Pożar domu w Mierzynku. Podpalenie?

Michał Fudali
Dom w Mierzynku po pożarze
Dom w Mierzynku po pożarze Grzegorz Olkowski
Potrzebna pomoc. W Mierzynku koło Lubicza siedmioosobowa rodzina straciła dach nad głową.

Pożar domu w Mierzynku wybuchł w sobotę około godziny 21. W tym czasie mieszkająca tam rodzina przebywała na koncercie zespołu Bayer Full w Lubiczu.

- Wiadomość o tym, że pali się nasz dom dosłownie mnie poraziła - mówi pani Aneta, właścicielka spalonego domu w Mierzynku. Byliśmy wraz z mężem i dziećmi na festynie Lubickie Lato, grał zespół, kiedy otrzymałam informację, że nasz dom płonie. Natychmiast pojechaliśmy na miejsce. Z ogniem walczyli strażacy, ale niestety niewiele udało się uratować.

W niewielkim domu mieszkali pani Aneta z mężem i piątką dzieci w wieku od sześciu do 14 lat. Osobną część zajmował jeszcze jeden członek rodziny. Całe wyposażenie domu zostało zniszczone.

- W tej chwili trudno to ogarnąć - dodaje pani Aneta. Nie mamy praktycznie nic. Noc spędziliśmy u pobliskiej rodziny. Dzieci były w szoku. Zwłaszcza najstarszy syn bardzo przeżył pożar. Musiała mu zostać udzielona pomoc medyczna.

Czytaj też: Obozy dla młodzieży pod kontrolą

Jeszcze wczoraj wieczorem na miejsce przyjechał wójt Lubicza Marek Olszewski. Gmina zaproponowała pomoc. Między innymi mieszkanie w Lubiczu.

- Rodzina jednak nie chce opuszczać swojego terenu - mówi Anna Sikorska, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lubiczu. Na pewno nie zostawimy ich bez pomocy. Już rodzina otrzymała pewną pulę pieniędzy na najbardziej potrzebne rzeczy. w poniedziałek wraz z mieszkańcami spalonego domu wybieramy się na większe zakupy. Dzieci zostaną zaopatrzone we wszystkie przybory szkolne. Dalsza pomoc będzie zależała od tego, gdzie rodzina zdecyduje się zamieszkać. Wtedy tez będziemy wiedzieli, gdzie wstawić np. łóżka.

Pani Aneta z Mierzynka na razie, jak mówi, zamieszka u rodziny. Potem tymczasowo chce postawić na swoim terenie większą przyczepę i zabrać się za odbudowę domu.

- Nie chcemy opuszczać swojego miejsca zamieszkania - dodaje. Dzieci dobrze czuja się w szkole, do której chodzą. Wiem, że damy radę przy pomocy dobrych ludzi odbudować dom.

Wyposażenie domu, jak potwierdza straż pożarna, spłonęło doszczętnie.

- Zgłoszenie otrzymaliśmy tuż przed godziną 21 - mówi brygadier Andrzej Seroczyński oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu. - Na miejsce przybyło 6 zastępów straży pożarnej. Z ogniem walczyło 25 strażaków, którzy z płonącego budynku wynieśli m.in. butle z gazem. Nasze działania zakończyły się po godzinie 1 w nocy. Przyczyny pożaru wyjaśnia policja.

Właścicielka domu uważa, że doszło do podpalenia. Ma swoje podejrzenia. Członkowie rodziny zostali przesłuchani przez policję.

- Rzeczywiście prowadzimy postępowanie pod kątem podpalenia - mówi Wioletta Dąbrowska, rzeczniczka Komendanta Miejskiego Policji w Toruniu. Na miejscu pracują policjanci oraz biegli z zakresu pożarnictwa.

Przeczytaj również: Zwierzyny nie widać, ptaki nie śpiewają

Osoby, które chcą pomóc rodzinie z Mierzynka mogą nowe rzeczy (koce, kołdry, ręczniki itp.) przynosić do szkół podstawowych w Młyńcu i Grębocinie. Tam odbywa się zbiórka niezbędnych przedmiotów. Potrzebne będą również meble i sprzęt AGD.

Sołtys Mierzynka ma nadzieję, że rodzinie szybko uda się ponownie stanąć na nogi.

- Najlepiej jakby jakaś organizacja charytatywna zorganizowała zbiórkę pieniężną - mówi Mariusz Filuś.

Zobacz także:

NowosciTorun

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pożar domu w Mierzynku. Podpalenie? - Nowości Dziennik Toruński

Komentarze 17

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

.....
Proszę przestać kłamać daliście im 200 zł i tymczasowe lokum pokoj z kuchnią dla 7 osobowej rodziny. Sam bym odmówił . Dobro dzieci są u rodziny i dobrze im tam gmina mogła wcześniej pomyśleć o dobru dzieci jak było zgłaszane wielokrotnie o zastępcze mieszkanie to kazaliscie szukać sobie samemu . Ze wszystkiego umywacie ręce , jak zawsze że co to gmina nie pomogła WSTYD że żyjemy w takim kraju .
G
Gość
Zgadzam sie z tym. Kobieta zamiast patrzec na bezpieczenstwo i spokoj dzieci i przyjac chociaz tymczasowo lokum z gminy to uparcie stoi przy swoim aby mieszkać w baraku p
G
Gość
Gmina nie pomogla??
-Mieszkanie ktore oferowała
-Dała pieniazki i to nie ,, 200zl"
- oferowala łóżka
- zakupiła wyprawke szkolną dka dzieci
- dala ubrania
A co na to rodzina ktora spotkał pozar?Odmowila mieszkania. A gdzie tu dobro dzieci?
~yyy~
Ty prawdziwy Polak idź się je...nij w łeb! Patologią to ty jesteś ś...ciu i z takimi jak ty, do gazu! Jak można pisać takie głupoty nie znając ludzi i sytuacji? Do twojej wiadomości, rodzina sama nie podpaliła własnego domu tylko prawdo podobnie ich współlokator, alkoholik z którym nie raz mieli problemy i nieprzyjemności. A zresztą zajmij się swoją dupą. Szkoda czasu na takich jak ty!
K
Karolina
Polska walcząca pamiętaj że karma zawsze wraca . A patologią możesz nazwać samego siebie jak nie znasz tej rodziny to zatrzymaj zbędne komentarze dla siebie. A co do gminy to mam tylko do powiedzenia WSTYD I JESZCZE RAZ WSTYD!!!!
X
Xxx
Dokładnie trzeba pomagac wspierac a nie dolowac i wypisywac takie brednie... to jest ogromna tragedia obok ktorej nie mozna przejsc obojetnie
X
Xxx
Dokładnie trzeba pomagac wspierac a nie dolowac i wypisywac takie brednie... to jest ogromna tragedia obok ktorej nie mozna przejsc obojetnie
G
Gość
Skopiowane z fb
POTRZEBNE JEST DOSŁOWNIE WSZYSTKO.
JEŚLI KTOŚ CHCE PRZEKAZAĆ UBRANIA PODAJEMY ROZMIARY: Łukasz 158/164,
Kacper 146cm
Aga 134./140 cm
, Przemek 128,
Tomek 122.
Rozmiary butów rodziców i dzieci: Aneta 170 cm rozmiar buta 40 . Piotr 164 rozmiar buta 40 41.Lukasz 41.Kacper 35./36.Agata 33./34.Przemek 30 31.Tomek 28/29.
S
Sąsiad
4 chłopców - około 6, 9 i 14 lat, dziewczynka około 8 lat.
E
Ewelina
Jak mozna na tych biednych ludzi mowic ze to patologia zostali bez niczego tylko to co mieli przy sobie, to jest wielka tragedia i teraz trzeba ich wspierac i pomagac jak tylko sie da ... az serce pęka jak pomysle o tej rodzinie a szczególnie o tych dzieciach
E
Ewelina
Jak mozna na tych biednych ludzi mowic ze to patologia zostali bez niczego tylko to co mieli przy sobie, to jest wielka tragedia i teraz trzeba ich wspierac i pomagac jak tylko sie da ... az serce pęka jak pomysle o tej rodzinie a szczególnie o tych dzieciach
n
natalia
prosze mi powiedziec w jakim wieku sa tam dzieci , chlopcy , dziewczynki zeby wiadomo bylo jakie ubranka zbierac
S
Sąsiad
Nikt tutaj nie jest patologia. Myślisz że jak rodzina ma 5 dzieci i mamy domek to od razu patologia. W Polsce mamy takie realia że ciężko zarobić a co dopiero utrzymać 7 osobową rodzinę. Niekoniecznie trzeba mieszkać w willi jak ludzi na to nie stać. Normalną, wierząca rodzina z dziećmi, bardzo mili ludzie. Znam ich więc wiem.
e
empatia
Może byli innej wiary?
r
rodzina
Pomoc gminna !!!! Mały pokuj z kuchnią i 200zł zapomogi oferowała gmina w niedzielę. W dniu tragedii Wójt oferował nocleg w świetlicy na podłoce i parę kocy. To dzięki dobrym sercom ludzi mają co jeść i co ubrać po uzbiraniu. A i także zbieramy na domek holenderski by mieli jakieś dach nad głową. Takie są fakty.
Wróć na i.pl Portal i.pl