Pożar wysypiska w Zgierzu. Zarzuty prokuratorskie dla prezesa, który sprowadzał odpady z zagranicy

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Prokuratura postawiła zarzuty 48-letniemu prezesowi spółki, która sprowadzała z zagranicy śmieci. Były one składowane w Zgierzu, gdzie w maju br. doszło do groźnego, pamiętnego pożaru. Śledczy ustalili, że spółka nielegalnie organizowała transporty odpadów. Ustalono, że od lutego 2017 do kwietnia 2018 roku było tysiąc takich trefnych dostaw. Prezesowi grozi do pięciu lat więzienia. Po przesłuchaniu 48-latka, który nie przyznał się do winy, prokurator zakazał mu prowadzenia działalności związanej z gospodarowaniem odpadami i zawiesił go w czynnościach służbowych prezesa spółki. Śledczy ustalili, że odpady, które sprowadzano z zagranicy, były składowane w Zgierzu przy ul. Boruty i ul. Kaczeńcowej. Cały czas prokuratura bada okoliczności pożaru, do którego doszło w maju br. na zgierskim składowisku.CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE
Prokuratura postawiła zarzuty 48-letniemu prezesowi spółki, która sprowadzała z zagranicy śmieci. Były one składowane w Zgierzu, gdzie w maju br. doszło do groźnego, pamiętnego pożaru. Śledczy ustalili, że spółka nielegalnie organizowała transporty odpadów. Ustalono, że od lutego 2017 do kwietnia 2018 roku było tysiąc takich trefnych dostaw. Prezesowi grozi do pięciu lat więzienia. Po przesłuchaniu 48-latka, który nie przyznał się do winy, prokurator zakazał mu prowadzenia działalności związanej z gospodarowaniem odpadami i zawiesił go w czynnościach służbowych prezesa spółki. Śledczy ustalili, że odpady, które sprowadzano z zagranicy, były składowane w Zgierzu przy ul. Boruty i ul. Kaczeńcowej. Cały czas prokuratura bada okoliczności pożaru, do którego doszło w maju br. na zgierskim składowisku.CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE Krzysztof Szymczak
Prokuratura postawiła zarzuty 48-letniemu prezesowi spółki, która sprowadzała z zagranicy śmieci. Były one składowane w Zgierzu, gdzie w maju br. doszło do groźnego, pamiętnego pożaru. Śledczy ustalili, że spółka nielegalnie organizowała transporty odpadów. Ustalono, że od lutego 2017 do kwietnia 2018 roku było tysiąc takich trefnych dostaw. Prezesowi grozi do pięciu lat więzienia.

Po przesłuchaniu 48-latka, który nie przyznał się do winy, prokurator zakazał mu prowadzenia działalności związanej z gospodarowaniem odpadami i zawiesił go w czynnościach służbowych prezesa spółki. Śledczy ustalili, że odpady, które sprowadzano z zagranicy, były składowane w Zgierzu przy ul. Boruty i ul. Kaczeńcowej. Cały czas prokuratura bada okoliczności pożaru, do którego doszło w maju br. na zgierskim składowisku.

CZYTAJ TEŻ: Pożar w Zgierzu. Po pożarze wysypiska śmieci w Zgierzu żywność może być skażona. Ministerstwo zapowiadana nowe przepisy składowania odpadów

- Całokształt dokonanych na obecnym etapie ustaleń dał podstawy do stwierdzenia, że przewożenie do Polski odpadów następowało wbrew przepisom rozporządzenia Parlamentu Europejskiego z 14 czerwca 2006 roku. Jak wskazują zebrane dowody, przy poszczególnych transportach nie spełniono wymogów proceduralnych, nie sporządzono wymaganych dokumentów, nierzetelnie wskazywano lokalizację instalacji odzysku oraz podawano niewłaściwe kody sprowadzanych odpadów. Odpady były przywożone mimo braku realnych możliwości dokonania odzysku – twierdzi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, kto.ra prowadzi śledztwo w tej sprawie.

W śledztwie w dalszym ciągu gromadzony jest materiał dowodowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Pożar wysypiska w Zgierzu. Zarzuty prokuratorskie dla prezesa, który sprowadzał odpady z zagranicy - Dziennik Łódzki

Wróć na i.pl Portal i.pl