"Poważny błąd". Burza po słowach szefowej MSZ Wielkiej Brytanii na temat Emmanuela Macrona

OPRAC.:
Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
PAP
PAP
Według sondaży wśród członków Partii Konserwatywnej, Liz Truss jest wyraźną faworytką trwających wyborów, których wynik zostanie ogłoszony 5 września. Jeśli wygra, dzień później zastąpi Borisa Johnsona na stanowisku premiera kraju.
Według sondaży wśród członków Partii Konserwatywnej, Liz Truss jest wyraźną faworytką trwających wyborów, których wynik zostanie ogłoszony 5 września. Jeśli wygra, dzień później zastąpi Borisa Johnsona na stanowisku premiera kraju. Fot. PAP/ EPA/ TOLGA AKMEN
Duże kontrowersje wzbudziła wypowiedź szefowej dyplomacji Wielkiej Brytanii i prawdopodobnej przyszłej premier tego kraju Liz Truss na temat prezydenta Francji Emmanuela Macrona.

– To wciąż otwarta sprawa – powiedziała szefowa brytyjskiego MSZ zapytana, czy prezydent Francji Emmanuel Macron jest przyjacielem, czy wrogiem.

Słowa te padły w czwartek wieczorem w Norwich, podczas serii krótkich pytań na koniec przedostatniego z 12 spotkań, które dwójka kandydatów na lidera Partii Konserwatywnej odbywa z członkami ugrupowania. Truss dodała, że jeśli zostanie wybrana na premiera, będzie Macrona "oceniać po czynach, a nie słowach". W odpowiedzi na to samo pytanie rywal Truss, były minister finansów Rishi Sunak odparł, że Macron jest przyjacielem.

"Obraziła jednego z najbliższych sojuszników"

Słowa Truss spotkały się z aplauzem zgromadzonych na sali szeregowych członków partii, ale skrytykowała je część polityków, i to nie tylko z opozycyjnej Partii Pracy, ale także konserwatywnych. Odpowiednik Truss w laburzystowskim gabinecie cieni David Lammy ocenił, że wykazała się ona "fatalnym brakiem oceny" i obraziła jednego z najbliższych sojuszników. Były konserwatywny wiceminister spraw zagranicznych Alistair Burt powiedział, że Truss popełniła poważny błąd i powinna była użyć bardziej dyplomatycznych słów, a inny konserwatywny były wiceminister Gavin Barwell - że "można pomyśleć, iż minister spraw zagranicznych nie jest świadoma, że jesteśmy w sojuszu wojskowym z Francją".

Macron: Czekają nas poważne problemy

Wypowiedź Truss podchwyciły też francuskie media, które przypomniały spory w ostatnich latach między obydwoma krajami - dotyczące brexitu, działań w związku z nielegalną imigracją przez kanał La Manche czy podpisanego przez Wielką Brytanię paktu wojskowego AUKUS z Australią i USA.

Sam Macron, poproszony w piątek podczas wizyty w Algierii o skomentowanie słów Truss, powiedział, że Wielka Brytania i naród brytyjski zawsze będą sojusznikami Francji.

Wielka Brytania "to przyjazny naród, niezależnie od swoich przywódców, a czasem mimo swoich przywódców" – zaznaczył francuski prezydent, cytowany przez Reutersa. – Jeśli Francja i Wielka Brytania nie są w stanie powiedzieć, czy są przyjaciółmi, czy wrogami (...) to czekają nas poważne problemy – dodał.

Według sondaży wśród członków Partii Konserwatywnej, Liz Truss jest wyraźną faworytką trwających wyborów, których wynik zostanie ogłoszony 5 września. Jeśli wygra, dzień później zastąpi Borisa Johnsona na stanowisku premiera kraju.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl