą zaprzyjaźnić się ponad płciowymi podziałami. Wymaga się przecież od przyjaciół pewnej dyscypliny, szanowania swoich granic i wartości. Każdy musi wziąć odpowiedzialność za relację. Jasne, że pułapką może być nasza seksualność należąca przecież do potrzeb biologicznych i podstawowych. W piramidzie potrzeb Maslowa leży u jej podstaw, podczas gdy potrzeby społeczne są umieszczone wyżej tej bazy. Problem więc zależy od tego, czy sobie z własną seksualnością radzimy, czy też nie, i tu są różnice bardzo indywidualne.

Jeśli ktoś mówi „mam dużo przyjaciół”, to ma w ogóle przyjaciół? Ilu takich prawdziwych przyjaciół można mieć i od czego to zależy?

Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie! Czy na pewno? Rozmowa z psychologiem, Małgorzatą Rybarczyk

Przyjaźń wymaga zaufania, bliskości, wzajemnej wymiany myśli i uczuć, wzajemnego zrozumienia i wsparcia. Jest więc wymagająca energetycznie oraz czasowo.

To, ilu ktoś ma przyjaciół, zależy w głównej mierze od zapotrzebowania na kontakty i temperamentu.

Ekstrawertycy mają większe zapotrzebowania w tym zakresie, a raczej powściągliwi społecznie introwertycy - mniej. Większość naszych znajomych to ludzie, których lubimy i przez jakąś część życia idziemy blisko siebie, ale gdy zmienia się nasza sytuacja życiowa, to naturalnie tracimy ze sobą kontakt. Wciąż są jednak ważni, bo dają nam poczucie przynależności społecznej, są grupą odniesienia, przeżywamy z nimi miłe i mniej miłe emocje i zdarzenia, mamy też wspomnienia. Ale otwieramy się przy okazji na nowe znajomości w nowej sytuacji.

Czy zdrada w przyjaźni boli tak samo jak zdrada w miłości?

Zdrada zawsze boli. Czy bardziej w przyjaźni? Nie słyszałam o przypadku zabójstwa z powodu zdrady w przyjaźni, a z miłości - tak.

Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie! Czy na pewno? Rozmowa z psychologiem, Małgorzatą Rybarczyk

To prawda, z drugiej strony mamy chyba wysokie oczekiwania co do przyjaźni „do grobowej deski”, więc rozczarowanie może być tu znacznie większe.

To chyba wynika z tego, że w miłości częściej zakładamy, że może się nie udać, i akceptujemy to. Są przecież rozwody.

A w przyjaźni nie „rozwodzimy się”.

Inna jest dynamika związku miłosnego, więc reakcja na zdradę może być różna w zależności od etapu związku. Przyjaźń z kolei jest bardziej stabilna, ale zawsze właściwie zakładamy, że jest wieczna, stąd rozczarowanie może być boleśniejsze niż zawód miłosny.

Czy po zdradzie przyjaźń jest możliwa?

To zależy od głębokości zranienia, czy można zrozumieć i wybaczyć. Problemem będzie odbudowa zaufania i poczucia bliskości. Ważne jest, czy przyjaciele będą umieli wyjaśnić sobie, jak doszło do konfliktu, i ustalić oczekiwania na przyszłość.

Mówi się, że prawdziwa przyjaźń zaczyna się w biedzie. Bo wtedy łatwo mieć przyjaciół, łatwo opiekować się tym, który jest w potrzebie. Z kolei znacznie trudniej jest przyjąć szczęście przyjaciół...

W przyjaźni ważne jest wzajemne wsparcie, bliskość, wspólnota przeżyć i doświadczeń, zaufanie, otwartość. W biedzie taka relacja jest szczególnie cenna, pomocna i naturalna. Ludzie są po prostu sobie potrzebni. Wszyscy potrzebują przyjaźni i wszyscy w różny sposób potrafią się przyjaźnić.

Prawdą jest jednak, że łatwiej jest przyjaźnić się z osobą, która potrzebuje naszego wsparcia, niż z osobą odnoszącą sukcesy.

Mamy tu poczucie, że nie jesteśmy tak potrzebni, włączają się też motywy rywalizacyjne bądź negatywne uczucia, jak zazdrość, niechęć, poczucie gorszej wartości...

Unikamy mówienia przyjaciołom przykrych rzeczy. Ale czy takie przemilczenie nie jest fałszywym gestem wobec nich?

Przyjaciel ma wspierać, podtrzymywać na duchu, być lojalny, akceptujący, tolerancyjny. Przyjaciel jest w zasadzie ostatnią osobą, od której oczekujemy krytyki, co oczywiście nie wyklucza różnicy zdań i odmienności gustu i zachowań. W Polsce krytykantów mamy wielu i właściwie każdy dowie się, co bliźni o nim myślą. Nie musi to być przyjaciel, a już na pewno nie w sytuacji, gdy nie jest proszony o wyrażenie własnego zdania. O ile więc zachowania przyjaciela nie należą do zachowań ryzykownych czy destrukcyjnych, to niech lepiej przyjaciel wspiera. Dobra relacja wymaga szacunku, tolerancji, ale przede wszystkim wyrozumiałości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl