Poznań: Wypadek na skrzyżowaniu ul. Dąbrowskiego i św. Wawrzyńca. Za kierownicą jednego z aut siedział rosyjski dyplomata

MW
Kolizja na Jeżycach. Prowadził rosyjski konsul
Kolizja na Jeżycach. Prowadził rosyjski konsul Google Street View
Do kolizji na skrzyżowaniu ulic Dąbrowskiego i św. Wawrzyńca w Poznaniu doszło w środę, 24 lipca, po godz. 21. Jedno z aut jechało na rejestracjach dyplomatycznych. Jak podaje radio RMF FM - prowadził je konsul Federacji Rosyjskiej. Policja ustala przyczyny zdarzenia, ponieważ obie strony twierdzą, że wjechały na zielonym świetle. Kto poniesie konsekwencje?

Jak informuje Maciej Święcichowski z zespołu prasowego wielkopolskiej policji - do kolizji pomiędzy mercedesem a audi doszło po godz. 21 na skrzyżowaniu ulic Dąbrowskiego i św. Wawrzyńca w Poznaniu. Audi jechało na niebieskich tablicach rejestracyjnych, którymi oznacza się samochody zagranicznych dyplomatów. Jak podało radio RMF FM - za kierownicą siedział konsul Federacji Rosyjskiej.

Czytaj też: Jarocin: Śmiertelny wypadek w miejscowości Wilkowyja. Jedna osoba zginęła, dwie są ranne

- Zarówno kierowca audi, jak i mercedesa twierdzą, że w momencie wjazdu na skrzyżowanie mieli zielone światło. Zdarzenie zakwalifikowaliśmy jako kolizję, najważniejsze, że nikomu nic się nie stało. W tej sprawie prowadzimy postępowanie wyjaśniające - tłumaczy Święcichowski.

Tymczasem w mediach społecznościowych pojawiła się relacja właściciela uszkodzonego w kolizji mercedesa. Poszukuje on świadków zdarzenia i opisuje jego okoliczności. Potwierdza, że dyplomata utrzymywał, że wjechał na zielonym świetle. Z kolei drugi uczestnik twierdzi, że stał na światłach, na pierwszej pozycji i ruszył po zapaleniu się jego zielonego światła. Dodaje, że kierowca dyplomatycznego auta nie został poddany badaniu alkomatem.

Sprawdź:

Co będzie dalej? Postępowanie zależy od tego, kto zostanie uznany winnym wypadku. Dyplomatę chroni bowiem immunitet, w związku z którym nie odpowie on za spowodowanie kolizji, jeśli zostanie orzeczona jego wina. Jest on poza jurysdykcją polskiej policji.

Zobacz: Poznań: Pirat drogowy z zagranicy pozostanie bezkarny? Wszystko przez niejasne przepisy [WIDEO]

Maciej Święcichowski tłumaczy, że w takim wypadku poszkodowanemu jest wystawiana policyjna notka, z którą udaje się on do ubezpieczyciela w celu pokrycia kosztów naprawy samochodu.

Sprawdź też:

Zobacz też: Co zrobić, gdy widzisz wypadek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Poznań: Wypadek na skrzyżowaniu ul. Dąbrowskiego i św. Wawrzyńca. Za kierownicą jednego z aut siedział rosyjski dyplomata - Głos Wielkopolski

Wróć na i.pl Portal i.pl