Miasteczko blaszanych garaży znajduje się w Poznaniu pomiędzy Boninem a Winiarami, w rejonie ulic Turkusowej, Kowalskiej i Winiarskiej. Jest to spory obszar, którego wygląd nie dodaje uroku jednemu z centralnych osiedli Poznania.
Właścicielem terenu, na którym obecnie znajduje się ponad 200 garaży, jest Urząd Miasta. Zdaniem zastępcy prezydenta miasta Bartosza Gussa] część murowanych garaży stoi tam legalnie, pozostałe w dużej mierze stanowią samowolę budowlaną.
W “garażowym miasteczku” panuje obecnie bałagan i chaos budowlany. Na środku drogi pomiędzy garażami ktoś postanowił postawić mur i wysypał stertę kamieni. Spora część budynków stoi najprawdopodobniej nieużywana od lat, na co może wskazywać zaniedbany teren wokół garażu.
Ze względu na prośby mieszkańców sprawą postanowił zająć się radny PiS Mateusz Rozmiarek. Wcześniej problem zgłaszała też radna Halina Owsianna.
- Nie możemy doprowadzać do sytuacji, w której nieużytkowane garaże o niezidentyfikowanym najemcy stoją kolejne miesiące, czy lata i w ich zakresie nie podejmuje się żadnych działań - mówi radny Mateusz Rozmiarek.
Radny zarzuca miastu zaniedbywanie tego terenu i podejmowanie złych decyzji. Zdaniem Mateusza Rozmiarka miasto w sposób absurdalny umożliwiło dwóm najemcom postawienie garaży blaszanych równolegle do drogi, przez co w miejscu, gdzie można ulokować co najmniej kilka takich garaży, powstały zaledwie dwa, na dodatek dysponujące znacznie bardziej komfortowym usytuowaniem niż pozostałe.
Co w sprawie garaży zamierzają zrobić władze Poznania? O tym przeczytasz w artykule w serwisie Plus:
Co dalej z „garażowym miasteczkiem” na Winiarach?
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?