Pracodawca nie odpowiada za to, co robimy poza terenem firmy

Jadwiga Jenczelewska
Nie każdy wypadek, który zdarzy się w godzinach pracy, jest kwalifikowany jako wypadek w pracy
Nie każdy wypadek, który zdarzy się w godzinach pracy, jest kwalifikowany jako wypadek w pracy Tomasz Czachorowski
Czy każde zdarzenie - którego skutkiem jest np. uraz lub istotny negatywny wpływ na nasze zdrowie, a które dzieje się w firmie i w godzinach wykonywania obowiązków służbowych - można zakwalifikować jako wypadek przy pracy? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo ważna, bo może dotyczyć każdego z nas i to w najdziwniejszych okolicznościach.

Niedawno pisaliśmy o wypadkach przy pracy - jak szybko należy je zgłaszać i czy trzeba się obawiać, że jakiś termin przegapimy? - To mnie zmobilizowało, aby zapytać, jak należy zakwalifikować zdarzenie, które stało się moim udziałem i - niestety - nie zostało zakwalifikowane jako wypadek przy pracy - napisała Czytelniczka z Katowic.

Pani Anna jest nauczycielką i od lat pracuje w szkole. - Kilka tygodni temu podczas szkolnej przerwy, czyli w czasie godzin pracy, pobiegłam na chwilkę do sklepu naprzeciwko, aby kupić bułkę na śniadanie. Pech chciał, że wracając w pośpiechu do szkoły, stanęłam tak niefortunnie, że skręciłam kostkę w lewej nodze. Od razu zgłosiłam się do szpitala i okazało się, że słusznie, bo nogę trzeba było unieruchomić - opisuje szczegóły tego zdarzenia Czytelniczka.

Była przekonana, że zostanie zakwalifikowane jako wypadek przy pracy, a w związku z tym otrzyma odpowiednie zadośćuczynienie finansowe - takie, jakie jest konsekwencją typowego wypadku, który zdarza się podczas wykonywania obowiązków zawodowych. Stało się inaczej. - Chciałabym wiedzieć, czy potraktowano mnie sprawiedliwie i czy to był wypadek w pracy? - pyta. Poniżej szczegółowa odpowiedź.

Co jest, a co nie jest pracą?

Wyjaśnia nasz ekspert Michał Podsiedlik, starszy specjalista OIP w Katowicach

Za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą:

1. podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych;
2. podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia;
3. w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.

Aby mówić o zaistnieniu wypadku, muszą łącznie wystąpić wszystkie wymienione elementy, czyli nagłość, zewnętrzna przyczyna, uraz lub śmierć oraz związek z pracą.
Co do zasady, wypadek, jakiemu ulega pracownik poza terenem zakładu, nie ma związku z pracą, chyba że pozostaje on w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązków wynikających ze stosunku pracy. Ponadto taki związek zaistniałby, gdyby doszło do wypadku zrównanego z wypadkiem przy pracy, któremu pracownik ulega w czasie podróży służbowej, szkolenia z zakresu powszechnej samoobrony lub przy wykonywaniu zadań zleconych przez działające u pracodawcy organizacje związkowe.

Opisane zdarzenie można zakwalifikować co najwyżej jako wypadek w drodze do pracy. Za drogę do i z pracy uważa się bowiem - oprócz drogi z domu do pracy lub z pracy do domu - również drogę do miejsca lub z miejsca zwykłego spożywania posiłków. Nie jest to jednak wypadek przy pracy, gdyż brak jest jednego z podstawowych elementów, czyli związku z pracą.

Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, nie może być kwalifikowana jako wypadek przy pracy sytuacja, która zdarzyła się pracownikowi w czasie przebywania w godzinach pracy poza terenem zakładu pracy w celu nabycia artykułów żywnościowych.

Obowiązuje tu zasada, że załatwianie spraw prywatnych nie ma prawnego ani społecznego uzasadnienia, aby takie zdarzenia obejmować ochroną prawną z tytułu wypadku przy pracy. Przemawiałby za tym fakt ponownego pokonywania drogi do zakładu pracy w zwią-zku z zakupami w czasie przerwy. Jak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 25 I 1980 r. (III URN 59/79) droga do pracy lub z pracy może być pokonywana kilkukrotnie w ciągu jednego dnia roboczego po załatwieniu spraw osobistych, jeżeli w tym celu pracownik uzyskał zwolnienie z pracy.

Warto jednakże podkreślić, że o tym, czy opisane zdarzenie było wypadkiem przy pracy, zdecyduje pracodawca po zgłoszeniu takiej sytuacji przez pracownika. Gdyby było prawdopodobieństwo zaistnienia wypadku przy pracy, to obowiązkiem pracodawcy będzie sporządzenie stosownego protokołu, w którym musi być określone, czy zdarzenie to jest wypadkiem przy pracy, czy nie. Co istotne - wypadek w drodze do pracy pracodawca dokumentuje w karcie wypadku przy pracy.

Pracownikowi, który uległ wypadkowi w drodze do lub z pracy, nie należą się świadczenia przysługujące z tytułu wypadku przy pracy (np. renta stała, okresowa, rodzinna itp.). W grę może tu wchodzić jedynie wynagrodzenie chorobowe lub zasiłek chorobowy w wysokości 100 proc. wynagrodzenia.

Podstawa prawna:
- art. 92 Kodeksu pracy,
- art. 3 ustawy z 30 X 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (tekst jednolity: Dz. U. z 2009 r., Nr 167, poz. 1322 z późniejszymi zmianami),
- art. 57 b ustawy z 17 XII 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jednolity: Dz. U. z 2013 r., poz. 1440 z późniejszymi zmianami).


*Waloryzacja rent i emerytur 2015 PODWYŻKA NIE DLA WSZYSTKICH JEDNAKOWA
*16-letni Wojtek z Piekar zmarł na lekcji WF. Szok w szkole ZDJĘCIA
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Tak! To działa. Właśnie zielony jęczmień stosują gwiazdy TV
*Koncert Linkin Park w Rybniku POZNAJ SZCZEGÓŁY + BILETY
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pracodawca nie odpowiada za to, co robimy poza terenem firmy - Dziennik Zachodni

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
Adam z Zawiercia.
Kodeks pracy co to jest i dla kogo ma służyć ? Jeżeli by rzeczy samej ta pani nauczycielka pobiegła po te bułki ale dla dyrektora lub na stołówkę dla dzieci,wówczas ten kodeks byłby na miejscu i po stronie poszkodowanej.! Czyli dla kogo jest ta ustawa napisana ? Dla władzy a nie dla pracownika czy też robotnika.! Te wszystkie zasady Kodeksu Pracy nie warte "funta kłaków"Ponieważ tam nie ma tak na prawdę trybu ochrony pracownika a jest jedynie pozbawienie odpowiedzialności pracodawcy i to napisali pracodawcy.!!! A co by było jeżeli owe kodeksy były by wyeliminowane? Czy owa Pani biegła by
po bułkę do sklepu czy tylko po woli by to uczyniła.? NIE bo wówczas każdy wie że nie będzie mu zapłacone za chorobowe.! Tak to jest postrzegane w innych państwach europejskich/Niemcy/ Był taki
czas że ja miałem i płaciłem na ubezpieczenie ,do pracy i z pracy za czas pracy za czas po pracy i jeszcze na życie, w sumie 1/3 dniówki a wiec komu jest ten kodeks bo nie dla robotnika.! Może będę
źle kojarzony ale wszelkiego typu ubezpieczenia to tylko prawo do okradanie obywatela i nic poza tym .
Nikogo to ani od śmierci nie uchroni czy też nie uchroni od kalectwa czego są przyczyną inne czynniki,
ale jest prawo wydane przez władzę na formę okradania i nic więcej.!To jest kolejny przekręt na prywatę i łupienie obywatela na wszelkie sposoby.! Za każdy wypadek w pracy winion odpowiadać tylko i wyłącznie pracodawca.! Dlaczego ? A -Ponieważ nie zabezpieczył stanowiska pracy. B-Nie interweniował
na źle wykonywaną pracę przez zatrudnionego.! Niegdysiejsze BHP mówiło o tym ale nigdy tego nie stosowano w 100%przez zaniechanie lub niedbalstwo.! Tym bardziej jak mamy tą /prywatę/ a więc
"hulaj dusza piekła nie ma" ale jest ten kodeks pracy który przypisuje zawsze winę pracownika.
Należało by się głęboko zastanowić nad tą formą ubezpieczeń społecznych ponieważ te pieniądze winny
być w zasięgu pracownika anie jakiegoś pośrednika i ubezpieczyciela. Mamy doskonały przykład po
stronie zdrowotnej /NFZ/ Łożymy tam pieniądze z których najczęściej nie skorzystamy nigdy ale to
przepis a przepisów należy przestrzegać jak w tytule /Masło-Maślane./
Wróć na i.pl Portal i.pl