Poznań: Tramwaj staranował auta i wjechał w mur kamienicy

Robert Domżał
Zdjęcie po katastrofie w 1993 roku. Doszło do niej także na ulicy 28 czerwca 1956 roku. Zginęło wtedy pięć osób, a kilkadziesiąt zostało poważnie rannych
Zdjęcie po katastrofie w 1993 roku. Doszło do niej także na ulicy 28 czerwca 1956 roku. Zginęło wtedy pięć osób, a kilkadziesiąt zostało poważnie rannych
Około godz. 10 na ulicy 28 Czerwca 1956 r. w Poznaniu wykoleił się tramwaj i wjechał w mur kamienicy. W wypadku uczestniczyły również samochody. Do ściany została przygnieciona jedna osoba. Mężczyźnie w szpitalu amputowano nogę.

- Tramwajem zatrzęsło, zabujało. Chwyciliśmy się poręczy, zaparliśmy. A później poczuliśmy uderzenie. Dobrze, że w tym momencie wszyscy pasażerowie siedzieli - opowiadają Dawid Lekier i Marek Nowicki, pasażerowie " dziewiątki".

Ważący ponad sto ton tramwaj po wyskoczeniu z szyn przez ponad 20 metrów jechał po betonowych podkładach torowiska. Następnie w miejscu, gdzie torowisko skręca w prawo, zjechał w lewo w kierunku chodnika i wpadł na zaparkowane samochody. Uderzył między innymi w stojący na chodniku ambulans firmy ochroniarskiej służący do przewozu pieniędzy. Przesunięte zostały też co najmniej trzy auta osobowe. To właśnie jedno z nich - skoda - przygniotło do ściany budynku przechodnia. - Jestem ratownikiem medycznym, ale w tym przypadku, gdy poszkodowany był przygnieciony niewiele mogłem zrobić - mówi Mateusz Wosiński, pasażer tramwaju linii 9.

W szpitalu mężczyzna natychmiast trafił na stół operacyjny. Lekarze musieli amputować mu jedną z nóg. Stan poszkodowanego lekarze określają jako ciężki. Jednak jak mówią jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.

Trzej ranni konwojenci odwiezieni zostali do szpitala z urazami barku, kręgosłupa w okolicach szyi oraz otarciami. Lekko poszkodowany został jeden pasażer. Hospitalizowano także motorniczego tramwaju. - Nie było widać, by miał obrażenia, ale był w szoku - wyjaśnia Sławomir Brandt, rzecznik Komendy Wojewódzkiej PSP w Poznaniu. Już w szpitalu HCP policjanci sprawdzali, czy motorniczy jest trzeźwy. - Badanie alkomatem nie wykazało w wydychanym powietrzu obecności alkoholu - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik KW Policji w Poznaniu.

- Niemal równolegle z nami dotarli ratownicy medyczni. Musieliśmy użyć narzędzi hydraulicznych by odsunąć od ściany i poszkodowanego dwa samochody. Kiedy zajmowaliśmy się pojazdami ratownicy udzielali pomocy rannemu - mówi starszy aspirant Dariusz Jezierski z jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 4 w Poznaniu.

Według pasażerów do wykolejenia mogło dojść z powodu zerwanej trakcji. Jednak obecny na miejscu wypadku Jan Tulibacki, prezes MPK odrzucił natychmiast taką wersję. Jak twierdzi zerwanie przewodu trakcji nastąpiło już po wykolejeniu. Inna hipoteza to awaria hamulców.

8 września 1993 również przy ulicy 28 czerwca 1956 doszło do największej katastrofy komunikacyjnej w Poznaniu. Tramwaj linii nr 10 wypadł z szyn i uderzył w ścianę budynku. Zginęło pięć osób, a kilkadziesiąt zostało poważnie rannych.

