Poseł PiS Paweł Jabłoński pyta o dokumenty dotyczące dotyczące zmian w mediach publicznych. Pada pytanie o możliwość fałszerstwa

W swoim wpisie były wiceminister spraw zagranicznych zwrócił uwagę, że podczas Walnych Zgromadzeń Akcjonariuszy mediów publicznych (których 100-procentowym udziałowcem jest Skarb Państwa) miał stwierdzić, że Sejm podjął już uchwałę dot. mediów publicznych.

„W trakcie rzekomych Walnych Zgromadzeń Akcjonariuszy, minister ppłk Bartłomiej Sienkiewicz miał oświadczyć, że Sejm RP podjął był uchwałę (z 19. grudnia, godz. 22:13). Takiego oświadczenia nie mógł złożyć przed tą godziną. Jeśli złożył je wcześniej – poświadczył nieprawdę (do 5 lat więzienia – art. 271 kk)” – napisał Jabłoński.

Jego zdaniem, jeśli faktycznie doszło do takiej sytuacji, to WZA się nie odbyły oraz doszło do fałszerstwa.

„Jeśli w rzeczywistości go nie złożył, a akt notarialny był gotowy wcześniej – to znaczy że ŻADNE WALNE ZGROMADZENIA SIĘ NIE ODBYŁY. Akt jest fałszerstwem (poświadcza nieprawdę), podpisane pod nim osoby również popełniły przestępstwo z art. 271 kk” – przekonuje Paweł Jabłoński (pisownia oryginalna).

W opinii posła PiS oznacza to, że nie mogło dojść do zmian we władzach Telewizji Polskiej, Polskiego Radia ani Polskiej Agencji Prasowej.

„Co równie ważne – skoro nie było walnych zgromadzeń – to NIE DOKONANO ŻADNYCH ZMIAN w organach TVP S.A., PR S.A. i PAP S.A. (abstrahując od tego, że te zmiany bez uchwały RMN i tak byłyby bezprawne)” – pisze Jabłoński.

Przestrzegł jednocześnie przed posługiwaniem się rzekomo sfałszowanymi dokumentami, podkreślając, że jest to poważne przestępstwo.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!