Pracownicy Uniwersytetu Wrocławskiego żądają podwyżek. Będzie protest?

Kinga Mierzwiak
Kinga Mierzwiak
Gmach główny Uniwersytetu Wrocławskiego
Gmach główny Uniwersytetu Wrocławskiego Pawel Relikowski / Polska Press
Pracownicy administracji Uniwersytetu Wrocławskiego żądają podwyżek i twierdzą, że Uniwersytet Wrocławski pieniądze przeznaczone na podwyżki wydał m.in. na... jajo (a konkretnie portiernię w kształcie jaja). Rektor zaprzecza, a pracownicy już ogłosili wejście w spór zbiorowy.

28 lutego 2019 roku minister finansów przyznał Uniwersytetowi Wrocławskiemu dotację w wysokości 20 500 600 złotych - cała ta kwota miała zostać przeznaczona na podwyżki. Powinny one zostać wypłacone do 2 sierpnia 2019 roku wraz z wyrównaniem od 1 stycznia tego roku.

"Ze wspomnianej kwoty ponad 20 milionów złotych władze uczelni proponują przeznaczyć na wynagrodzenia zaledwie 7 672 400 złotych. Zgodnie z propozycją przedstawioną związkom zawodowym środki te miałyby zostać rozdzielone w następujący sposób: 6 608 700 złotych dla pracowników nie będących nauczycielami akademickimi i 1 063 700 złotych dla grupy nauczycieli akademickich (podwyżki dotyczą osób zatrudnionych na stanowisku adiunkta ze stopniem naukowym dr hab. do wysokości 4 900 złotych wynagrodzenia zasadniczego i starszego wykładowcy bez stopnia dr do wysokości 3500 złotych wynagrodzenia zasadniczego)".

Co z pozostałymi 12 828 200 zł?

- Przeglądamy plan finansowy, ale wydaje się co najmniej dziwne, że podwojono kwotę na inwestycje. Budzi to nasze obawy i zainteresowanie - mówi Krzysztof Demczyszyn, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Administracji i Bibliotek UWr. - Oczywiście, może się okazać, że te wydatki są uzasadnione. Na razie jednak wydaje się, że niekoniecznie.

Pensje zasadnicze u wielu pracowników administracyjnych utrzymują się na poziomie 2150-2200 złotych brutto, wraz z premią regulaminową, która przysługuje każdemu pracownikowi to kwota 2600-2700 brutto.

Rektor uczelni, prof. Adam Jezierski, w komunikacie w sprawie negocjacji płacowych ze związkami zawodowymi ujawnia, że kwotę z dotacji przeznaczono w całości na pensje i skutki podwyżek oraz skutki zminimalizowania dysproporcji w poszczególnych grupach pracowników. Z tym jednak nie zgadzają się przedstawiciele związków.

ZOBACZ TAKŻE: TYLE ZAROBISZ PO DYPLOMIE NA WROCŁAWSKICH UCZELNIACH (KIERUNKI, KWOTY)

Czy młodzież decydując się na konkretny kierunek studiów, myśli już wówczas ile pieniędzy może zarobić w przyszłości? To bardzo indywidualna kwestia, na pewno pobudki materialne mają tutaj znaczenie. Rekrutacja 2019 wciąż jeszcze trwa. To dobry czas, by przyjrzeć się zarobkom absolwentów wrocławskich uczelni, którzy od kilku lat są już na rynku pracy i otrzymują wypłaty. Najwięcej wcale nie dostają ci z najbardziej obleganych kierunków, dlatego warto jeszcze raz przemyśleć swoją decyzję. Prezentacja danych o zarobkach jest możliwa dzięki Ogólnopolskiemu systemowi monitorowania Ekonomicznych Losów Absolwentów szkół wyższych - w skrócie ELA. To już trzecia edycja tego programu prowadzonego przez resort nauki i szkolnictwa wyższego. Bogatsza niż poprzednie, bo tym razem analizuje zarobki tych, którzy dyplom uczelni uzyskali w latach 2014, 2015 i 2016. Dane są wiarygodne, pozyskiwane anonimowo z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dane osobowe są tutaj ukryte, a kluczowy jest kierunek, który dana osoba ukończyła i średnie zarobki takiego absolwenta.ZOBACZCIE NA KOLEJNYCH SLAJDACH ABSOLWENTÓW KIERUNKÓW, KTÓRZY MOGĄ LICZYĆ NA NAJNIŻSZE I NAJWYŻSZE ZAROBKI

Tyle zarobisz po ukończeniu wrocławskich uczelni (RANKING, KWOTY)

- Władze uczelni mylą pojęcia. Kwota 20 milionów była na podwyżki, a nie na regulacje. Warto wskazać na to, że były trzy decyzje ministerstwa. Od 1 stycznia pracownicy naukowi mieli mieć wypłacone podwyżki już po regulacjach. Te regulacje przeprowadzono, ale obecnie ujmuje się tę kwotę w owej dotacji. Tymczasem uczelnia otrzymała trzy dofinansowania: raz około 16 mln, potem na podwyżki 7-procentowe 20,5 mln, a trzeci raz 13 180 600 zł. To właśnie ta ostatnia kwota była przeznaczona jako uzupełnienie pieniędzy na regulacje - twierdzi Demczyszyn.

Jak uczelnia rozdysponowała te kwoty?

- Te 16 milionów zostało przeznaczone jednorazowo, a to kwota, która nie zwiększa subwencji. Z kolei kwota wspomnianych 13 milionów jest opisana nie jako podwyżki, tylko jako utrzymanie potencjału badawczego. Ostatecznie władze uczelni postanowiły przeznaczyć kwotę większą niż 20 milionów, a w praktyce 30 490 400 złotych. Oczywiste jest, że w tej kwocie zawarte zostały także składki - twierdzi Ryszard Balicki, rzecznik prasowy Uniwersytetu Wrocławskiego.

Przedstawiciele związków domagają się więc przeznaczenia całości środków (kwoty ponad 20 mln) na podwyżki. Żądają również, by uczelnia przedstawiła sytuację finansową-ekonomiczną za lata 2016-2019 oraz podanie liczby pracowników, którzy w ciągu ostatnich trzech lat otrzymali podwyżkę wynagrodzenia w następstwie przeszeregowania.

Tak wygląda budząca kontrowersję portiernia w kształcie jaja

Pracownicy Uniwersytetu Wrocławskiego żądają podwyżek. Będzie protest?

- Takie inwestycje, jak na przykład szklane jajo w jednym z budynków, kosztują fortunę. Na ten cel wydano 1,5 mln złotych. Kanclerz UWr uważa, że to kwota przeznaczona z subwencji, a tę można wydatkować, jak się chce. Tymczasem efekt jest taki, że jajo budzi zażenowanie pracowników. Czy takie inwestycje naprawdę są potrzebne? - pyta Krzysztof Demczyszyn. - Co ciekawe, władze uczelni twierdzą, że brakuje pieniędzy. Tymczasem z naszych wyliczeń wynika, że Uniwersytet Wrocławski każdy rok akademicki kończy z zyskiem. Sytuacja pracowników jest naprawdę dramatyczna. Coraz częściej odchodzą osoby z doświadczeniem, bo w innych miejscach po prostu zarabia się więcej.

Postulaty ze zgłoszonego sporu zbiorowego muszą być zrealizowane do 26 czerwca. Przedstawiciele związków mają jednak poważne obawy, ponieważ - jak twierdzą - "nie ma woli ze strony władz uczelni na rozwiązanie tego konfliktu".

- Ta dotacja była jedyną okazją, by podwyższyć pensje pracowników - dodaje Demczyszyn. - Teraz liczymy na to, że wejdzie negocjator z zewnątrz i spróbuje znaleźć kompromis. Jeżeli jednak to nic nie da, to nie zawahamy się przed ostateczną formą strajku. Związki są teraz bardzo zjednoczone. Ostateczne strajk pracowników uczelni mógłby doprowadzić do tego, że nie przeprowadzona zostałaby rekrutacja ani nie zostałyby zorganizowane egzaminy poprawkowe, a pracownicy naukowi nie mogliby prowadzić swoich badań. To wszystko leży w rękach pracowników administracji.

- Moja wyobraźnia nie obejmuje takiej sytuacji. Jesteśmy szczególną społecznością. Wszyscy jesteśmy po to, by studenci mogli się kształcić. Spór jest naturalny. Związki zawodowe chcą poprawić sytuację - mówi Ryszard Balicki. - Liczymy na to, że uda się rozwiązać spór poprzez ustalenie konsensusu, a do protestu mogącego utrudnić funkcjonowanie uczelni nie dojdzie.

Rzecznik prasowy uczelni tłumaczy ponadto, że takie inwestycje jak jajo za 1,5 miliona złotych były potrzebne ze względu na dostosowanie warunków do potrzeb osób niepełnosprawnych. Portiernia została dzięki temu przeniesiona na parter.

- Przeniesienie portierni jest efektem starań Uniwersytetu Wrocławskiego, aby gmach główny, w tym Aula Leopoldyńska, była w jak największym stopniu dostępna dla ludzi niepełnosprawnych i żeby ograniczyć ich dyskryminację poprzez umożliwienie im wchodzenia do budynku wejściem głównym - mówi Ryszard Balicki. - Jest to kolejny etap dłuższego działania, które rozpoczęło się w roku 2011 rozpoczęciem rozbudowy gmachu głównego Uniwersytetu Wrocławskiego poprzez dobudowę szybu dźwigu osobowego wraz z montażem windy. W chwili obecnej kończymy ten proces. Czekamy jeszcze na pozwolenie konserwatorskie naprawy wrót od strony placu Uniwersyteckiego. Całość powinna zakończyć się do końca wakacji.

Dlaczego portiernia w kształcie jaja? - Ostateczny kształt został wybrany i zaakceptowany spośród wielu koncepcji przez miejskiego konserwatora zabytków i władze uczelni w roku 2014. Symbolizuje ono przenikanie się tradycji i nowoczesnych idei, które na Uniwersytecie Wrocławskim mieszają się ciągle - mówi Balicki.

ZOBACZ TAKŻE: TAK RYWALIZOWALI POLICJANCI DOLNOŚLĄSKIEJ DROGÓWKI

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pracownicy Uniwersytetu Wrocławskiego żądają podwyżek. Będzie protest? - Gazeta Wrocławska

Wróć na i.pl Portal i.pl