Posłanka Polski 2050 o Kołodziejczaku: nie zależy mu na żadnych ideach i wartościach

Joanna Grabarczyk
Joanna Grabarczyk
Paulina Henning-Kloska powalczy o głosy wyborców w okręgu konińskim z Michałem Kołodziejczakiem z Agrounii, który będzie tam "jedynką" Koalicji Obywatelskiej, a także z Anną Bryłką - "jedynką" Konfederacji.
Paulina Henning-Kloska powalczy o głosy wyborców w okręgu konińskim z Michałem Kołodziejczakiem z Agrounii, który będzie tam "jedynką" Koalicji Obywatelskiej, a także z Anną Bryłką - "jedynką" Konfederacji. Szymon Starnawski /Polska Press
- Nie zależy mu na żadnych zmianach, ideach i wartościach, a jedynie na wysokim miejscu na liście wyborczej - tak Paulina Henning-Kloska, przewodnicząca koła poselskiego Polska 2050 komentuje decyzję Donalda Tuska o przyjęciu w szeregi kandydatów na posłów Koalicji Obywatelskiej Michała Kołodziejczaka, lidera Agrounii. Kołodziejczak wystartuje jako „jedynka” w okręgu konińskim. Wcześniej Kołodziejczak próbował dostać się do Sejmu w ramach koalicji Polski 2050 i PSL-u, czyli Trzeciej Drogi. Tym rozmowom stanowczo sprzeciwili się ludzie Szymona Hołowni.

Niedoszła koalicjantka Kołodziejczaka z Polski 2050 tak skomentowała wspólny start Michała Kołodziejczaka z Koalicją Obywatelską:

- Michał Kołodziejczak deklarował, że po wyborach chce doprowadzić do kryzysu konstytucyjnego i nie zamierza tworzyć demokratycznego rządu, zwłaszcza z Donaldem Tuskiem na czele. Dwa tygodnie temu pan Kołodziejczak wyzywał Donalda Tuska od zdrajcy i szkodnika. Rozumiem, że zmienił zdanie, gdy uznał, iż nie jest w stanie wystartować samodzielnie i postanowił przyjąć ostatnią propozycję, która leżała na stole. Najwyraźniej nie zależy mu na żadnych zmianach, ideach i wartościach, a jedynie na wysokim miejscu na liście wyborczej. Życzę powodzenia, jak każdej swojej bezpośredniej konkurencji

– podsumowała Henning–Kloska.

Michał Kołodziejczak wystartuje w wyborach do Sejmu z pierwszego miejsca listy Koalicji Obywatelskiej w Koninie - w tym samym okręgu, gdzie według nieoficjalnych informacji z pierwszego miejsca koalicyjnego komitetu wyborczego Trzecia Droga startować ma także Henning-Kloska.

Dlaczego Kołodziejczak nie poszedł z Trzecią Drogą?

Przypomnijmy: w sobotę 5 sierpnia Władysław Kosiniak–Kamysz, szef PSL oraz Szymon Hołownia, lider Polski 2050, ogłosili że do wyborów idą jako koalicyjny komitet wyborczy (KKW). Do ostatniej chwili ważyły się losy tej koalicji. Jednym z powodów, dla których negocjacje trwały tak długo, był stanowczy sprzeciw Szymona Hołowni wobec wpuszczenia na wspólne listy Michała Kołodziejczaka i jego ludzi.

- Pan Kołodziejczak kompletnie nie reprezentuje wartości ważnych dla wyborców i sympatyków Polski 2050. Ma poglądy antykobiece i prorosyjskie, a to raczej dalekie od naszych ideałów

– wyjaśniła Henning–Kloska.

Lider Agrounii rano, w dniu decyzji Rady Naczelnej PSL o koalicji z partią Szymona Hołowni, opublikował w social mediach żarliwy list, adresowany do Władysława Kosiniaka - Kamysza i jego środowiska:

- Przestrzegam was przed tym osobiście – wystrzegajcie się współpracy z bezideowymi środowiskami

– apelował do Rady Naczelnej ludowców.

Tymczasem Donald Tusk, podczas porannej Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej tak wypowiedział się o swoim nowym sojuszniku:

- Poproszę na scenę Michała Kołodziejczaka z Agrounii. Mam wyjątkową satysfakcję, że tacy ludzie o różnych rodowodach, o różnej drodze życia i (...) nie wahaliśmy się ani chwili

- powiedział o liderze Agrounii Donald Tusk, ogłaszając nazwiska kandydatów na listy wyborcze.

Najpierw Porozumienie, potem PSL, a w finale - KO

PSL przychylniej patrzył na wspólny start z Kołodziejczakiem, licząc na to, że ten przyciągnie do siebie rolniczy elektorat. Wcześniej Agrounia próbowała dogadać się w sprawie wspólnego startu również z Porozumieniem. Kiedy w lutym szefowa Porozumienia Magdalena Sroka ogłosiła wraz z Michałem Kołodziejczakiem start wspólnego projektu, z członkostwa w Porozumieniu zrezygnowała grupa młodych działaczy - w tym poseł Michał Wypij oraz rzecznik Porozumienia, Jan Strzeżek. Powodem odejścia miała być właśnie współpraca Porozumienia z formacją Kołodziejczaka.

Ostatecznie współpraca Agrounii i Porozumienia zakończyła się w maju.

Prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz, odmówił portalowi i.pl komentarza dotyczącego obecności Michała Kołodziejczaka na listach Koalicji Obywatelskiej.

lena

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 38

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość
I kto to mówi.p.H.Kloska też ma za sobą długą drogę,no oczywiście w tym przypadku chodzi tylko o służbę krajowi a nie o kasę i wpływy.
p
pan Szczota
17 sierpnia, 16:35, antyPiS:

@antyPiS do @pan Szczota. Niedawno w którymś ze swych postów napisałeś, że " antyrosyjskość wyssałeś z mlekiem matki". Czy jakoś tak. Jeżeli jest to Twoim przekonaniem to nie ma siły abyś na sprawę spojrzał w sposób choć zbliżony do obiektywizmu. Bo w polityce niezmiernie rzadko się zdarza, aby kwestie religijne czy ideologiczne były rzeczywistą przyczyną wojen. Taką wojną - idiotyczną i zupełnie zbędną - była wojna polsko-bolszewicka. Ale Lenin był już chory, po zamachu nigdy nie doszedł do zdrowia a z syfilisu leczono go rtęcią. Tzw choroba szalonych kapeluszników. Zwykle za wojną stoi twardy pragmatyzm. O co chodzi - to już inna kwestia. W XIX i na początku XX w tereny Polski Rosji były potrzebne jako kordon sanitarny dla ew. ekspansji Prus. Nie tylko, bo na Kaukazie też stosowano podobną politykę. Atakujący Rosję połykał pustkę, wydłużał linie komunikacyjne, (które musiał sam zbudować), nie było przemysłu a ludzie nie nadawali się do żadnej armii. Napoleon idąc na Moskwę aby myśleć o powodzeniu potrzebował armii co najmniej dwukrotnie liczniejszej a zamiast "ciepłolubnych" Francuzów i Włochów powinien był zrobić zaciągi w Prusach i Danii. Pisałem kiedyś, że była szansa na zbudowanie unii polsko-litewsko-moskiewskiej. Moskwianie prosili tylko o zagwarantowanie im ich religii. Co dostali? Historia jest złożona, bo na wydarzenie, jego przyczyny i skutki trzeba patrzeć nie tylko od strony interesów głównych stron ale i tych, stojących w cieniu, rozgrywających swoje sprawy. Niedawno dowiedziałem się, że Cromwell wspierał powstanie Chmielnickiego. Chciał osłabić Polskę aby wzmocnić Szwecję. A silna Szwecja to zagrożenie dla Francji i Prus. Czyli zysk dla Anglii. Kiedy Rzeczpospolita podbijała czyjeś ziemie - to chwała Rzeczpospolitej! Kiedy sąsiedzi robili to samo - to zdrada, nóż w plecy i jak oni śmieli. Jak to było z Kalim?

Powiedzmy, że Lenin dążył do ekspansji, bo był chory - a na co byli chorzy Trocki i Stalin? Załóżmy, że "Priwislanskij Kraj" był potrzebny jako bufor - to czego Rosja szukała na Bałkanach? Unia polsko-litewsko-moskiewska była mrzonką. Owszem, Zygmunt Waza pokpił sprawę całkowicie - ale nawet gdyby zgodził się na konwersję Władysława to jest mocno wątpliwe, czy ten by się długo utrzymał na tronie. Państwo Moskiewskie miało zbyt dużą przewagę demograficzną i zbyt ugruntowaną despotyczną formę rządów - przeszczepienie demokracji szlacheckiej na tamten grunt raczej nie rokowało powodzenia.

Rzeczypospolita zasadniczo nie podbijała ziem (bo Mieszko czy kolejni Bolesławowie to zupełnie inna sprawa), tylko je zdobywała przez machinacje dyplomatyczne albo zapełniała próżnię powstałą wskutek np. wygaśnięcia dynastii. Ruś Czerwona - bezpotomna śmierć miejscowego księcia, Polacy przy wsparciu Węgrów ubiegli Litwinów. Litwini (jeszcze przed unią) skorzystali z osłabienia Rusi po najazdach mongolskich i nie tyle ją podbili, ile przyłączyli jej ziemie, włączając miejscową arystokrację w szeregi swojej (i byli na dobrej drodze do roztopienia się w kulturze Rusi). Korona przejęła część ziem ruskich dlatego, że Wielkie Księstwo Litewskie było zbyt słabe, żeby wytrzymać napór Moskwy. Przejściowe opanowanie przez Jagiellonów Czech i Węgier było efektem polityki dynastycznej (w której prawdziwymi mistrzami byli Habsburgowie). Królowie Rzeczypospolitej nieraz marzyli o podbojach (Krym, Mołdawia itp.) ale ich plany z reguły były torpedowane przez wyjątkowo pacyfistycznie nastawioną szlachtę. Jeśli król był rozsądny (jak np. Stefan Batory) to potrafił manewrować tak, żeby jakoś zdobyć pieniądze na prowadzenie wojen (nb. bardziej obronnych niż zaczepnych) - a jeśli nie, to wplątywał Rzeczpospolitą w beznadziejną wojnę jak Jan III Sobieski (powinien był zawrzeć pokój zaraz po Wiedniu lub Parkanach - ale nie, bo marzyło mu się księstwo mołdawskie dla jego synów) albo Władysław Waza.

a
antyPiS
@antyPiS do @pan Szczota. Niedawno w którymś ze swych postów napisałeś, że " antyrosyjskość wyssałeś z mlekiem matki". Czy jakoś tak. Jeżeli jest to Twoim przekonaniem to nie ma siły abyś na sprawę spojrzał w sposób choć zbliżony do obiektywizmu. Bo w polityce niezmiernie rzadko się zdarza, aby kwestie religijne czy ideologiczne były rzeczywistą przyczyną wojen. Taką wojną - idiotyczną i zupełnie zbędną - była wojna polsko-bolszewicka. Ale Lenin był już chory, po zamachu nigdy nie doszedł do zdrowia a z syfilisu leczono go rtęcią. Tzw choroba szalonych kapeluszników. Zwykle za wojną stoi twardy pragmatyzm. O co chodzi - to już inna kwestia. W XIX i na początku XX w tereny Polski Rosji były potrzebne jako kordon sanitarny dla ew. ekspansji Prus. Nie tylko, bo na Kaukazie też stosowano podobną politykę. Atakujący Rosję połykał pustkę, wydłużał linie komunikacyjne, (które musiał sam zbudować), nie było przemysłu a ludzie nie nadawali się do żadnej armii. Napoleon idąc na Moskwę aby myśleć o powodzeniu potrzebował armii co najmniej dwukrotnie liczniejszej a zamiast "ciepłolubnych" Francuzów i Włochów powinien był zrobić zaciągi w Prusach i Danii. Pisałem kiedyś, że była szansa na zbudowanie unii polsko-litewsko-moskiewskiej. Moskwianie prosili tylko o zagwarantowanie im ich religii. Co dostali? Historia jest złożona, bo na wydarzenie, jego przyczyny i skutki trzeba patrzeć nie tylko od strony interesów głównych stron ale i tych, stojących w cieniu, rozgrywających swoje sprawy. Niedawno dowiedziałem się, że Cromwell wspierał powstanie Chmielnickiego. Chciał osłabić Polskę aby wzmocnić Szwecję. A silna Szwecja to zagrożenie dla Francji i Prus. Czyli zysk dla Anglii. Kiedy Rzeczpospolita podbijała czyjeś ziemie - to chwała Rzeczpospolitej! Kiedy sąsiedzi robili to samo - to zdrada, nóż w plecy i jak oni śmieli. Jak to było z Kalim?
D
Drewniany widelec
Bo chce tylko do sejmowego koryta. Tak było z Biedroniem ze Słupska, też chciał tylko że do Brukselskiego koryta.
p
pan Szczota
pan Szczota do antyPiS

Nie twierdzę, że Rosja jest wrogiem tylko Polski - jest wrogiem wszystkich sąsiadów, których może wchłonąć. Na początku jej wrogiem bardziej było Wielkie Księstwo Litewskie (obsesja "jednoczenia ziem ruskich"), ale po Unii Lubelskiej dołączyła Korona - i tak już zostało: Polacy byli wieczną zadrą przeszkadzającą w ekspansji. Rosjanie przypisują sobie prawo decydowania o losach mniejszych narodów - i po tym łatwo rozpoznać rosyjskich trolli. Zapytani np. o dawne republiki nadbałtyckie odpowiadają w stylu "a kto by się nimi przejmował?". Przeciętnemu Rosjaninowi nie zależy na tym, żeby ich lubiano - chce, żeby inni się ich bali (wiem to z kilku niezależnych źródeł). Ktokolwiek by nie rządził Rosją (z wyjątkiem władców słabych, jak Jelcyn) - jego celem jest wchłonięcie lub przynajmniej wasalizacja Polski.

Niemcy mają swoją koncepcję Mitteleuropy, ale realizują ją w sposób znacznie bardziej subtelny. "Drang nach Osten" to przypadłość charakterystyczna dla niektórych wschodnioniemieckich feudałów (np. pobity pod Cedynią Hodon) a później Prusaków. Cesarze i królowie niemieccy nie chcieli podboju Polski - chcieli spokoju na wschodzie. Dla nich wygodna była rywalizacja między Polską i Czechami - i z reguły wspierali stronę, która akurat była słabsza. Chrobry zajął Czechy, Morawy i Łużyce - najechali Polskę. Po śmierci Chrobrego państwo polskie było na krawędzi rozpadu a Brzetysław doszczętnie złupił Wielkopolskę - najechali Czechy i dali pół tysiąca rycerzy Kazimierzowi Odnowicielowi (a książę kijowski sypnął złotem). Dopiero Prusacy ukierunkowali ekspansję niemiecką na wschód. Hitler wprawdzie był Austriakiem, ale miał głowę nabitą szalonymi rojeniami (i był niepokojąco blisko ich realizacji, aborcja była jednym ze środków wyniszczenia Polaków), zaś skrajna wrogość Republiki Weimarskiej była efektem poczucia krzywdy po Wersalu (a polskie "państwo sezonowe" wydawało się łatwiejszym przeciwnikiem niż "zwycięska" Francja). Obecnie Niemcy chcą rządzić UE w duecie z Francją, dlatego zbyt proamerykańska i coraz mniej euroentuzjastyczna Polska jest dla nich problemem, stąd dość słabo zawoalowane dążenia do tego, żeby po wyborach partię amerykańską zastąpiła partia niemiecka.
P
PI Grembowicz
Lewica, komuna, esbecja, czyli PRL bis!

I głupota. Ruska. Kremlowska. Sputnikowa. Sowiecka.

Zgroza!
a
antyPiS
16 sierpnia, 22:39, antyPiS:

Posłanka Henning-Kloska - jak na blondynkę przystało - zdaje się nie rozumieć podstawowych zasad polityki. Pozyskanie Agrounii to jak niegdyś pozyskanie Leppera dla PiS. W razie wygranej dostaną koryto pełne żarcia i zapomną o głoszonych ideałach. Tak się pacyfikuje opozycję. W razie przegranej będą dla PiS skażeni współpracą z Rosjanami i Tuskiem. Jedynymi ideałami i wartościami dla zlepku partyjek nazywających się "trzecią drogą" to uchować się w polityce. PSL określa się jako partia agrarna. W Polsce jest ok 2 mln rolników, hodowców i plantatorów. Oni na PSL nie głosują. Za to wieś głosuje na PiS czyli socjał, rozdawnictwo i centralne sterowanie (czytaj - myślenie i decydowanie za nich), do czego mieszkańcy wsi są od wieków przyzwyczajeni.

17 sierpnia, 9:27, pan Szczota:

Powiedziałbym, że to dość trzeźwa ocena. Hołownia miał swoje 5 minut po wyborach prezydenckich (efekt świeżości), ale jest typkiem dość miałkim i nieciekawym, unikającym konkretnych deklaracji - a jego skumanie się z mocno nieświeżym (ale za to mającym niezłe zaplecze materialne i organizacyjne) i (sądząc po dość ogólnikowych deklaracjach "2050") odmiennym ideowo PSL odstraszyło część zwolenników, teraz raczej szukających pocieszenia w PO lub Konfederacji.

A tak w ogóle, to ze trzy dni temu odpowiedziałem pod artykułem o "proroctwie" Lecha K. Nie wiem, czy będziesz chciał kontynuować, ale na wszelki wypadek informuję.

Właściwie to trudno mi polemizować. Odebrałem post jako prowokację albo test na inteligencję. Post Twój zawiera dwie tezy: Rosja jest wrogiem Polski i Polaków, cała jej polityka skierowana jest na unicestwienie. Niemcy zaś cyt.:"Nie lubię Niemiec, ale ten kraj niekoniecznie jest naszym wrogiem - często mamy sprzeczne interesy, ale zwykle da się z nimi w cywilizowany sposób dogadać.". Moja wiedza stawiałaby te sprawę raczej odwrotnie. Nigdy i nigdzie nie znaleziono dokumentów, z których wynikałaby teza, że Rosja zamierza unicestwić Polskę. Niepodległość Polska utraciła na własne życzenie a inicjatorem rozbiorów Były Prusy a nie Rosja. Najwięcej skorzystała monarchia austro-węgierska. W olbrzymim imperium Rosji Polska była jednym z setek narodów, kłopotliwym i irytującym bo wciąż ktoś podburzał Polaków ale i inne nacje do rozrabiania i robienia władzy kłopotów. Ostatecznie sąsiadujemy ok 1000 lat, więc gdyby chcieli to by zrobili. Tak, jak to zrobili Hiszpanie, Anglicy czy Francuzi z Indianami, Aborygenami, Murzynami. 200 lat i posprzątane - z niektórych ludów świadek klęski nie uszedł. Co do Niemców - polecam lekturę "dzieła" "Moja walka" - jasno sprecyzowany manifest polityczny. I konsekwentnie realizowany. Przypomnę - jako że temat modny - w III Rzeszy aborcja była dla Polek dozwolona. Dla Niemek - zakazana. Jak to było wobec kobiet innych nacji - nie wiem. Zdaje się, że przyzwolenie obejmowało też Cyganki.

p
pan Szczota
16 sierpnia, 22:39, antyPiS:

Posłanka Henning-Kloska - jak na blondynkę przystało - zdaje się nie rozumieć podstawowych zasad polityki. Pozyskanie Agrounii to jak niegdyś pozyskanie Leppera dla PiS. W razie wygranej dostaną koryto pełne żarcia i zapomną o głoszonych ideałach. Tak się pacyfikuje opozycję. W razie przegranej będą dla PiS skażeni współpracą z Rosjanami i Tuskiem. Jedynymi ideałami i wartościami dla zlepku partyjek nazywających się "trzecią drogą" to uchować się w polityce. PSL określa się jako partia agrarna. W Polsce jest ok 2 mln rolników, hodowców i plantatorów. Oni na PSL nie głosują. Za to wieś głosuje na PiS czyli socjał, rozdawnictwo i centralne sterowanie (czytaj - myślenie i decydowanie za nich), do czego mieszkańcy wsi są od wieków przyzwyczajeni.

Powiedziałbym, że to dość trzeźwa ocena. Hołownia miał swoje 5 minut po wyborach prezydenckich (efekt świeżości), ale jest typkiem dość miałkim i nieciekawym, unikającym konkretnych deklaracji - a jego skumanie się z mocno nieświeżym (ale za to mającym niezłe zaplecze materialne i organizacyjne) i (sądząc po dość ogólnikowych deklaracjach "2050") odmiennym ideowo PSL odstraszyło część zwolenników, teraz raczej szukających pocieszenia w PO lub Konfederacji.

A tak w ogóle, to ze trzy dni temu odpowiedziałem pod artykułem o "proroctwie" Lecha K. Nie wiem, czy będziesz chciał kontynuować, ale na wszelki wypadek informuję.

d
diagnoza
Prosty chłop - średnie wykształcenie. Matura (2007) już ta łatwa.

Zajmował się uprawą ziemniaków i na tym powinien był poprzestać.

Lepperowi nawet do cholewki gumiaka nie sięga.
J
Jarek
17 sierpnia, 5:51, KohnEfka:

Ktoś gotów pomyśleć, że losy świata zależą od tego nowego wcielenia Leppera. Nie zależą. Nic nie zależy.

To taka raczej komiczna wersja

a
antyPiS
16 sierpnia, 22:39, antyPiS:

Posłanka Henning-Kloska - jak na blondynkę przystało - zdaje się nie rozumieć podstawowych zasad polityki. Pozyskanie Agrounii to jak niegdyś pozyskanie Leppera dla PiS. W razie wygranej dostaną koryto pełne żarcia i zapomną o głoszonych ideałach. Tak się pacyfikuje opozycję. W razie przegranej będą dla PiS skażeni współpracą z Rosjanami i Tuskiem. Jedynymi ideałami i wartościami dla zlepku partyjek nazywających się "trzecią drogą" to uchować się w polityce. PSL określa się jako partia agrarna. W Polsce jest ok 2 mln rolników, hodowców i plantatorów. Oni na PSL nie głosują. Za to wieś głosuje na PiS czyli socjał, rozdawnictwo i centralne sterowanie (czytaj - myślenie i decydowanie za nich), do czego mieszkańcy wsi są od wieków przyzwyczajeni.

17 sierpnia, 6:36, Bibek:

Dużo piszesz a sensu brak

To napisz. Krótko, z sensem i na temat. Jak dotychczas krytykujesz czyjeś wypowiedzi. Rozumiem, że są tacy, co nie są w stanie zapamiętać przekazu dłuższego niż dwa zdania złożone ale nie będę dla ułomów pisać.

U
USS wojtuś
16 sierpnia, 22:06, .:

Gadzinówka kasuje komentarze.

16 sierpnia, 22:07, Kania pod sąd:

Gadzinówka rozpoczęła ujadanie w ramach kampanii wyborczej na rzecz PiS.

To jest nielegalne i nieetyczne.

16 sierpnia, 22:35, zb:

Jak ci się nie podoba to pisz gdzie indziej. Czy ktoś cię zmusza do pisania tutaj? A może ci POprostu brejza płaci?

16 sierpnia, 22:40, antyPiS:

Ile moich postów zgłosiłeś do moderacji?

17 sierpnia, 1:00, zb:

Facet,:):):)ani jednego, bo zależy mi na tym żeby ludzie widzieli brednie które wypisujesz. Udajesz inteligenta ,a wpisy takie jak paru innych , tylko oni ograniczają się do gwiazdek . W twoich wpisach jest dużo słów tylko mało treści. Zero faktów,za to cała fura półprawd , TVN w całej krasie. I to tyle.

17 sierpnia, 1:39, antyPiS:

Np "A może ci POprostu brejza płaci?" - to jest przykład postu merytorycznego, kulturalnego, inteligentnego. Same fakty, nic półprawd, TVPiS w kanonicznym wydaniu. Niestety, nie mam koparki aby twój poziom osiągnąć. Nie mam pojęcia, co podaje TVN ale dzięki kilku niezawodnym forumowiczom, co oglądają mam pewną wiedzę. Niestety - nie bezpośrednią ale dziękuję.

17 sierpnia, 1:51, zb:

Miałem zamiar skończyć. Ale jeszcze ci coś wytłumaczę bo jak widać masz problem ze zrozumieniem. Jak widać nie zawsze używasz swojego Nicka, robisz tzw sztuczny tłok na forum. Jeśli komuś się nie podoba forum czy portal na którym można komentować to poprostu przestaje tam bywać. Jeśli robi to na siłę i jęczy, że mu źle tzn, że albo masochista, albo opłacany trol. Ja jeśli mi się forum nie podoba to na nim nie piszę. Tobie też to radzę, będziesz zdrowszy. Czy zrozumiałeś?

17 sierpnia, 6:45, zp:

Tak, zrozumiałem. Na tym forum można tylko chwalić PiS. Jeżeli tego nie robisz, cenzor cię skasuje. Jak w ZSRR z KPZR, tylko jeszcze głupiej.

Na normalnych forach jest logowanie i masz opcję "nie wyświetlaj czyichś wypowiedzi". I to dla mnie sens. Idealnie wpasowuje się w idee demokracj i swobody wypowiedzi. Na pejsbuku takiej opcji nie ma. Dziwne, że rząd korzysta z x-twitera a nie swojego fb, widać nawet oni są zdegustowani tym syfem tam.

U
USS wojtuś
16 sierpnia, 22:06, .:

Gadzinówka kasuje komentarze.

16 sierpnia, 22:07, Kania pod sąd:

Gadzinówka rozpoczęła ujadanie w ramach kampanii wyborczej na rzecz PiS.

To jest nielegalne i nieetyczne.

16 sierpnia, 22:35, zb:

Jak ci się nie podoba to pisz gdzie indziej. Czy ktoś cię zmusza do pisania tutaj? A może ci POprostu brejza płaci?

16 sierpnia, 22:40, antyPiS:

Ile moich postów zgłosiłeś do moderacji?

Wszystkich nie zgłoszą, za leniwi są.

M
Mietek
16 sierpnia, 22:06, .:

Gadzinówka kasuje komentarze.

16 sierpnia, 22:07, Kania pod sąd:

Gadzinówka rozpoczęła ujadanie w ramach kampanii wyborczej na rzecz PiS.

To jest nielegalne i nieetyczne.

16 sierpnia, 22:35, zb:

Jak ci się nie podoba to pisz gdzie indziej. Czy ktoś cię zmusza do pisania tutaj? A może ci POprostu brejza płaci?

16 sierpnia, 22:40, antyPiS:

Ile moich postów zgłosiłeś do moderacji?

17 sierpnia, 1:00, zb:

Facet,:):):)ani jednego, bo zależy mi na tym żeby ludzie widzieli brednie które wypisujesz. Udajesz inteligenta ,a wpisy takie jak paru innych , tylko oni ograniczają się do gwiazdek . W twoich wpisach jest dużo słów tylko mało treści. Zero faktów,za to cała fura półprawd , TVN w całej krasie. I to tyle.

17 sierpnia, 1:39, antyPiS:

Np "A może ci POprostu brejza płaci?" - to jest przykład postu merytorycznego, kulturalnego, inteligentnego. Same fakty, nic półprawd, TVPiS w kanonicznym wydaniu. Niestety, nie mam koparki aby twój poziom osiągnąć. Nie mam pojęcia, co podaje TVN ale dzięki kilku niezawodnym forumowiczom, co oglądają mam pewną wiedzę. Niestety - nie bezpośrednią ale dziękuję.

17 sierpnia, 1:51, zb:

Miałem zamiar skończyć. Ale jeszcze ci coś wytłumaczę bo jak widać masz problem ze zrozumieniem. Jak widać nie zawsze używasz swojego Nicka, robisz tzw sztuczny tłok na forum. Jeśli komuś się nie podoba forum czy portal na którym można komentować to poprostu przestaje tam bywać. Jeśli robi to na siłę i jęczy, że mu źle tzn, że albo masochista, albo opłacany trol. Ja jeśli mi się forum nie podoba to na nim nie piszę. Tobie też to radzę, będziesz zdrowszy. Czy zrozumiałeś?

17 sierpnia, 6:45, zp:

Tak, zrozumiałem. Na tym forum można tylko chwalić PiS. Jeżeli tego nie robisz, cenzor cię skasuje. Jak w ZSRR z KPZR, tylko jeszcze głupiej.

U tuska na listach gdyby żyli

Byli by

jaruzel kiszczak i urban

A tak są

miller cimoszewicz I rozenek

U
USS wojtuś
Czyyyy te brrwwiiii mogąą kłaaamać , chyba nieee, czy jej tekst Michałka możeee złaaaamaaać ..lallalaaa
Wróć na i.pl Portal i.pl