Pożary w Australii trwają, ale pogoda w końcu przyniesie deszcze [MAPA POŻARÓW] Wyspa Kangura spustoszona, ogień zagroził stolicy państwa

SR
pixabay/zdjęcie ilustracyjne
pixabay/zdjęcie ilustracyjne
Pożary w Australii nie ustają. W zeszłym tygodniu ogień zagroził stolicy Canberze, ale pogoda się zmienia. Przynosi ze sobą deszcze i... zagrożenie powodziowe. Australijczycy liczą straty, idące w miliony hektarów spalonej ziemi i kilkaset milionów martwych zwierząt.

Nad Australię nadchodzą deszcze

Po okresie pełnym wysokich temperatur i silnych wiatrów przychodzi pora na silne deszcze. Prognoza pogody wskazuje na to, że w najbliższych dniach na terenie całej Australii (z wyjątkiem stanu Południowa Australia) można się spodziewać potężnych ulew. Deszcze będą na tyle silne, że mieszkańcy wybrzeża Nowej Południowej Walii po wciąż nie ukończonej walce z pożarami będą musieli się zmierzyć z lokalnymi powodziami. Zagrożenie są mieszkańcy, zgromadzenie na terenach wokół dużych zbiorników wodnych. Z jednej strony wylewać mogą przepełnione rzeki, a z drugiej wzburzone dużymi falami morze.

Australia: Pożary buszu mogą trwać wiele miesięcy. Aktualna ...

Wraz z wielkimi deszczami nad Australię nadchodzi również burza. Australijskie Biuro Meteorologii ostrzega mieszkańców, aby przygotowali się na nadchodzącą problemy. Pracującym na łodziach na wybrzeżu NPW zaleca się porzucenie swoich planów, a zwykłym obywatelom nie zbliżanie się do terenów zagrożonych falami przybrzeżnymi.

Pożary w Australii 2020. Aktualna mapa pożarów

W tym samym czasie, na wschodnim wybrzeżu, które znacznie mniej ucierpiało w czasie pożarów, może pojawić się tropikalny cyklon. W tej chwili znajduje się 200 km od wybrzeża, ale prognozy wskazują, że zahaczy o region Pilbara w ciągu najbliższych dni.

Silne deszcze mogą stanowić kłopot dla Australijczyków, którzy będą musieli się zmierzyć z nowym problem meteorologicznym. Ale mogą również przynieść zbawienne skutki dla buszów i lasów, wypalonych na popiół przez ogromne pożary. Aktor Russel Crowe pochwalił się na Instagramie zestawieniem zdjęć swojej własnej posiadłości, zdewastowanej przez pożary i uzdrowionej przez kilkudniowe ulewy.

Mimo potencjalnego zagrożenia, z nadchodzących opadów cieszy się australijska straż pożarna, która na Twitterze marzy o tym, aby prognozy się sprawdziły.

Tragiczny los Wyspy Kangura

Jednym z symboli zniszczeń spowodowanych przez pożary jest los Wyspa Kangura. Niewielka wyspa u wyjścia z Zatoki Świętego Vincenta jest od dawna ulubionym celem wycieczek turystów. Na jej terenie swój dom znajduje duża ilość rzadkich gatunków zwierząt, endemicznych dla terenów Australii. Stąd też wzięła swoją nazwę. Nadał ją brytyjski odkrywca Matthew Flinders, kiedy na początku XIX w. wylądował na brzegu wyspy i odkrył wyjątkową tylko dla tego miejsca odmianę Kangura szarego.

Wyspa Kangura ucierpiała w sposób niewyobrażalny. Niegdyś zielone równiny zamieniły się w pokryte sadzą pobojowiska, pełne wypalonych roślin i martwych zwierząt. Pożary pochłonęły połowę jej powierzchni, pozostawiając za sobą dwie ofiary śmiertelne wśród ludzi i niezliczoną liczbę zwierząt. Szacuje się, że nawet 25 tyś koali mogło zginąć w czasie pożarów na Wyspie Kangura.

NASA przygotowała zdjęcie pokazujące, jak duża część Wyspy Kangura została zniszczona.

Ogień zbliżył się do stolicy

Cień zagrożenia padł na stolicę Australii, Canberrę. Mieszkańcy tego miasta nie po raz pierwszy mierzą się z żywiołem. Pożary w 2003 r. zniszczyły kilkaset domów na obrzeżach oraz doprowadziły do śmierci czterech osób.
W piątek 31 stycznia ogłoszono stan zagrożenia, a mieszkańcom wydano instrukcje postępowania. Aby uniknąć zniszczenia własnej posiadłości, władze doradzały: wyłączyć instalację gazową, zablokować odpływy wody, obciąć zwieszające nad domem gałęzie i krzewy oraz wykosić trawę.

