Powiat jarosławski chce powstrzymywać "ideologię LGBT". Może nie dostać prawie 6 milionów złotych dotacji z tzw. Funduszy Norweskich

Norweski rząd zapowiedział, że samorządy, które będą popierać przepisy o tzw. powstrzymywaniu "ideologii LGBT" nie dostaną dotacji z Funduszy Norweskich. Polska jest ich największym beneficjentem. To pieniądze, z których Norwegia, Liechtenstein i Islandia, udzielają wsparcia krajom w Europie Środkowej.

Powiat jarosławski stara się o 5,7 mln zł na remont zabytkowego gmachu w Jarosławiu, do którego ma wrócić ognisko baletowe. W udzielaniu dotacji uczestniczy Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Decyzje będą znane w listopadzie.

Rada powiatu przyjęła deklarację w sprawie powstrzymania "ideologii LGBT" w 2019 roku. Starosta Stanisław Kłopot z PiS był wtedy jej przewodniczącym.

- Żaden z projektów realizowanych przez powiat jarosławski, na które już pozyskaliśmy lub chcemy pozyskać środki z funduszy zewnętrznych, nie jest i nie będzie wykorzystywany w celach dyskryminacyjnych. Samorząd powiatowy nigdy nie podejmował ani nie będzie realizował projektów, których celem będą jakiekolwiek formy dyskryminacji naszych mieszkańców

– mówi starosta.

W deklaracji rada martwi się m.in. o zapisy tzw. Karty Różnorodności, która ma, według radnych, umożliwiać "promocję środowisk homoseksualnych". Radni obiecują też, że zrobią wszystko "aby do szkół nie mieli wstępu gorszyciele zainteresowani wczesną seksualizacją polskich dzieci". Obawiają się "tęczowych sieci pracowniczych".

- W deklaracji podkreślamy, że to rodzice powinni decydować o wychowaniu swoich dzieci, przedsiębiorcy o sposobie prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, co gwarantuje art. 25 Konstytucji RP. W przyjętej deklaracji wyrażamy sprzeciw wobec problemów i sztucznych konfliktów, które niesie wprowadzenie zapisów wynikających z dokumentów opracowanych przez WHO dla Europy. Przypomnę, że budynek, na którego remont został złożony projekt, ma służyć szeroko pojętej kulturze. Powiatowe Ognisko Baletowe, w którym tańca uczą się dzieci i młodzież, nie jest partią polityczną, ugrupowaniem społecznym ani niczym podobnym

– mówi Stanisław Kłopot.

Starosta uważa, że norweski rząd uderza w wolność słowa.

- Decyzja rządu Norwegii dotyka bezpośrednio osób, którym budynek będzie służył w przyszłości, a niestety w razie negatywnej odpowiedzi, ta perspektywa znacznie się oddali. Co ważne, ten budynek jest również dziedzictwem przedwojennej społeczności żydowskiej, które chcemy przywrócić do świetności. Niech te dwa fakty wystarczą za komentarz decyzji minister Ine Eriksen Soreide

– twierdzi starosta jarosławski Stanisław Kłopot.

I dodaje, że przyjęta przez Radę Powiatu Jarosławskiego uchwała, nie jest wymierzona przeciwko komukolwiek i nie łamie praw człowieka czy obywatela. Zdaniem starosty wskazuje na potrzebę zaprzestania propagowania ideologii LGBT wbrew stanowisku rodziców i mieszkańców powiatu.

- I nic więcej proszę jej nie przypisywać, żadnych „stref anty” czy podobnych fake-newsów. Deklaracja została uchwalona przez demokratycznie wybrany samorząd, reprezentujący mieszkańców ziemi jarosławskiej. Odmawianie prawa do zabrania głosu i wyrażenia opinii poprzez restrykcje, a tak można zapewne odebrać decyzję norweskiego rządu, jest przejawem uderzania w sedno demokracji, czyli wolności słowa i wyrażania opinii, które nie naruszają prawa

- uważa starosta jarosławski Stanisław Kłopot.

ZOBACZ TAKŻE: Imiona osób LGBT, które popełniły samobójstwo na budynku MEN. Prokuratura postawiła zarzuty autorce napisów