Winą za wypadek obarczono motorniczego, który nie upewnił się, że zwrotnica jest przełożona i wjechał na skrzyżowanie z Pamiątkową ze zbyt dużą prędkością. Motorniczy został skazany na trzy lata więzienia. Tamte zdarzenia sfotografowali Jerzy Wolf i Przemysław Adamski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Poznań: Tramwaj staranował auta i wjechał w mur kamienicy - Głos Wielkopolski

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

D
Daniel
Odpowiadając na zamieszczone pytanie twierdzę, że komunikacja miejska a zwłaszcza tramwaje to najbezpieczniejszy środek transportu (wewnątrz). Co najwyżej można być poobijanym- to dość popularna forma rozrywki motorniczych. Nikt nie dorówna mu masą i siłą uderzenia, przy czym jak twierdzą motorniczowie i funkcjonariusze Nadzoru Ruchu MPK, tramwaj zawsze ma pierwszeństwo. I tak często jeżdżą - by trafić nieostrożnych. Np. tramwaje jadące ul.Strzelecką na Dębiec przecinając Długą czy Rybaki
D
Daniel
Odpowiadając na zamieszczone pytanie twierdzę, że komunikacja miejska a zwłaszcza tramwaje to najbezpieczniejszy środek transportu (wewnątrz). Co najwyżej można być poobijanym- to dość popularna forma rozrywki motorniczych. Nikt nie dorówna mu masą i siłą uderzenia, przy czym jak twierdzą motorniczowie i funkcjonariusze Nadzoru Ruchu MPK, tramwaj zawsze ma pierwszeństwo. I tak często jeżdżą - by trafić nieostrożnych. Np. tramwaje jadące ul.Strzelecką na Dębiec przecinając Długą czy Rybaki
D
Daniel
Artykuł zamieszczony na łamach głosu stał się okazją do wyrażenia mych spostrzeżeń i odczuć.
Jestem mieszkańcem ścisłego centrum Poznania. Codziennie kilkakrotnie wyjeżdżam ulicą Rybaki w Strzelecką. Przyzwyczaiłem się do tego, że tramwaje jadące na Dębiec w większości jadą "by trafić" albo wyjeżdżającego z ulicy Długiej a następnie z Rybaków.Tramwaje jadące ulicą 28 czerwca jadąc w kierunku Dębca ewidentnie "czatują" na niewłaściwie zaparkowane samochody przy torowisku (przy ulicy św.Jerzego, dalej na łuku przy poczcie, a gdy widzą skręcające samochody w ulicę Krzyżową - zamiast hamować one na łuku przyspieszają). One 'zawsze' mają pierwszeństwo!??? Tak twierdzą funkcjonariusze Nadzoru Ruchu MPK.
c
cfalek
od ponad roku prosze ZTM, MPK o pokazanie certyfikatow, homologacji i aktualnych badan technicznych cudow techniki z 1959 roku - bezskutecznie. wspolczuje poszkodowanym i zycze by mogli wrocic do normalnego zycia, jezeli beda do tego potrzebne pieniadze to z poteznych odszkodowan od mpk i ztm. szlag mnie trafia ze inwestuje sie w drogi, a stan torowisk, taboru jest taki ze wibracje i halas sa niedowytrzymania dla mieszkancow pierwszej linii zabudowy. jestem zalamany ze pewnie potrzebna bedzie czyjas bezsensowna smierc, rozwalenie kamienicy by ktos oprzytomnial. www.liderpolskiejekol w Poznaniu można zobaczyć trawiaste torowiska po których jeżdżą cichobieżne tramwaje." bip.city.poznan.pl/bip/ Ochrony Środowiska Przed Hałasem" można dowiedzieć się, że "Tylko w niewielu przypadkach linia tramwajowa nie powoduje przekroczeń dopuszczalnego poziomu hałasu w środowisku.... Największa liczba mieszkańców Poznania narażona jest na przekroczenia od 0 do 10 dB... Na przekroczenia rzędu 10-15 dB narażonych jest stosunkowo niewielu mieszkańców grunt to dobra strategia dla miasta "..w mieście nie stwierdzono poważnych zagrożeń wymagających natychmiastowej interwencji" czyli można sobie pozwolić na budowanie wiaduktów straszaków, yeach! a to jest hit ze SWOT" (i dalej strategii nie doczytałem...) Konkluzja generalna: generalną miasta Poznania jest STRATEGIA silnego zrównoważonego rozwoju przy wykorzystaniu efektu synergii pomiędzy silnymi stronami miasta a pojawiającymi się szansami w otoczeniu. to musi się udać!
A
Anka
jw.
A
Anka
jw.
j
judith
ten film jest przygnębiający, tyle dobrze, że teraz nie ma śmiertelnych ofiar.
Panie daj zdrowie przygniecionemu!
H
H&M
Masakra, co to się dzieje :(
przerażające
Wróć na i.pl Portal i.pl