Poseł Mieczysław Kasprzak: Chcemy wzmocnić rolę sołtysów

W sejmie jest już złożony przez PSL projekt ustawy wzmacniającej rolę sołtysa. Na czym to ma polegać?
Chcemy nadać sołectwom osobowość prawną. Sołectwo dysponowałoby mieniem komunalnym i prowadziłoby działalność na własną odpowiedzialność. Sołtys będzie z kolei tą osobą, która będzie tym wszystkim zarządzała. To niezmiernie istotna zmiana. Dzisiejszy rozwój i konieczność podejmowania inicjatyw wymaga od sołtysa dużego zaangażowania. Rady sołeckie mają duże możliwości wykonywania zadań społecznych. Niestety, dzisiaj obserwujemy centralizację władzy.

Jeśli ustawa wejdzie w życie, kim będzie sołtys?
Sołtys będzie pracownikiem urzędu gminy, zatrudnionym i ubezpieczonym. Mówimy oczywiście o wynagrodzeniu w wysokości połowy minimalnego wynagrodzenia. Funkcja sołtysa łączy się z dużą odpowiedzialnością, nic we wsi nie odbywa się bez jego udziału. Dobry sołtys właściwie codziennie poświęca czas swojej miejscowości, stąd nasza inicjatywa.

Czy wasz projekt ustawy znajdzie poparcie innych ugrupowań?
Przez wiele lat różne ugrupowania zgłaszały rozmaite projekty ustaw dotyczących sołtysów. Złożony przez nas projekt idzie najdalej, nie tylko w kwestii sołtysa, ale i sołectwa. Myślę, że znajdzie on poparcie.

Nie obawia się pan, że przy proponowanej przez was wysokości wynagrodzenia to za mało?
Od czegoś trzeba zacząć. Dzisiaj sołtys nie ma nic poza ryczałtem za zbieranie podatków. Czasami dziwię się, że są ludzie, którzy się tak poświęcają. Proponowane przez nas wynagrodzenie pochodziłoby z budżetu państwa, nie z funduszu sołeckiego. Budżet gminy byłby zasilany subwencją na ten cel. Sołtysi są dzisiaj wykształceni, mają ukończone kursy i szkolenia, zwiedzają świat i wiedzą, na czym polega samorząd i jak to wygląda w innych krajach. Myślę, że proponowane przez nas zmiany są potrzebne.