Powyborcze rozliczenia w Zjednoczonej Prawicy. Zemsta Jarosława Kaczyńskiego dosięgnie Jarosława Gowina?

Kacper Rogacin
Kacper Rogacin
Fot. Adam Jankowski / Polska Press
- Kaczyński zrobi teraz wszystko, by totalnie skompromitować Gowina - tak po nieudanych wyborach prezydenckich 10 maja mówił w rozmowie z nami Roman Giertych. Wtedy to właśnie postawa posłów Porozumienia doprowadziła do tego, że wybory przesunięto na koniec czerwca. Według najnowszych doniesień, Jarosław Kaczyński może chcieć zemścić się na Gowinie.

Zablokowanie wyborów to niejedyny "grzech" Gowina, popełniony wobec Kaczyńskiego. Lider Prawa i Sprawiedliwości ma za złe byłemu wicepremierowi, że nie włączył się aktywnie w kampanię prezydencką Andrzeja Dudy. Wspominali o tym ważni politycy PiS-u, którzy w dyplomatycznych słowach twierdzili, że "niektórzy liderzy mogli zaangażować się bardziej".

W PiS-ie panuje przeświadczenie, że majowe wybory Andrzej Duda wygrałby w cuglach. Przełożenie ich o ponad miesiąc pozwoliło Platformie Obywatelskiej wymienić kandydata, Małgorzatę Kidawę-Błońską zastąpił Rafał Trzaskowski, który omal nie wygrał z prezydentem Dudą.

Kaczyński chce osłabić pozycję Gowina

Jak donosi portal Interia, od razu po wyborach przeprowadzono próbę osłabienia pozycji Jarosława Gowina w jego własnej partii. Pojawił się pomysł wymiany przewodniczącego Porozumienia, który jednak upadł, ponieważ nie osiągnięto większości. Nieoficjalnie mówi się, że po myśli Prawa i Sprawiedliwości byłoby, gdyby na czele koalicjanta stanęła wicepremier Jadwiga Emilewicz.

Sam Gowin utrzymuje, że decyzja o odsunięciu wyborów była możliwa dzięki porozumieniu jego i Jarosława Kaczyńskiego i był to dobry ruch.

- Dzięki porozumieniu, które zawarliśmy z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, w Polsce odbyły się wybory demokratyczne, bezpieczne i wolne - powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Chociaż atmosfera w Zjednoczonej Prawicy wyraźnie nie służy byłemu wicepremierowi, to Jarosław Gowin chciałby odzyskać swoją funkcję, której zrzekł się przy okazji awantury o wybory 10 maja. Z Nowogrodzkiej płyną jednak sygnały, że Jarosław Kaczyński szykuje zemstę na Gowinie, który może zapomnieć o tece wicepremiera.

Nieoficjalnie mówi się, że prezes PiS - przy okazji spodziewanej jesiennej rekonstrukcji rządu - może zechcieć osłabić pozycję Porozumienia, odbierając stanowiska w resortach politykom tej partii.

Gowin ma inne plany na rządzenie

Jakby tego było mało, Jarosław Gowin przyznaje, że w wielu punktach nie zgadza się ze swoimi koalicjantami, a program Prawa i Sprawiedliwości na trwającą kadencję powinien jego zdaniem skupiać się na innych obszarach, niż to nakreślił Kaczyński.

- Jesteśmy przeciwni jakiemukolwiek ograniczaniu kompetencji samorządów. Reforma samorządowa nie jest udana w stu procentach, ale zmiany powinny służyć umocnieniu samorządów i zwiększeniu skuteczności ich działania - powiedział w rozmowie z "Rp", przyznając jednocześnie, że "Porozumienie ma inną agendę, niż Solidarna Polska".

- Spekulacje dotyczące przyszłego rządu są dziś przedwczesne - stwierdził.

- Teraz Kaczyński będzie próbował wyłuskać posłów, którzy są przy Gowinie, a jego samego totalnie skompromitować - przepowiadał w maju Roman Giertych. Były wicepremier, który w Sejmie współpracował z prezesem PiS, nadal utrzymuje, że Jarosław Kaczyński nie wybacza nawet najmniejszego sprzeciwu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl