Poszukiwana Małgorzata Szabatowska z Krakowa nie żyje

(mas), (mp)
archiwum prywatne
Odnaleziono ciało Małgorzaty Szabatowskiej, 31-letniej kobiety, która zaginęła 16 listopada 2010 r. - Zwłoki zakopane były w polu w okolicach Liszek - informuje Dariusz Nowak, rzecznik prasowy małopolskiej policji. - Zostały już przeprowadzone badania, mamy pewność, że to była Małgorzata Szabatowska.

Od czasu zaginięcia kobiety 16 listopada 2010 roku nad sprawą pracowała grupa policjantów z komendy miejskiej i wojewódzkiej w Krakowie. Ustalono, że ta bardzo sumienna pracownica jednego z krakowskich banków 16 listopada do domu wracała wspólnie ze swoją koleżanką. Rozstały się ok. 17 w pobliżu jej mieszkania na krakowskim Kurdwanowie. Małgorzata poszła jeszcze na zakupy do pobliskiego hipermarketu.

- Z pewnością z zakupami wróciła do domu gdyż znaleziono w nim jeszcze nie rozpakowaną torbę - mówi Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji. - Idącą kobietę widzieli ok. 18 pracownicy pobliskiej budowy (trudno jednak powiedzieć, czy wyszła ona z domu ponownie czy też wracała z zakupami). Następnego dnia nie pojawiła się w pracy od tej pory nikt jej nie widział.

Policja ustaliła, że miała dwa telefony komórkowe a ostatnie ich logowanie miało miejsce w okolicach zbiornika wodnego na Zakrzówku.

W kwietniu 2011 roku do poszukiwań zaangażowano specjalną jednostkę specjalizującą się w poszukiwaniu zwłok. Przy pomocy sonaru przeszukano dno zalewu i okolice. Niestety nie natrafiono na żaden ślad kobiety. Policjanci przeszukali wszystkie możliwe miejsca gdzie kobieta mogła pójść, rozmawiano z jej rodziną, przyjaciółmi, kolegami z pracy.

Sprawdzono monitoring w pobliżu jej miejsca zamieszkania jak i środkach komunikacji miejskiej, którymi mogła jechać, sprawdzono kilkadziesiąt osób z którymi mogła mieć kontakt. Niestety i te zakrojone na szeroką skalę poszukiwania nie przyniosły żadnego rezultatu.

2 stycznia 2012 roku przypadkowy przechodzień znalazł ciało niezidentyfikowanej kobiety. - Leżało na opuszczonej posesji w podkrakowskiej wsi. Prokuratura rejonowa Kraków - Prądnik Biały wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa - mówi rzecznik krakowskich śledczych Bogusława Marcinkowska.

Po wykonaniu badań DNA okazało się, że to zaginiona Małgorzata Szabatowska. Śledztwa zostały połączone i w piątek przeniesione do Prokuratury Okręgowej. Wykonana jest też już sekcja zwłok kobiety. Ma złamany nos i dwa żebra. Według biegłych, to wynik urazów czynnych. Nie byli jednak wstanie określić przyczyny zgonu (choć są podejrzenia, że było to morderstwo). - Prokuratura zleciła wykonanie dodatkowych badań, które pozwolą poznać tę przyczynę - wyjaśnia prok. Marcinkowska.

Wybieramy Ludzi Roku 2011. Zobacz listę kandydatów i oddaj głos!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Poszukiwana Małgorzata Szabatowska z Krakowa nie żyje - Gazeta Krakowska

Komentarze 14

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
Ja
Dlaczego tylko podejrzewają morderstwo? Sama się podbiła? Serio??? Ludzie czy wy umiecie czytać?
A
Andrew
Wreszcie śledczy mają trochę szczęścia i miejmy nadzieję, że wykorzystają je do rozwiązania tej sprawy. Przecież ów "szabrownik" na zwłoki nie trafił przypadkiem. W klasycznym śledztwie 90% informacji zdobywa się przez umiejętnie przeprowadzone przesłuchanie. Więc szansa jest duża, bo jest kogo przesłuchiwać, ale czy jest umiejętność profesjonalnego prowadzenia przesłuchań. Można powątpiewać, gdy się przypomni choćby sprawę zaginięcia Iwony Wieczorek, gdzie było 4 bezpośrednich i znanych świadków kłótni Iwony ze znajomymi na dyskotece i śledczy nie potrafili ustalić przyczyny tej kłótni, która przecież miała, jak się okazało, tak dramatyczne skutki.
l
lppp
watpie aby tak bylo ponieważ wtedy sekcja wykazalaby wieksze obrazenie ciala. Ponadto mieszkanie bylo zamkniete na inny zamek, jej plaszcz i buty zostaly w mieszkaniu....
k
krk
dziwne to wszystko, cały rok leżała na działce i nikt tamtędy nie przechodził? a jeżeli była zakopana, to jak ten gość ją znalazł? ten kto ją zamordował musiał mieć samochód, bo mpk chyba ją nie zawiózł do Liszek....i te obrażenia....może to miało coś wspólnego z bankiem? albo faktycznie była ofiarą wypadku.....jeszcze mi przyszło do głowy, że może te rzeczy do domu to nie ona sama przyniosła, ale morderca....i to nietypowe zamknięcie drzwi??? mózg się lasuje
c
caro
Troche juz czasu minelo od znalezienia jej zwłok.Wiec juz musieli zrobic dokladniejsze ekspertyzy.Na stronie polskiego radia mozna jedynie wyczytac,ze stwierdzono kilka złamań ,kosci nosa oraz żeber ...,wiec mogla byc maltretowana przed smiercią ,no i ze prawdopodobnie nie zyła juz w tamtym dniu. A gosc,który znalazł te zwłoki,podobno najpierw je okradł z resztek bizuterii,potem wezwał policje.
z
zzz
...
n
nene
A policja powie,że właśnie jutro miała odnaleźć zwłoki , bo działała wg swoich procedur ale ktoś im przeszkodził i znalazł ciało dzisiaj. A wszystkiemu winien Rutkowski oczywiście.
p
peplos
I co policja zrobiła w tej sprawie, ja się zapytuję!? Pamiętam jedynie butne wypowiedzi ich rzecznika parę dni po porwaniu, który ostentacyjnie lekceważył wątek porwaniowy. To była sprawa dla Rutkowskiego, a nie dla policji. Może nawet by zdążył odnaleźć ją żywą.
Żal tej młodej i zdolnej kobiety!
R
Rebus
Reszte faktycznie prawda
p
proko
Uznawane jest za nieszczęśliwy wypadek
K
Koszykarkaaa
Mogło to być także ew. nieumyślne spowodowanie śmierci (np. wyniku wypadku samochodowego) a następnie ukrycie ciała w celu uniknięcia odpowiedzialności.
``
Ciało było zakopane, ale przypadkowy pan rolnik Liszek, poszedł po natkę pietruszki do rosołu. Odgarnął śnieg, odkopał ziemię a tu nagle... "co ja pacze???" zamiast zieleniny znalazl ciało i poinformował odpowiednie służby...
Ojjjj Prokuraturo-może diabeł tkwi w szczegółach?
Trzeba zbadac sprawę raz jeszcze. Może jednak ciało nie było zakopane???
(*) Pokój Twej duszy Gosiu.
s
sandra
to w końcu co? leżała na opuszczonej posesji czy była zakopana w ziemi? Jesli zakopana to jak mógł ją zauważył przechodzień? Pod ziemia i śniegiem. I dlaczego tylko podejrzewaja morderstwo? sama się pobiła i zakopała???
a
aa
Podejżewają ze było to morderstwo??? No chyba sama sie nie zakopała w ziemi !!!!
Wróć na i.pl Portal i.pl