Pożar gazociągu w centrum Wrocławia [FILMY, ZDJĘCIA]

Nadia Szagdaj
Nadia Szagdaj
Paweł Relikowski
Paweł Relikowski
Dziesięć zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem na Kępie Mieszczańskiej we Wrocławiu. Przed 9 rano doszło tam do wycieku gazu, który natychmiast się zapalił. Ulica Dmowskiego na trzy godziny została zamknięta dla ruchu. Z tego powodu w potężnym korku stanęło niemal całe centrum Wrocławia.

Gazociąg średniego ciśnienia uszkodzili robotnicy prowadzący drobne prace drogowe - zahaczyli o niego koparką. Gaz zaczął płonąć. Zapaliła się też sama koparka oraz dwa stojące obok auta osobowe. Ewakuowano kilkaset osób, które pracują i mieszkają w pobliskich budynkach.

Nikomu nic się nie stało. Po kilkudziesięciu minutach ogień udało się ugasić. Z powodu pożaru gazu nie ma obecnie około 80 odbiorców z okolicznych budynków. Ulica Dmowskiego przez trzy godziny była zamknięta dla ruchu. Przed południem wróciły na nie samochody i komunikacja miejska.

Zobacz także

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Pożar gazociągu w centrum Wrocławia [FILMY, ZDJĘCIA] - Gazeta Wrocławska

Komentarze 13

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Zakorkowana połowa miasta na pół dnia czyli dzień jak co dzień, ciekawe kto odpowiada za milion inwestycji w mieście w tym samym czasie ? Winnych powinno się surowo ukarać z konfiskatą majátku włącznie inaczej ten burdel nigdy się nie skończy,zaraz wróci studentela i będzie pozamiatane
Z
Zdegustowana
8 lipca, 9:58, Gość:

I po co tyle tam radiowozów? Pieski przyjechały sobie popatrzeć i dołączyć do tłumu gapiów?

8 lipca, 11:30, Gość:

Po to, kundlu, żeby w razie pogorszenia się sytuacji móc na przykład przeprowadzić szybką ewakuację. Albo w jakikolwiek inny sposób zareagować. Dlatego musieli być na miejscu. Dotarło, kundelku? Szkoda, że nie podołałeś samodzielnie próbie wyjaśnienia tego zadziwiającego dla Ciebie zjawiska. Bo można było, nie trzeba być nawet policjantem. Ja na przykład, kundelku, nie jestem, ale rozumiem, jak działa zabezpieczenie takich sytuacji. Ty pewnie rozumiesz tylko, jak działa Redtube.

8 lipca, 11:36, Gość:

Naucz się łajzo pisać po Polsku. Albo chociaż w taki sposób, by można było zrozumieć co chcesz przekazać. Bo jedyne co można zrozumieć, to chęć by kogoś obrazić. Służb faktycznie dużo na miejscu. O ile obecność JRG nie budzi zastrzeżeń o tyle policjantów było nie wiele mniej na miejscu, a jedyne co robili to stali bezczynnie

8 lipca, 11:50, Gość:

Przecinek przed i po "łajzo".

"po polsku". Mała litera, bo to przymiotnik.

Przecinek w "zrozumieć, co".

Przecinek w "jedyne, co". Dwukrotnie.

Przecinek przed "o tyle".

"niewiele" razem.

Naucz się, łajzo, pisac po polsku. Potem może przyjść czas na rozumienie tego, co czytasz, bo, jak widzę, nie ogarnąłeś prostej informacji, że policja była na miejscu na wypadek pogorszenia się sytuacji. A nie po to, żeby biegać w kółko, bo inaczej jakieś kundle mają dysonans.

8 lipca, 16:53, Gość:

morda śmieciu

8 lipca, 16:59, Gość:

Miło mi jestem Adam.

Adamie,Ty chyba aspirujesz do roli najslodszego prof. ? z tą poprawną ojczyzna-polszczyzna...

G
Gość
8 lipca, 9:58, Gość:

I po co tyle tam radiowozów? Pieski przyjechały sobie popatrzeć i dołączyć do tłumu gapiów?

8 lipca, 11:30, Gość:

Po to, kundlu, żeby w razie pogorszenia się sytuacji móc na przykład przeprowadzić szybką ewakuację. Albo w jakikolwiek inny sposób zareagować. Dlatego musieli być na miejscu. Dotarło, kundelku? Szkoda, że nie podołałeś samodzielnie próbie wyjaśnienia tego zadziwiającego dla Ciebie zjawiska. Bo można było, nie trzeba być nawet policjantem. Ja na przykład, kundelku, nie jestem, ale rozumiem, jak działa zabezpieczenie takich sytuacji. Ty pewnie rozumiesz tylko, jak działa Redtube.

8 lipca, 11:36, Gość:

Naucz się łajzo pisać po Polsku. Albo chociaż w taki sposób, by można było zrozumieć co chcesz przekazać. Bo jedyne co można zrozumieć, to chęć by kogoś obrazić. Służb faktycznie dużo na miejscu. O ile obecność JRG nie budzi zastrzeżeń o tyle policjantów było nie wiele mniej na miejscu, a jedyne co robili to stali bezczynnie

8 lipca, 11:50, Gość:

Przecinek przed i po "łajzo".

"po polsku". Mała litera, bo to przymiotnik.

Przecinek w "zrozumieć, co".

Przecinek w "jedyne, co". Dwukrotnie.

Przecinek przed "o tyle".

"niewiele" razem.

Naucz się, łajzo, pisac po polsku. Potem może przyjść czas na rozumienie tego, co czytasz, bo, jak widzę, nie ogarnąłeś prostej informacji, że policja była na miejscu na wypadek pogorszenia się sytuacji. A nie po to, żeby biegać w kółko, bo inaczej jakieś kundle mają dysonans.

8 lipca, 16:53, Gość:

morda śmieciu

Miło mi jestem Adam.

G
Gość
A kto ich dopuścił do pracy z uwzgędnieniem prac przy gazociągu.

? Ten odpowiada a nie robotnik, jeżeli nie prowadzili zgodnie z procedurami.
G
Gos c
8 lipca, 11:29, Antek ps brzoza:

Ja zbadam czy to zamach, tylko będę potrzebował budżetu dla moich fachowców 100 mln zł rocznie, 20 limuzyn z przyciemnianymi szybami 8 z chłodzonym barkiem, myślę że po 19 latach ustalimy sprawcę zamchow.

8 lipca, 13:55, Durny pisior:

Dac śledztwo Antkowi

Hołota nie odróżnia,. Kto ma twarz a kto ma gebe

A
Anty-matoł
8 lipca, 11:29, Antek ps brzoza:

Ja zbadam czy to zamach, tylko będę potrzebował budżetu dla moich fachowców 100 mln zł rocznie, 20 limuzyn z przyciemnianymi szybami 8 z chłodzonym barkiem, myślę że po 19 latach ustalimy sprawcę zamchow.

Chętnie dołączę do zacnego grona nałkofcuf.

Mam już dwóch podejrzanych Tusk i Putin ??

D
Durny pisior
8 lipca, 11:29, Antek ps brzoza:

Ja zbadam czy to zamach, tylko będę potrzebował budżetu dla moich fachowców 100 mln zł rocznie, 20 limuzyn z przyciemnianymi szybami 8 z chłodzonym barkiem, myślę że po 19 latach ustalimy sprawcę zamchow.

Dac śledztwo Antkowi

G
Gość
Dobrze że od razu wybuchło . jakby po cichu się ulatniało ... pod ziemia ... i pieprzyło to .... wysłali by mieszkańców do św. Piotra.
G
Gość
8 lipca, 9:58, Gość:

I po co tyle tam radiowozów? Pieski przyjechały sobie popatrzeć i dołączyć do tłumu gapiów?

8 lipca, 11:30, Gość:

Po to, kundlu, żeby w razie pogorszenia się sytuacji móc na przykład przeprowadzić szybką ewakuację. Albo w jakikolwiek inny sposób zareagować. Dlatego musieli być na miejscu. Dotarło, kundelku? Szkoda, że nie podołałeś samodzielnie próbie wyjaśnienia tego zadziwiającego dla Ciebie zjawiska. Bo można było, nie trzeba być nawet policjantem. Ja na przykład, kundelku, nie jestem, ale rozumiem, jak działa zabezpieczenie takich sytuacji. Ty pewnie rozumiesz tylko, jak działa Redtube.

8 lipca, 11:36, Gość:

Naucz się łajzo pisać po Polsku. Albo chociaż w taki sposób, by można było zrozumieć co chcesz przekazać. Bo jedyne co można zrozumieć, to chęć by kogoś obrazić. Służb faktycznie dużo na miejscu. O ile obecność JRG nie budzi zastrzeżeń o tyle policjantów było nie wiele mniej na miejscu, a jedyne co robili to stali bezczynnie

8 lipca, 11:50, Gość:

Przecinek przed i po "łajzo".

"po polsku". Mała litera, bo to przymiotnik.

Przecinek w "zrozumieć, co".

Przecinek w "jedyne, co". Dwukrotnie.

Przecinek przed "o tyle".

"niewiele" razem.

Naucz się, łajzo, pisac po polsku. Potem może przyjść czas na rozumienie tego, co czytasz, bo, jak widzę, nie ogarnąłeś prostej informacji, że policja była na miejscu na wypadek pogorszenia się sytuacji. A nie po to, żeby biegać w kółko, bo inaczej jakieś kundle mają dysonans.

Widzę, że najważniejsze są dla ciebie przecinki. Tam chyba też masz przecinek zamiast jaj.

G
Gość
8 lipca, 9:58, Gość:

I po co tyle tam radiowozów? Pieski przyjechały sobie popatrzeć i dołączyć do tłumu gapiów?

8 lipca, 11:30, Gość:

Po to, kundlu, żeby w razie pogorszenia się sytuacji móc na przykład przeprowadzić szybką ewakuację. Albo w jakikolwiek inny sposób zareagować. Dlatego musieli być na miejscu. Dotarło, kundelku? Szkoda, że nie podołałeś samodzielnie próbie wyjaśnienia tego zadziwiającego dla Ciebie zjawiska. Bo można było, nie trzeba być nawet policjantem. Ja na przykład, kundelku, nie jestem, ale rozumiem, jak działa zabezpieczenie takich sytuacji. Ty pewnie rozumiesz tylko, jak działa Redtube.

8 lipca, 11:36, Gość:

Naucz się łajzo pisać po Polsku. Albo chociaż w taki sposób, by można było zrozumieć co chcesz przekazać. Bo jedyne co można zrozumieć, to chęć by kogoś obrazić. Służb faktycznie dużo na miejscu. O ile obecność JRG nie budzi zastrzeżeń o tyle policjantów było nie wiele mniej na miejscu, a jedyne co robili to stali bezczynnie

Przecinek przed i po "łajzo".

"po polsku". Mała litera, bo to przymiotnik.

Przecinek w "zrozumieć, co".

Przecinek w "jedyne, co". Dwukrotnie.

Przecinek przed "o tyle".

"niewiele" razem.

Naucz się, łajzo, pisac po polsku. Potem może przyjść czas na rozumienie tego, co czytasz, bo, jak widzę, nie ogarnąłeś prostej informacji, że policja była na miejscu na wypadek pogorszenia się sytuacji. A nie po to, żeby biegać w kółko, bo inaczej jakieś kundle mają dysonans.

G
Gość
8 lipca, 9:58, Gość:

I po co tyle tam radiowozów? Pieski przyjechały sobie popatrzeć i dołączyć do tłumu gapiów?

8 lipca, 11:30, Gość:

Po to, kundlu, żeby w razie pogorszenia się sytuacji móc na przykład przeprowadzić szybką ewakuację. Albo w jakikolwiek inny sposób zareagować. Dlatego musieli być na miejscu. Dotarło, kundelku? Szkoda, że nie podołałeś samodzielnie próbie wyjaśnienia tego zadziwiającego dla Ciebie zjawiska. Bo można było, nie trzeba być nawet policjantem. Ja na przykład, kundelku, nie jestem, ale rozumiem, jak działa zabezpieczenie takich sytuacji. Ty pewnie rozumiesz tylko, jak działa Redtube.

Naucz się łajzo pisać po Polsku. Albo chociaż w taki sposób, by można było zrozumieć co chcesz przekazać. Bo jedyne co można zrozumieć, to chęć by kogoś obrazić. Służb faktycznie dużo na miejscu. O ile obecność JRG nie budzi zastrzeżeń o tyle policjantów było nie wiele mniej na miejscu, a jedyne co robili to stali bezczynnie

G
Gość
Stan podziemnej inst. gazowej jest we Wro katastrofalny. Kilometry starych dziurawych rur stalowych. A na powierzchni mamy ciągle igrzyska
G
Gość
A niespodzianka. Nie wiedzieli gdzie sa instalacje? Mam nadzieję, że wykonawca poniesie koszty tej akcji.
Wróć na i.pl Portal i.pl