Poseł Marek Suski padł ofiarą hakerów, na jego koncie pojawiły się roznegliżowane zdjęcia. Ewa Szarzyńska: Ktoś próbuje mnie skompromitować

Leszek Rudziński
Leszek Rudziński
Poseł Marek Suski padł ofiarą hakerów. W sieci roznegliżowane zdjęcia
Poseł Marek Suski padł ofiarą hakerów. W sieci roznegliżowane zdjęcia fot marek szawdyn/polska press
Na twitterowym koncie posła Marka Suskiego pojawiły się dziś wpisy mówiące o rzekomym molestowaniu go przez radną Porozumienia. Jak przekazała rzeczniczka PiS Anita Czerwińska ktoś włamał się na profil parlamentarzysty.

„Zachowanie niektórych kobiet jest niedopuszczalne przekracza wszelkie moralne granice. W tej sytuacji jestem zmuszony przedstawić swoje dowody, aby powstrzymać molestowanie seksualne wobec mnie” – głosił jeden z wpisów na Twitterze posła Marka Suskiego.

Wpisy opatrzone były roznegliżowanymi zdjęciami, mającymi przedstawiać radną Porozumienia Ewę Szarzyńską, które - jak przekazali hakerzy - miała przesłać posłowi PiS.

Czerwińska: Doszło do włamania na konto

Gdy w mediach społecznościowych sprawa wpisów zaczęła być szeroko komentowana, rzeczniczka PiS Anita Czerwińska przekazała, że ktoś włamał się na twitterowe konto Marka Suskiego.

„Zamieszczane treści nie są jego autorstwa. Sprawa jest wyjaśniana” – poinformowała.

- Nie dość, że się włamali, to jeszcze zmienili kody dostępu, więc nie mogę tam z powrotem wejść. Rzecznik prasowy wyda komunikat, a ja zgłaszam sprawę, bo muszę odzyskać konto - mówił z kolei poseł Marek Suski w rozmowie z Interią.

Ewa Szarzyńska przedstawia dwie wersje dot. zdjęć

Radna Porozumienia Ewa Szarzyńska, w rozmowie z portalem tvp.info zapewniła, że przejęto jej konto na Twitterze oraz Instagramie.

Jak przekazał portal, to właśnie na Instagramie pojawiło się kolejne zdjęcie, tym razem mające ukazywać działacza Porozumienia z Inowrocławia bez ubrania z młodą kobietą.

Radna stwierdziła, że nie jest ona autorką tego wpisu, dodając, że zdjęcia publikowane na przejętym koncie posła PiS Marka Suskiego nie są jej. – To nie są moje zdjęcia, nie mam takich w telefonie, nie robiłam nigdy podobnych – zapewnia.

Wcześniej jednak, w rozmowie z „Gazeta Wyborczą” Szarzyńska, mówiąc o zamieszczonych w internecie zdjęciach, stwierdziła: - To są moje prywatne zdjęcia sprzed sześciu, siedmiu lat. Dawno temu miałam je w komórce. Nikomu ich nie pokazywałam, nigdzie ich nie udostępniałam.

Radna dodała, że „jest roztrzęsiona i nie wie, co ma robić”. - Jestem osobą publiczną, nigdy w życiu nie zamieszczałabym tego typu fotografii. Ktoś próbuje mnie skompromitować – stwierdziła.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl