Poznańscy strażnicy natknęli się w przejściu podziemnym na os. Lecha na cudzoziemkę nie posiadającą dokumentów. Miała natomiast psa, który wyglądał na okaleczonego. Zwierzę skowyczało. Wezwali więc pracowników schroniska dla zwierząt.
Psiak został przebadany. Był prawdopodobnie upojony alkoholem. Na szczęście jego wątroba nie ucierpiała. By wypłukać toksyny z organizmu podano mu kroplówkę.
- Za kilka dni powinien poczuć się lepiej. Wczoraj wręcz zataczał się na swoich małych łapkach – mówi Małgorzata Lamperska, rzecznik Schroniska dla Zwierząt w Poznaniu. Psa czeka dwutygodniowa kwarantanna, a następnie lekarz zadecyduje czy nadaje się już do adopcji.
- Takie zachowanie podpada pod znęcanie się nad zwierzęciem - mówi Przemysław Piwecki, rzecznik Straży Miejskiej w Poznaniu. Strażnicy przekazali sprawę policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?