Powiększenie Warszawy. Jacek Sasin: "Tak, PiS chce, aby Warszawa objęła 33 gminy" [VIDEO] [MAPA]

Źródło TVN24/x-news

Sasin zapewnia, że „na poziomie gmin wszystko zostaje, jak dotychczas”. – Prezydent będzie wybierany na całym obszarze w wyborach bezpośrednich. Być może trzeba wrócić do proporcjonalnych wyborów do rady Warszawy. Deklarujemy chęć dalszej rozmowy w tej kwestii – mówił Sasin.

Ustawa metropolitalna ma „ograniczyć biurokracje” zmniejszając liczbę radnych. - Rada gminy Warszawy zostanie zmniejszona. Mamy nadzieję, że od nowej kadencji samorządu takie rozwiązanie będzie mogło już funkcjonować. Dzięki tej ustawie Warszawa będzie mogła skutecznie konkurować z największymi aglomeracjami europejskimi – powiedział Sasin.

Sasin zapowiedział, że Prawo i Sprawiedliwość zakłada, że wszystkie gminy na tym obszarze zachowają swoją niezależność.
– Władze tych gmin będą wybierane przez mieszkańców na dotychczasowych zasadach. Gminy zachowają swoje budżety. – mówił w Sejmie Sasin. Podkreślił też, że „z poziomu gmin na poziom nowej jednostki metropolitalnej zostanie przeniesiona komunikacja publiczna”. – Chodzi o to, żeby można było stworzyć jednolity system. To się do dziś nie udało. Pamiętamy gorszące spory o jeden bilet. To się zmieni. Będzie jedna komunikacja zbiorowa, z jednym biletem. Ta komunikacja będzie zarządzana na poziomie metropolii warszawskiej – zapowiedział Jacek Sasin na zorganizowanej przez PiS czwartkowej konferencji prasowej.

Rzeczniczka PiS, Beata Mazurek przypomniała podczas konferencji, że Hanna Gronkiewicz-Waltz wielokrotnie mówiła, że poszerzenie Warszawy o lokalne gminy byłoby dobrym rozwiązaniem. Na konferencji zaprezentowano spot Platformy Obywatelskiej, który zapowiadał zmianę ustawy dotyczącej ustroju stolicy.

Prezydent stolicy uważa, że jest koniecznie, by w sprawie ustawy wypowiedzieli się mieszkańcy 32. gmin, które mają zostać przyłączone do Warszawy. - Niech zapytają mieszkańców czy może dyskredytować taki dorobek? Hanna Gronkiewicz-Waltz oceniła ustawę regulującą ustrój Warszawy zaproponowaną przez Jacka Sasina jako „beznadziejną”. Prezydent twierdzi, że tzw. ustawa warszawska jest „drogą do obejścia rzeczywistych wyborów”, co uzasadnia faktem, że w nowej radzie będzie 18 radnych Warszawy, a 32 spoza Warszawy. – To twarda, cwaniacka walka o przejęcie władzy (…) To naprawdę wstyd. Lech Kaczyński przewraca się w grobie jak na to patrzy – krytykowała na spotkaniu z dziennikarzami prezydent miasta.

Joanna Mucha, posłanka Platformy Obywatelskiej w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press powiedziała, że jej ugrupowanie będzie „wszelkimi sposobami” sprzeciwiać się projektowi ustawy złożonemu przez PiS. – To odbieranie ludziom możliwości wpływu na otoczenie. Największą wadą ustawy metropolitalnej jest paraliż decyzyjny w kwestii zarządzania Warszawą, jaki ta ustawa wywoła – skomentowała posłanka PO. Posłanka Mucha jest przekonana, że Prawo i Sprawiedliwość wprowadzając tzw. ustawę warszawską na celu wygraną w wyborach samorządowych w 2018 r. – Pod pretekstem budowy aglomeracji, Kaczyński wprowadza zmiany, które prowadzą do przejęcia władzy w Warszawie i obsadzenia stanowisk kolejnymi „Misiewiczami” – przekazała reporterowi AIP członkini Platformy Obywatelskiej. Joanna Mucha zapowiedziała, że jej partia będzie protestować przeciwko ustawie i liczy na to, że protesty Warszawiaków spowodują, że PiS wycofa z się z tego pomysłu.

Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej nazwał ustawy metropolitalną „ bublem”. – Dzisiejsza konferencja posła Sasina dokładnie obnaża nieuczciwość i słabość partii rządzącej. W ustawie Sasina chodzi o to, aby przenieść wyborców PiS do miasta, gdzie nie może uczciwie wygrać – mówił Halicki na konferencji Platformy zorganizowanej w czwartek w Sejmie. W porannej rozmowie w RMF FM poseł zapowiedział zaś, że „będą wspólne listy Platformy i Nowoczesnej” na nadchodzące wybory samorządowe. Nie wykluczył także swojej kandydatury na prezydenta Warszawy. Informacje te potwierdziła w rozmowie z nami posłanka Joanna Mucha. – Nie ma żadnych wątpliwości, że w wyborach w 2018 r. musimy utworzyć wspólne listy, żeby się wzajemnie nie wykluczać – mówiła posłanka Platformy.

Kwestię ewentualnych referendów w przyłączonych gminach oprócz prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz podniósł także lider Polskiego Stronnictwa Ludowego, Władysław Kosiniak-Kamysz.– To karygodne, że nikt nie zapytał o zdanie mieszkańców tych gmin. To ograniczenie kompetencji małych ojczyzn, samorządności w Polsce – powiedział Agencji Informacyjnej Polska Press przewodniczący PSL. Kosiniak-Kamysz nazwał ustawę metropolitalną „rozbiorem samorządowym” i „recydywą PRL”. – Trzeba jasno i wyraźnie powiedzieć, że to jest ustawa, która służyć wyłącznie zdobyciu przez PiS prezydentury w Warszawie, a nie poprawie jakości życia jej mieszkańców – oburzał się lider PSL.

Posłowie Platformy Obywatelskiej sugerowali na konferencji sejmowej, że ustawa o powiększeniu Warszawy doprowadzi do konfliktu między gminami, „gdyż w takiej ilości nie ma szans na jednogłośne decydowanie o dużych inwestycjach takich jak przedłużenie linii metra, czy budowy mostów”. – Absolutnie nie ma zgody Platformy, żeby tworzyć prawo, które będzie powodowało dramatyczną rozbieżność między poziomem reprezentacji przez osoby z różnych miejsc – relacjonowała stanowisko swojej partii Joanna Mucha, po czym dodała, że już sam fakt, że tzw. ustawę warszawską zgłasza właśnie Jacek Sasin, były kandydat na prezydenta stolicy jest „polityczną bezczelnością na absolutnie niesłychanym poziomie”.

Najbliższe wybory samorządowe zostaną przeprowadzone jesienią 2018 roku. Wciąż nie wiadomo, czy PiS wprowadzi zapowiadane przez prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego zmiany w ordynacji wyborczej.