Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powrót króla boksu. Walkę Canelo - Yildirim obejrzy z trybun 15 tysięcy kibiców!

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
Saul Alvarez
Saul Alvarez Ed Mulholland/Matchroom
Saul „Canelo” Alvarez (54-1-2, 36 KO), najlepszy pięściarz bez podziału na kategorie wagowe, w sobotę stoczy kolejną walkę. Jego rywalem będzie Avni Yildirim (21-2, 12 KO).

Dwa i pół miesiąca po znakomitym występie przeciwko Callumowi Smithowi (27-1, 19 KO), którego bez problemu pokonał na punkty, unifikując pasy WBC i WBA wagi super średniej, Saul Alvarez stanie przed kolejnym wyzwaniem. Tym razem jego rywalem będzie obowiązkowy pretendent do tytułu WBC, Avni Yildirim.

ZOBACZ TEŻ:

Walka odbędzie się na Hard Rock Stadium, obiekcie klubu futbolu amerykańskiego Miami Dolphins. Na trybunach zasiądzie ograniczona liczba fanów.

- Przez pandemię pozwolili nam wpuścić na trybuny tylko 15 tysięcy osób. Ale jest OK, na walce ze Smithem w San Antonio było 12 tysięcy, a atmosfera była jak przy pełnym stadionie. Mam nadzieję, że wkrótce wróci normalność i trybuny będą wypełniać się do ostatniego miejsca. Na razie sytuacja jest, jaka jest. Cieszę się z każdego wsparcia kibiców. Nawet gdyby miało być ich tylko tysiąc - zapewnia „Canelo”.

Każdy wynik poza łatwym zwycięstwem Meksykanina będzie ogromną sensacją. Alvarez to jedna z największych gwiazd współczesnego boksu, numer 1 w większości rankingów bez podziału na kategorie wagowe (choćby według magazynu „The Ring”). Pokonał to tylko Floyd Mayweather Jr (50-0, 27 KO), w 2013 r. Później „Cynamon” zdobył tytuły w czterech kategoriach wagowych, od junior średniej (do 69,8 kg, w tej dywizji mistrzem był już wcześniej) do półciężkiej (do 79,4 kg).

Yildirim przekonuje, że nadszedł jego czas, w powszechnej opinii nie ma jednak szans na zwycięstwo. Bukmacherzy płacą za takie rozstrzygnięcie walki 40:1. Podobnie było jednak w przypadku Jamesa "Bustera" Douglasa przed walką z Mike'iem Tysonem, a każdy fan boku pamięta, jak się to skończyło... Nikogo nie należy skreślać, lecz najbardziej prawdopodobny scenariusz wydaje się taki, że Alvarez szybko odprawi Turka, po czym skupi się na przygotowaniach do kolejnej walki. Już w maju może dojść do unifikacyjnego pojedynku z mistrzem WBO Billy’m Joe Saundersem (30-0, 14 KO).

- Szanuję każdego rywala. Yildirim to mocny zawodnik, ma sporo narzędzi w swoim arsenale. Podejdę do tej walki jak do każdej innej. Będę się starał wykonać swoją robotę i przejść do historii. Chcę zebrać wszystkie pasy kategorii super średniej, w tym celu muszę w sobotę wygrać - przekonuje 30-latek, który poza majem chce walczyć też we wrześniu i grudniu. Priorytetem są starcia unifikacyjne, później nie wyklucza dopełnienia trylogii z Giennadijem Gołowkinem (41-1-1, 36 KO), mistrzem IBF wagi średniej, z którym zremisował we wrześniu 2017 r., a rok później wygrał większościową decyzją. Zwłaszcza pierwszy werdykt wzbudził duże kontrowersje.

ZOBACZ TEŻ:

Walka Alvarez - Yildirim do obejrzenia na platformie DAZN (od godz. 1.00). Godzinę później na Polsacie Sport rozpocznie się transmisja gali UFC w Las Vegas. W walce wieczoru zmierzą się duże (dosłownie i w przenośni) nadzieje wagi ciężkiej, Jairzinho Rozenstruik (11-1) i Ciryl Gane (7-0). Już za tydzień gala UFC 259, na której Jan Błachowicz (27-8) w pierwszej obronie tytułu mistrza wagi półciężkiej zmierzy się z czempionem wagi średniej Israelem Adesanyą (20-0).

Trwa głosowanie...

Czy Jan Błachowicz pokona Israela Adesanyę?

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24