Na szczęście, dzięki wzmożonej pracy służb bezpieczeństwa, pożar nie dotarł do samej stolicy. Zbliżył się do niej tylko na odległość 6 km, ale zdążył pozostawić za sobą ponad pięćdziesiąt tysięcy hektarów spalonej ziemi.

Mieszkańcy stolicy nie musieli więc zmierzyć się bezpośrednio z ogniem, ale ich życie i tak stało się trudniejsze. Szalejące pożary od dawna dają się we znaki mieszkańcom Canberry poprzez gęsty, żółtawy dym, zawieszony ponad miastem. Na początku stycznia, zanieczyszczenie było tak duże, że Canberra stała się stolicą z najgorszą jakością powietrza.

Zginęli amerykańscy ochotnicy

Do niewyobrażalnej tragedii doszło w okolicach Gór Śnieżnych, najwyższego pasma na terenach Australii, gdzie znajduje się m.in. Góra Kościuszki.

Z niewiadomych przyczyn rozbił się samolot typu C-130 Hercules, którego zadaniem było zrzucanie wody na szalejący na gruncie ogień. W katastrofie zginęło trzech amerykanów. Wszyscy byli byłymi wojskowymi, mieli również duże doświadczenie w lotnictwie. Wcześniej, pracując dla Coulson Aviation, pomagali przy ugaszaniu pożarów szalejących w Kalifornii.

Śledztwo mające na celu ustalenie przyczyn katastrofy jest utrudnione ze względu na pożar, znajdujący się w pobliżu miejsca katastrofy. Samolot był jednym z jedenastu, sprowadzonych wcześniej z Kanady.

- W wyrazie uznania dla trzech amerykańskich strażaków, którzy stracili swoje życie obsługując samolot zrzucający wodę, flagi zostaną opuszczone do połowy masztu - zapowiedziała Premier Nowej Południowej Walii Gladys Berejiklian.

Szacuję się, że łącznie z amerykanami, którzy zginęli w katastrofie, od momentu rozpoczęcia pożarów życie straciło co najmniej 33 ludzi. Dokładna liczba zgonów jest jest łatwa do oszacowania, ponieważ na terenach spalonych znajduje się wiele zniszczonych domów, gdzie pod grubymi warstwami popiołu i zgliszczy mogą znajdować się ciała.

Przerażające prognozy zmian klimatycznych. Czarne scenariusz...

Czarne lato 2019/2020

Pożary szaleją w Australii od lata 2019 r. i są wynikiem niekorzystnych czynników meteorologicznych. Rekordowo wysokie temperatury i suche powietrze sprzyjają zaprószeniu ognia, który później przenoszony jest dalej przez silne wiatry. Jak donosi BBC, na terenie Australii spalonych zostało aż 11 milionów hektarów lasów, buszów i parków. Niemal połowa wszystkich zniszczeń znajduje się na terenie stanu Nowa Południowa Walia, gdzie do tej pory w runie popadło kilka tysięcy domów.

Ten sezon pożarów, zyskał sobie nowe miano, wzmocnione autorytetem premiera Australii, który w wystąpieniu przez parlamentem zaczął nazywać go czarnym latem (Black Summer). Jest to zawiązanie do wydarzeń sprzed jedenastu lat, gdzie w czasie tzw. Czarnej Soboty (Black Saturday bushfires), pożary w stanie Victoria pozbawiły życia 173 osób.

Dzień po wystąpieniu, premier Scott Morrison spotkał się z Komisarzem ds. zagrożonych gatunków oraz ministrem środowiska aby przedyskutować sposoby walki ze skutkami pożarów. Na sam początek, rząd przeznaczy 50 milionów w pierwszej transzy na pomocy ginącym gatunkom.

Z najnowszych informacji straży pożarnej wynika, że w samym stanie Nowa Południowa Walia jest wciąż 62 pożarów traw, które wymagają interwencji.

W pożarach trawiących Australię zginęło już blisko 30 osób, a według szacunków także około pół miliarda zwierząt. To właśnie zdjęcie i filmy pokazujące dramat koali, kangurów i innych zwierzaków najbardziej poruszają ludzi na całym świecie.  [a]https://gloswielkopolski.pl/zwierzeta-w-australii-gina-w-pozarach-zdjecia-i-filmy-pokazujace-dramat-min-koali-i-kangurow-chwytaja-za-serce/ga/c1-14699801/zd/41124307;Zobacz zdjęcia i filmy pokazujące dramat zwierząt w Australii ---->

Zwierzęta w Australii giną w pożarach - zdjęcia i filmy poka...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl