Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poseł Sonik chce zbadać przejęcia kamienic

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Bogusław Sonik domaga się wykazu oddanych nieruchomości
Bogusław Sonik domaga się wykazu oddanych nieruchomości fot. Adam Wojnar
Reprywatyzacja. W Krakowie ok. 300 budynków trafiło w ręce dawnych właścicieli lub ich spadkobierców. Organizacje lokatorskie twierdzą, że część z nich przejęto nielegalnie.

Poseł Platformy Obywatelskiej Bogusław Sonik zwrócił się do ministra finansów o przekazanie mu wykazu krakowskich nieruchomości przejętych przez państwo po II wojnie światowej, za które Polska zapłaciła odszkodowania rządom innych krajów. Taka lista umożliwi sprawdzenie, które kamienice zostały zreprywatyzowane, choć nie powinny trafić w prywatne ręce.

W latach 1948-1971 Polska zawarła 12 umów odszkodowawczych z 13 państwami (Danią, Francją, Szwajcarią, Szwecją, Wielką Brytanią, Norwegią, Stanami Zjednoczonymi Ameryki, Belgią i Luksemburgiem, Grecją, Holandią, Austrią i Kanadą). Państwa te dostały od PRL pieniądze na zaspokojenie roszczeń swoich obywateli, których majątek został w Polsce.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Dzika reprywatyzacja także w Krakowie
Wyłudzenia kamienic: oskarżony adwokat

Po roku 1989 obywatele tych państw odzyskiwali jednak kamienice, gdyż komunistyczne sądy nie zadbały o odpowiednie wpisy do ksiąg wieczystych. - Z jednej strony wykaz nieruchomości przejętych na mocy umów odszkodowawczych będzie dobrym materiałem dla prokuratury, która mogłaby zbadać wszystkie wątpliwe przypadki.

WIDEO: Zbigniew Ziobro wznawia śledztwa ws. "dzikiej reprywatyzacji"

Źródło: TVN24/x-news

Z drugiej samo miasto, radni w porozumieniu z prezydentem, powinno powołać komisję, która przedstawi pełną informację na temat wszystkich kamienic przekazanych dawnym właścicielom lub ich spadkobiercom - mówi poseł Sonik. Jego zdaniem w Krakowie powinna powstać „Biała księga reprywatyzacji”, w której szczegółowo opisano by sprawy dotyczące oddawania budynków (z lokatorami) prywatnym właścicielom.

Pomysł powołania miejskiej komisji nie budzi jednak entuzjazmu u przewodniczącego Rady Miasta Bogusława Kośmidera. - W Krakowie reprywatyzacja nie odbywała się na taką skalę jak w Warszawie, gdzie o oddawaniu majątku decydował urząd, a u nas większość spraw trafiała do sądu lub decyzje o zwrocie podejmowane były przez administrację państwową - argumentuje Bogusław Kośmider.

Ale i w Krakowie głośno było o przekazywaniu budynków oszustom podszywającym się pod zmarłych właścicieli. Zdarzały się nawet przypadki, gdy o zwrot starały się osoby, które wedle dokumentów miały 130 lat! Mimo protestów organizacji lokatorskich przeciwko takiemu procederowi i opisywania go przez dziennikarzy, prokuratura, sądy i urzędnicy zachowywali postawę pasywną.

Do tej pory w Krakowie ok. 300 budynków trafiło w ręce dawnych właścicieli, ich rodzin lub zostało wydanych kuratorom w zarząd. Organizacje lokatorskie uważają, że część została przejęta nielegalnie, na podstawie sfałszowanych dokumentów. Niektóre oddano obywatelom państw, które dostały odszkodowania, bo miasto nie było w stanie udowodnić, że akurat za daną kamienicę Polska wypłaciła już pieniądze.

Od kilku lat wszystkie wnioski są dokładnie sprawdzane. Prokuratura podjęła nawet próby unieważnienia aktów notarialnych zawartych na podstawie fałszywych dokumentów. Ale udaje się tego dokonać tylko w nielicznych przypadkach, bo dla zatarcia śladów kamienice kilka razy zmieniały właścicieli.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski