Poznań: Zderzenie samochodu z bryczką. Ranni ludzie, martwy koń! [ZDJĘCIA]

PEJ, KMIS
Około godziny 18.30 w sobotę na skrzyżowaniu ul. Królowej Jadwigi i Półwiejskiej w Poznaniu, w pobliżu Starego Browaru, doszło do groźnego zdarzenia. Samochód osobowy zderzył się z bryczką ciągniętą przez dwa konie. Troje ludzi jest rannych. Jeden z koni nie przeżył wypadku, drugi ma połamane nogi.

Do zderzenia samochodu marki citroen z bryczką doszło około godziny 18.30. Według informacji z policji, jedna osoba - pasażer bryczki - trafiła do szpitala w bardzo poważnym stanie. Dwie inne osoby (woźnica i pasażer auta) odniosły lżejsze obrażenia. Ranne zostały także dwa konie - doznały złamań nóg. Jeden z nich padł, mimo udzielonej pomocy weterynaryjnej. Drugi jest w ciężkim stanie i nie wiadomo, czy nie będzie musiał być uśpiony.

Wypadek wyglądał bardzo groźnie, wręcz dramatycznie. Już z pierwszych obserwacji wynikało, że pasażerowie auta są ciężko ranni, a jeden z koni leżących na ulicy, dogorywający. Przechodnie byli poruszeni, tym co widzieli na skrzyżowaniu ulic Królowej Jadwigi i Półwiejskiej.

Na miejscu szybko pojawiło się pogotowie ratunkowe i weterynaryjne, policja i dwa zastępy straży pożarnej. Na razie nie wiadomo, z jakiego powodu doszło do wypadku. Prawdopodobnie konie ciągnące bryczkę spłoszyły się, gdy stały na czerwonym świetle. I w popłochu wpadły "czołowo" na nadjeżdżającego citroena.

Ruch przy skrzyżowaniu jest utrudniony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Poznań: Zderzenie samochodu z bryczką. Ranni ludzie, martwy koń! [ZDJĘCIA] - Głos Wielkopolski

Komentarze 45

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

h
hania
my ludzie odpowiadamy za bezpieczenstwo na drodze ,stad jestesmy odpowiedzialni za wypadki z udzialem zwierzad
M
Marcin Czajka
Koń JEDEN !! został uśpiony a nie zdechł
M
Marcin Czajka
Po pierwsze to nie zdechły konie a jeden koń, ludzie co wy piszecie?! Znam wielu koniarzy i handlarzy w Poznaniu, sam oprowadzam kucyka na Starym Rynku. Zdarzył się wypadek - trudno. Policja oceni czemu i kto jest winien. Po drugie: odnośnie warunków w stajni w Luboniu - do autora tekstu- taka/i mądra/y jesteś pisząc tu anonimowo, sam/a zacznij hodować konie... Postaraj się o miejsce, pożywienie , tylko nie pisz że byś tego nie robił bo nie wiesz ile to kosztuje pieniędzy, zdrowia i czasu. Człowiek, o którym piszesz zajmuje się końmi od 40lat!!! Wtedy Ciebie na świecie jeszcze nie było! Wiem, że u niego koniom nie dzieje się krzywda. Po trzecie: co do karmienia resztkami - są to resztki (za które nie trzeba płacić a które by poszły jako śmieci)warzyw czyli najpożywniejsze rzeczy dla konia a nie owies , który nie ma żadnej wartościowy dla konia prócz energii. Tak piszesz, że to jego winna, ale to są konie, ryzykowny interes, też sport który daje wiele radości. NIE WYPOWIADAJ SIĘ JAK NIE MASZ O TYM ŻADNEGO ZIELONEGO POJĘCIA .Nie narzekaj że te konie mają żle, bo ten człowiek żyje tym i nie dzieje im się krzywda, nie zrozumieć go i jego postępowania bo dorastał w czasach kiedy nie było telewizji i wygodny ani pierdolenia za plecami. Taki odważny-a zapraszam na Stary Rynek do oprowadzającego kucyka, porozmawiamy sobie . Któs kto się na tym zna lub podoba się to że można spotkać konia - kucyka w mieście nie wypowiada się, nie pisze zbędnych komentarzy ale powinna być strona na pochwały !!
B
Beata
Poszkodowane osoby proszę o kontakt: 796 302 280
J
Joka
Link do strony z powyższym komentarzem: e*********/news-news-33902
J
Joka
Na epoznaniu pojawił się 17.07.2012 taki wpis:

~Autor: W kwestii koni. Otóż te biedne zwierzaki były/są przetrzymywane w tragicznych warunkach! Za stajnie służy metalowy barak umieszczony na gruzowisku przy ul Armii Poznań 2 w Luboniu. W blaszaku latem jest gorącą jak w piekle a zimą przeraźliwie zimno! Za paszę służą im najczęściej jakieś resztki ze stołówek bo w czasie transportu widać kromki chleba wymieszane z serwetkami i innymi odpadkami. Właściciel koni i jednocześnie ojciec poszkodowanej jest całkowicie odpowiedzialny za to co się wydarzyło! Konie pomimo to, że piękne były przemęczone i zestresowane. Od dnia wypadku zamiast zająć się córką panicznie sprząta i wywozi "dowody" świadczące o zaniedbaniach przy hodowli tych wspaniałych zwierząt. O jego działalności były informowane różne służby i może teraz wreszcie coś się zmieni w tej sprawie. Jeszcze raz podkreślam, to nie pani woźnica jest winna tylko właściciel koni, człowiek absolutnie bez serca! Bywalcy starówki widywali go w tej bryczce.
h******e*********/news-news-33902

Ile w tym wszystkim prawdy, a ile nieprawdy?
w
wesoły woźnica
Pięknie, ładnie, szlachetnie ...
Zapominasz złotko o jednym - bryczka wtargnęła na skrzyżowanie na czerwonym świetle, a więc konie nie były spokojne - coś je spłoszyło, a woźnica nie zdołała nad nimi zapanować. Jeśli nie dopuszczasz możliwości spłoszenia koni, alternatywa jest wyłącznie jedna - woźnica celowo wjechała na skrzyżowanie na czerwonym dla siebie świetle. Ja tego jednak nie dopuszczam, bowiem są relacje potwierdzające, iż konie w panicznym biegu dojechały do skrzyżowania i na nim dramatycznie zakończyły swój bieg. Ja rozumiem - solidarność zawodowa, miłość do koni ... Problem w tym, że coś je spłoszyło, być może to był nawet niewielki bodziec, ale potwierdza to, że woźnica po prostu swoich rumaków nie znała w wystarczającym stopniu.

Piszesz: Zanim coś zrobisz, pomyśl!
Ja odpowiem: Zanim coś napiszesz, pomyśl!
K
Konik
Ewelinko Kochana 3-mamy za ciebie kciuki :-* A co do przeciwników koni i bryczek to nie mam słów!
Tacy ludzie doprowadzają do rostroju nerwowego nie tylko mnie! Ale i całego środowisko jeździeckie.
Konie służyły i jeździły na rynek od wielu lat, były przyuczone do pracy w bryczce, przyzwyczajone do ruchu drogowego i warunków na nim panujących, nie wieże by przyczyną było ich spłoszenie.
Raczej wieżę w czysty idiotyzm kierowców samochodów, z którym to nie raz się spotkałam!
Dla tego mam apel do takich nie roztropnych kierowców, jak widzicie konia idącego poboczem, lub bryczke to nie trąbcie, nie machajcie, nie przyspieszajcie , tylko zwolnijcie i wyprzedzcie możliwie jak najdalej od konia, bo może być to młody nie przyzwyczajony do ruchu drogowego koń i w najgorszym wypadku się spłoszy, ale jeśli zrzuci jeźdźca to będziecie mieć na sumieniu życie człowieka.
Zanim coś zrobisz, pomyśl!
P
Poznaniak78
Jedni i drudzy patrzą na siebie, a zwierzęta zdychają. Tylko dzisiaj mamy do czynienia ze zwierzętami, a niedługo i ludzi mogą tak traktować, bo ważniejsze dyrektywy, przepisy i najlepiej wszystko w imię spychotechniki. Rozumiem, że liczy się kasa i nic za darmo nie ma, ale niektórzy już do wyrzygania idą na łatwiznę.
I
Imigrant
Konia, nie zabrano do szpitala, bo nie był ubezpieczony w ZUS. A na prywatną klinikę nie miał odłozonych pieniędzy.
D
DO X-a
Chłopie tutaj jak i na wszelkich tego typu forach- zwłaszcza zobacz to w tygodniu i o jakich godzinach są pisane posty - piszę niestety i minusuja wszelkie głosy krytyczne - urzędasy, broniąc swoich smierdzacych posad, zakłamując rzeczywistosc, bo im sie nie podoba,ze ich praca polegająca na przewalaniu papierów i wypijaniu hektolitrów kaw, jest krytykowana przez maluczkich, za których nas mają - jestesmy bowiem chłopie krajem urzedniczym, urzędas jak pasozyt, smagłe zycie wiedzie, a nasza rola, polega tylko na tym by im w te brzuchy likiery wlewac i milczec jak chłopstwo za czasów saskich!
w
wiech
Chodzi o sam absurd działan szacownej strazy miejskiej, która interweniuje w tak błachych przypadkach- czasem jak nie masz gdzie sikać, to co ? nasikasz w pory?! bo sikanie gdziekolwiek jest nieprawidłowe- o maliznie kibli nie wspomnę, ale zupełnie nie o sikanie tu chodzi, lecz o sam fakt, ze na tą pseudo służbę zdzierająca dodatkowy podatek z ludzi w postaci mandatów liczyć mozemy własnie w takich sytuacjach, gdy natomiast chodzi o dobro obywateli- kiedy chocby huliganie rozbijają wiatę za wiatą wracając z dyskoteki, to możesz chłopie szukac tej strazy ze swiecą- pilnuje ona wówczas trzęsąc dupą krawężniaka na drugim koncu miasta! A i jeszcze jedno o donos mnie nie proś, ja widziałem ostatnio taką sytuację, ze człowiek na WÓZKU INWALIDZKIM STAŁ NA PASIE ZIELENI! PO CZYM PODJECHAŁA DO NIEGO STRAZ MIEJSKA, ZE NIBY NIE MOZE TAM STAC ETC.- To juz przechodzi wszelkie granice z przyzwoitoscią wlącznie, to jest poprostu brak poszanowania godnosci ludzkiej, deprecjacja wartosci i to niestety urzędnicy pragną również nam wszystkim zaszczepić, abyśmy widzieli jak roboty wszystko jednowymiarowo, traktowali siebie bez szacunku- a oni - jak nam się potknie nogą z radością i lubością wywalą nas kolejno do kontenerów, albo na smietniki!
K
KTS
bardzo mądry o rozsądny wpis bo cała ferajna chce by weterynarz za friko dyżurował na każdej ulicy
...
W takim przypadku ty musiałbys wyprowadzić się z planety Ziemii!
...
W takim przypadku ty musiałbys wyprowadzić się z planety Ziemii!
Wróć na i.pl Portal i.pl