Pożar familoków w Czerwionce-Leszczynach. Mają podpalacza? Jedna osoba została zatrzymana - informuje policja z Rybnika

Jacek Bombor
Jacek Bombor
Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Pożar familoków w Czerwionce-Leszczynach 18 lutego.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Pożar familoków w Czerwionce-Leszczynach 18 lutego.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Arek Biernat
Pożar familoków w Czerwionce-Leszczynach. Mają podpalacza? Mógł spowodować śmierć kilkudziesięciu rodzin - ewakuowano 48 osób. Policja z Rybnika informuje o zatrzymaniu jednej osoby podejrzewanej o udział w podpaleniu.

Pożar familoków w Czerwionce-Leszczynach. Mają podpalacza? Mógł spowodować śmierć kilkudziesięciu rodzin. Kim jest sprawca?

Policja zatrzymała jedną osobę podejrzewaną o udział w podpaleniu familoków w Czerwionce-Leszczynach. Czy to ona podłożyła wieczorem 18 lutego ogień w budynkach? To właśnie będzie teraz ustalać policja.

- Ze względu na dobro śledztwa, nie ujawniamy szczegółów dotyczących zatrzymanego. To 29-letni mężczyzna. Dzisiaj na miejscu będzie pracował biegły, który będzie ustalał okoliczności podpalenia - wyjaśnia Bogusława Kobeszko, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rybniku.

Policja apeluje do świadków o zgłaszanie się pilnie do komendy policji, można dzwonić na 997 lub do komendy w Rybniku (32) 429 52 00. Można też dzwonić do komisariatu w Czerwionce: (32) 439 17 10.

Policja nie informuje, czy zatrzymany był lokatorem familoków.

Pożar familoków w Czerwionce-LeszczynachZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Pożar w Czerwionce-Leszczynach. "Ogień pojawił się szybko". ...

Przypomnijmy, ogień pojawił się wieczorem 18 lutego na poddaszach dwóch familoków w Czerwionce-Leszczynach (Przy ulicy Hallera i Wolności). Na miejscu przez wiele godzin pracowało kilkudziesięciu strażaków. Przez całą noc pilnowano pogorzeliska, strażacy starali się uratować cenne przedmioty z mieszkań.

W familoku przy ulicy Hallera 6 było zameldowanych 28 osób, w familoku przy Wolności 25. Większość lokatorów spędzi najbliższe dni u rodziny.

- Tylko jedna kobieta z dzieckiem zdecydowała się skorzystać z mieszkania chronionego z zasobu gminy - wyjaśniała nam jeszcze we wtorek wieczorem Hanna Piórecka-Nowak, rzecznik Urzędu Miasta i Gminy Czerwionka-Leszczyny.

Nie przegap

Na szczęście nikt w pożarze nie ucierpiał. Przerażeni mieszkańcy wybiegli z płonących budynków, ale wszystko wskazuje na to, że długo nie wrócą do swoich mieszkań - inspektorzy budowlani ocenią, czy będą wyburzone, czy będzie je można wyremontować.

Nikomu nic się nie stało, bo strażacy byli na miejscu bardzo szybko, akcja przebiegała sprawnie. Dobrze zachowywali się mieszkańcy, którzy błyskawicznie poinformowali o zdarzeniu. Jednym z nich jest ratownik górniczy, Tomasz Grzegorzyca, mieszkający dokładnie naprzeciw familoka przy Wolności. To on zadzwonił na alarmowy numer 112.

- Nagle pies zaczął szczekać. Zajrzałem przez wizjer w drzwiach, a tam już było widać ogień. Paliło się wszystko. Tam mieszka dziewięć rodzin. Nie było żadnych wybuchów. Ale dziwne, że w jednym czasie dwa familoki objął ogień - zastanawia się pan Tomasz Grzegorzyca.

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pożar familoków w Czerwionce-Leszczynach. Mają podpalacza? Jedna osoba została zatrzymana - informuje policja z Rybnika - Dziennik Zachodni

Wróć na i.pl Portal i.pl