Posłowie - debiutanci. Czym Łukasz Litewka, Apoloniusz Tajner, Agnieszka Kłopotek i Andrzej Śliwka chcieliby zająć się w Sejmie?

Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
Od lewej: Andrzej Śliwka (PiS), Apoloniusz Tajner (KO), Agnieszka Kłopotek (PSL), Łukasz Litewka (Lewica).
Od lewej: Andrzej Śliwka (PiS), Apoloniusz Tajner (KO), Agnieszka Kłopotek (PSL), Łukasz Litewka (Lewica).
W Sejmie X kadencji będzie ponad stu posłów - debiutantów. Portal i.pl rozmawiał z czworgiem z nich: Łukaszem Litewką (Lewica), Apoloniuszem Tajnerem (Koalicja Obywatelska), Agnieszką Kłopotek (Polskie Stronnictwo Ludowe) oraz Andrzejem Śliwką (PiS). Nowych posłów zapytaliśmy o to, dlaczego ubiegali się o mandat i jakimi obszarami działalności chcieliby zająć się w Sejmie.

Łukasz Litewka, poseł Lewicy

Łukasz Litewka, poseł Lewicy pytany przez i.pl o to, dlaczego ubiegał się o mandat poselski, odpowiedział, że uważał, iż jest to naturalna kolej rzeczy. – Zgromadziliśmy tak dużo wspaniałych ludzi na Facebooku, robiliśmy tyle wspaniałych akcji charytatywnych. Czuję, że dzisiaj, wchodząc do Sejmu, mogę reprezentować tych ludzi. Mogę z mównicy sejmowej powiedzieć to, co tak naprawdę oni myślą – mówił.

– Powiedzmy sobie szczerze – Polacy zdecydowali, że rząd się zmienia, ale ja nie mam zamiaru się zmieniać. Będę dalej robił swoje. Chcę rozwiązać tych ludzi, którzy na mnie zagłosowali. 40 tys. głosów to jest duża odpowiedzialność – zauważył.
Łukasz Litewka, startując z ostatniego miejsca Lewicy w Sosnowcu, zdobył ponad 40 tys. głosów. Współprzewodniczący Nowej Lewicy, Włodzimierz Czarzasty, który w tym okręgu startował z „jedynki” – ponad 22 tys. Komentując ten wynik, Łukasz Litewka powiedział, że bardzo się z tego cieszy, ponieważ w okręgu 32 Lewica zdobyła aż dwa mandaty. Poza Warszawą, to właśnie w Sosnowcu Lewica osiągnęła najwyższy wynik. Jestem z tego dumny – podkreślił.

Pytany o to, jakimi obszarami chciałby się w Sejmie zająć i w jakich komisjach pracować, poseł Lewicy odpowiedział, że dobrze czuje się w kulturze, w sporcie, a także w polityce społecznej. – Zobaczymy. Na razie raczkuję. Jestem pokorny, szybko się uczę – powiedział.

Apoloniusz Tajner, poseł Koalicji Obywatelskiej

Apoloniusz Tajner, poseł Koalicji Obywatelskiej, były reprezentacji Polski w skokach narciarskich;nf[/a] oraz były prezes Polskiego Związku Narciarskiego, powiedział i.pl, że ubiegał się o mandat poselski, bo już mógł. – Zakończyłem pracę w Polskim Związku Narciarskim i Polskim Komitecie Olimpijskim. Przez te lata zebrałem ogromne doświadczenie – zarówno w sporcie, jak i osobiste oraz społeczne. Stąd pomysł startu w wyborach do Sejmu – mówił.

Dodał, że motorem, który go do tego napędził „było to, że moja osobista ocena sytuacji w Polsce była taka, że kierunek, który został obrany przez ostatnie osiem lat, po prostu był dla mnie bardzo niebezpieczny”. – Był zagrożeniem dla naszej wolnej Polski i zagrożeniem dla demokracji. Te pobudki spowodowały, że nie mając już tych prętów związanych ze sportem, postanowiłem ubiegać się o mandat posła – powiedział.

Pytany o to, czym chciałby się zając w Sejmie, odpowiedział, że „ochroną konstytucji, ochroną praworządności w Polsce oraz ochroną uczestnictwa Polski w Unii Europejskiej”. – Jeśli chodzi o sejmowe komisje, to oczywiście jest to Komisji Sportu. To jest moje główne zadanie, a ponieważ to jest powiązane ściśle z samorządami, to również chętnie uczestniczył będę w Komisji Samorządu Terytorialnego. Ewentualnie też Komisja Edukacji, która jest nierozerwalnie związana właśnie z tymi trzema segmentami – tłumaczył.

Apoloniusz Tajner wyjaśnił, że chciałby pomóc również w konstrukcji przepisów, które będą w nowej kadencji Sejmu zmieniane. – Chciałbym wspierać drobnych i średnich przedsiębiorców, bo bardzo dużo odbyłem rozmów właśnie z nimi. Wiemy, jakie to są koszty, podatki oraz składki ZUS. Uważam, że urzędy skarbowe drobnym przedsiębiorcom utrudniały im życie – dodał.

Agnieszka Kłopotek, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego (Trzecia Droga)

Agnieszka Kłopotek, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego powiedziała z kolei i.pl, że pracowała w samorządzie dziewięć lat. – Byłam radną wojewódzką od 2014 roku, a od 2019 wiceprzewodniczącą sejmiku. Praca w samorządzie dała mi duże doświadczenie, ale doszłam do wniosku, że chcę zawalczyć o coś więcej i działać na rzecz naszego regionu w Sejmie – podkreśliła.

Poseł PSL przypomniała, że od dwóch lat prowadzi działalność społeczną skierowaną do kobiet. – Jestem prezesem kujawsko-pomorskiego oddziału stowarzyszenia „Kobiety w Centrum”. Praca społeczna też mnie bardzo wzmocniła i pokazała, jak wiele jeszcze jest do zrobienia w tym kierunku, żebyśmy, my kobiety były reprezentowane bardziej w każdej dziedzinie życia – wskazała.

Pytana o to, w jakiej komisji sejmowej chciałaby pracować, Agnieszka Kłopotek powiedziała, że na razie zgłosiła się do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Komisji Samorządu Terytorialnego. – Na tym mi bardzo zależy. Moimi głównymi celami, z którymi szłam do wyborów, było wsparcie kobiet. To działanie na rzecz tego, żeby procedura in vitro była finansowana z budżetu państwa, to było również działanie na rzecz poprawy sytuacji kobiet i zwiększenia ich aktywności w życiu społecznym, politycznym, gospodarczym. Drugim punktem był samorząd – przywrócenie jego kompetencji, m.in. np. przez to, że będą miały zwiększony udział dochodów własnych w podatkach. To także dofinansowanie rządu do wynagrodzeń dla nauczycieli, bo w tej chwili samorządy mają ogromne problemy ze spięciem budżetu, ponieważ dopłacają do subwencji oświatowej. Chodzi więc o przywrócenie tych kompetencji, które były krok po kroku przez osiem lat zabierane samorządom – wyjaśniła.

Agnieszka Kłopotek dodała, że „trzecim punktem bardzo trudnym, na którym też jej zależy, bo mieszka na obrzeżach województwa kujawsko-pomorskiego, są problemy z wykluczeniem komunikacyjnym”. – To jest przywrócenie połączeń PKS-ów, dogodne połączenia kolejowe. Mam nadzieję, że będzie przestrzeń do tego, kiedy odzyskamy środki z KPO i sprowadzimy je do Polski, że z tych pieniędzy będzie można jednak pomóc mieszkańcom, bo bardzo wiele osób z małych miejscowości nie może się nigdzie dostać – dodała.

Andrzej Śliwka, Prawo i Sprawiedliwość

Andrzej Śliwka powiedział i.pl, że ubiegał się o mandat poselski, ponieważ w jego regionie elbląskim, ale i zachodniej części województwa warmińsko-mazurskiego „my doskonale pamiętamy czasy, które były przed 2015 rokiem”. – Jak te regiony były pozostawione same sobie. Rząd Prawa i Sprawiedliwości dużo zmienił, ale potrzebne są jeszcze kolejne działania, które spowodują, że jakość życia mieszkańców województwa warmińsko-mazurskiego zrówna się ze średnią europejską. Ja jako osoba, która wywodzi się z tych terenów, która działała tam społecznie, działała tam aktywnie, chciałbym, żeby mieszkańcy, z którymi ja rozmawiam, mieli reprezentanta, który będzie załatwiał ich sprawy. Cieszę się, że ta kampania wyborcza pokazała, że mieszkańcy mojego regionu mi zaufali – 32 895 głosów. Bardzo dziękuję. Każdy głos jest dla mnie wielką motywacją do ciężkiej pracy na rzecz tego, żebyśmy nasze małe ojczyzny cały czas się rozwijali. Nam wszystkim powinno na tym zależeć, żeby do województwa warmińsko-mazurskiego trafiały środki, ale za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości trafiały, a za czasów rządów Platformy Obywatelskiej i PSL nie trafiały – mówił.

Poseł PiS podkreślił, że w czasie tej kampanii wyborczej rozmawiał z mieszkańcami regionu. – Odbyłem setki spotkań, uścisnąłem tysiące dłoni. Jedna rzecz, która do mnie trafiała, to była obawa przed tym, co będzie, jak Donald Tusk, wróci do władzy, bo wszyscy pamiętamy likwidację miejsc pracy, przekierowanie strumieni finansowych z mniejszych ośrodków do wielkich miast – dodał.

– Mam nadzieję, że będziemy w koalicji rządzącej. Zbudujemy większość, która zadba o bezpieczną przyszłość Polaków i będzie kontynuowała dobrą zmianę, ale jeżeli tak się nie stanie, to będziemy merytoryczną opozycją. Będziemy opozycją, która będzie dbało o to, żeby to, co zostało zrealizowane przez Prawo i Sprawiedliwość, nie zostało cofnięte przez tę władzę. Widzimy takie niebezpieczne zakusy, ponieważ już widzimy wypowiedzi pani poseł Leszczyny, widzimy wypowiedzi innych polityków Platformy Obywatelskiej, którzy próbują wykreować złą sytuację finansów publicznych, a każdy, kto ma elementarną wiedzę o gospodarce i finansach publicznych, wie o tym, że sytuacja finansów publicznych jest bardzo dobra – podkreślił polityk PiS.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl