Pożar w Gliwicach. Spłonęła ogromna hala fabryki wagonów. Słup ognia widoczny był z wielu kilometrów

Pożar hal na terenie fabryki wagonów - Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego wybuchł w sobotę wieczorem, około godz. 19.05. Wówczas straż pożarna otrzymała pierwsze zgłoszenie od mieszkańców o wielkim pożarze hali fabrycznej.

Pożar wybuch z wielką siłą. Z daleka widać było płomienie, które wydostają się z hal. Według mieszkańców, ogniem zajęła się hala przedsiębiorstwa Rimo. To zakład produkcyjny, wytwarzający artykuły metalowe, m.in. specjalistyczne palety dla motoryzacji i innych branż.

- Pali się hala o powierzchni około 1500 m kw. Strażakom udało się już opanować rozprzestrzenianie się ognia, ale wciąż akcja trwa - informowało wczoraj wieczorem Wojewódzkie Stanowisko Kierowania Straży Pożarnej.

Na miejscu pożaru pracowało 19 jednostek straży pożarnej z Gliwic, Chorzowa, Zabrza, Pyskowic, Orzegowa, Knurowa.

- Dodatkowym zagrożeniem były znajdujące się w pobliżu butle z propanem-butanem - powiedział oficer dyżurny.

Strażakom udało się nie dopuścić do rozprzestrzenienia się ognia. Pożar został opanowany. W sobotę późnym wieczorem trwało jeszcze jego dogaszanie. Nie było potrzeby ewakuacji osób mieszkających w pobliżu.

Nie ma informacji o ofiarach.

Działania straży pożarnej zostały zakończone w nocy po godz. 2.