Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Mają ograniczyć rowerowych szaleńców w parkach

Marcin Idczak
Niestety, nie wszyscy rowerzyści respektują przepisy, przez co sieją strach wśród spacerowiczów
Niestety, nie wszyscy rowerzyści respektują przepisy, przez co sieją strach wśród spacerowiczów Adrian Wykrota
Na poznańskich alejkach spacerowych nad jeziorami i w parkach mają być wprowadzone zabezpieczenia przed przesadzającymi z prędkością rowerzystami.

Spacer nad poznańskimi jeziorami, czy też w parkach może stać się koszmarem. Jak twierdzą wypoczywający to przez rowerzystów, którzy rozpędzają się na parkowych alejkach siejąc strach i często powodując kolizje i wypadki.

- Sama dla przykładu już nie jeżdżę nad Maltę, gdyż jest to zbyt kolizyjny teren - mówi Kamila Sapikowska z poznańskiej Masy Krytycznej, czyli organizacji walczącej o prawa dla rowerzystów.

- Strach iść z dziećmi na spacer wokół Malty, szczególnie od strony gdzie są termy. Trzeba wciąż uciekać przed rozpędzonymi rowerzystami - mówi Monika Siuda, która mieszka na pobliskich Ratajach.

Podobne głosy są od poznaniaków, którzy chcą wypoczywać w innych częściach miasta. - Obowiązuje zakaz jazdy rowerami w głębi parku Sołackiego. Proszę tylko zobaczyć z jaką częstotliwością przejeżdżają jednoślady w pobliżu znajdującego się tam placu zabaw - stwierdza jeden z naszych czytelników.

Natomiast w Strzeszynku wyremontowano alejki spacerowe. Na zniszczonych cykliści musieli jechać wolniej, teraz się rozpędzają.

- Niestety w tym roku zanotowaliśmy już wypadki, których sprawcami byli rowerzyści - mówi Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki. W jednym z przypadków rowerzysta miał wjechać w dziewczynkę, która doznała złamania nogi. - Już od końca czerwca nad tereny rekreacyjne wysyłamy dodatkowe patrole, które współpracują ze straż miejską - dodaje Józef Klimczewski.
Wśród powierzonych im zadań jest między innymi niedopuszczenie do jeżdżenia samochodami po alejkach spacerowych, czy też wjeżdżanie tam gdzie nie wolno przez rowerzystów.

- Mamy przygotowany grafik patroli na terenach rekreacyjnych. Mogę powiedzieć, że pierwsze na miejscu są już o godzinie 7 rano - dodaje Józef Klimczewski.

Błażej Daracz z Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji, którym podlegają kąpieliska wyjaśnia, że przy współudziale miejskiego oficera rowerowego przygotowywane są rozwiązania mające poprawić bezpieczeństwo wypoczywających. - Dla przykładu nad Maltą od strony term chcemy rozdzielić ścieżki, którymi poruszają się piesi i rowerzyści - zapowiada.

Wiadomo, że jeśli by wprowadzić ograniczenia prędkości, to i tak raczej większość z jadących się do nich nie zastosuje. Dlatego możliwe jest zamontowanie barierek lub innych ograniczników, które spowodują, że rowerem trzeba będzie jechać slalomem co ma spowolnić miłośników szybkiej jazdy na rowerach pomiędzy przechodniami.

Zgodnie z danymi przedstawionymi przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego rowerzyści i tak są jedną z najkarniej poruszających się grup na polskich drogach. Są sprawcami 4,5 procent wszystkich wypadków.

- Niestety, przy braku opamiętania przez niektórych rowerzystów, aż strach jechać nad jezioro by w spokoju tam wypocząć - podsumowuje Monika Siuda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski