Interesująca pozycja, która ukazała się 15 lipca, to kolejny polemiczny głos wobec twierdzeń, że powstanie było wyłącznie narodową katastrofą, że nie miało sensu, było błędem czy wręcz przejawem obłędu.
Nowak stara się wykazać, że czasem o wydarzeniach, brzemiennych w skutki na dziesięciolecia, przesądza niepozorna decyzja, epizod, przypadek, zbieg okoliczności czy nastrój, w którym obudził się któryś z rozdających karty. Aby uniknąć posądzeń o „całkowite bajkopisarstwo”, autor alternatywnej historii powstania przytacza na początku każdego rozdziału fakty historyczne, oddzielając od nich wyraźnie swe scenariusze. Rozważa np., jak potoczyłyby się wypadki, gdyby Hitler – na wieść o powstaniu – nie rozkazał zburzyć Warszawy i wymordować jej mieszkańców.
Kreśli scenariusz, w którym po pierwszym ataku szału wódz III Rzeszy wydaje niemieckim oddziałom rozkaz opuszczenia miasta. Stoi za tym kalkulacja, że Warszawa zajęta przez nieposłuszne Stalinowi oddziały AK może spowodować poważny kryzys na linii USA i Wielka Brytania – Rosja.
Hitler zostawia zatem Warszawę Polakom, opasując ją silnym kordonem policyjno-wojskowym. Mało tego, umożliwia polskim władzom wojskowym i politycznym przelot z Londynu nad Niemcami. Na Okęciu ląduje dakota z ministrem obrony gen. Marianem Kukielem i dwoma brytyjskimi obserwatorami.
Witają ich dowódcy Wehrmachtu i AK. 8 sierpnia 1944 r. w wolnej od Niemców Warszawie wybucha euforia, tymczasem rozeźlony Stalin każe natychmiast wznowić ofensywę. Czerwonoarmiści ruszają 14 sierpnia, a Roosevelt i Churchill dostają z Kremla depeszę, w której sowiecki dyktator oskarża Polaków o kolaborację z Hitlerem, a aliantów o złamanie ustaleń z Teheranu. Sprawa staje na ostrzu noża, lecz Zachód nie może już ignorować polskich oczekiwań. Stalin z kolei musi, chcąc nie chcąc, zaakceptować jakiś rodzaj porozumienia powolnych mu komunistów z PKWN i prawowitej polskiej administracji, uznawanej przez USA i Wielką Brytanię.
Wkraczający do stolicy żołnierze gen. Zygmunta Berlinga nie są już „wyzwolicielami”. W roli gospodarzy czeka na nich 50-tysięczny korpus AK gen. Tadeusza „Bora” Komorowskiego. Front zamiera do stycznia 1945 r. Rozpoczynają się zimowe dyskusje nad przyszłością Polski.
To tylko jeden ze scenariuszy. Inne są równie ciekawe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?