Posejdon, czyli torpeda Apokalipsy. Rosja grozi światu bronią podwójnie atomową

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Rosja straszy od kilku lat świat atomową torpedą o nazwie Posejdon
Rosja straszy od kilku lat świat atomową torpedą o nazwie Posejdon kremlin.ru/i.pl
Rosja wzmacnia atomowy szantaż. Informacje o wyjściu w morze okrętu podwodnego Biełgorod zdolnego do przenoszenia atomowej torpedy Posejdon zaalarmowały zachodnią opinię publiczną. Czy są faktycznie podstawy do obaw?

Świat dowiedział się o tej broni w 2015 roku. A dokładniej dzięki temu, że podczas jednej z narad na Kremlu poświęconej rozwojowi sił zbrojnych, jakby przypadkiem jedna z kamer państwowej telewizji zajrzała przez ramię na dokumenty jednego z generałów. „Jakby przypadkiem”, bo zwykle kamera nie pokazuje w detalach tajnych dokumentów leżących na stole podczas tego typu narad. Tym razem widzowie mogli zobaczyć techniczny schemat torpedy. I to nie byle jakiej torpedy, bo z autonomicznym napędem – czyli mogącej się przemieszczać na odległości nieosiągalne dla zwykłych torped.

Z obrazków pokazanych w 2015 roku wynikało, że taka torpeda miałaby wywołać eksplozję atomową o mocy 100 megaton, wywołać gigantyczne tsunami, zabić setki tysięcy ludzi i na stulecia skazić radioaktywnie ogromny obszar nadmorski. Do tego rekordowa prędkość, wielkość itd. Nic dziwnego, przez długi czas uważano to tylko za rosyjski blef mający nastraszyć Zachód. Co wydawało się dość prawdopodobne, biorąc pod uwagę sposób, w jaki informacje o supertajnej broni wyciekły do opinii publicznej.

Jednak rok później amerykański wywiad odnotował coś, co uznano za test jakiejś tajemniczej torpedy. Widać później zebrano wystarczająco dużo informacji, by na początku 2018 roku Departament Stanu USA miał podstawy napisać w „Przeglądzie Strategii Nuklearnej” o tym, że Rosja pracuje nad „nową, międzykontynentalną, uzbrojoną w głowicę atomową podwodną autonomiczną torpedą”. Niedługo później, w marcu 2018 roku, w słynnym orędziu, w którym straszył świata nowymi typami broni, „jakich jeszcze nikt nie widział”, Władimir Putin oznajmił, że Rosja posiada podwodnego drona o napędzie atomowym.

Torpeda Apokalipsy

Posejdon jest jednak torpedą, a nie podwodnym uzbrojonym dronem (co mogła sugerować pierwotna nazwa Oceaniczny Wielozadaniowy System Status-6). Co to oznacza? Cel jest określany w momencie uwolnienia z okrętu-nosiciela. Posejdon nie jest „inteligentny” w tym sensie, że można nim sterować na całej długości misji. To międzykontynentalna uzbrojona w głowicę atomową autonomiczna torpeda z napędem jądrowym. Gigantyczna torpeda, która może uderzać w przybrzeżne miasta z niszczycielskim skutkiem. W porównaniu z międzykontynentalnym pociskiem balistycznym jest bardzo powolna, ale za to prawdopodobnie nie do zatrzymania.

Waży około 100 ton. Pierwsze doniesienia o mocy głowicy atomowej 100 megaton to fejk. Raczej to 2 megatony. Przewidywana prędkość, około 130 km/h, jest na tyle duża, że Posejdon okazuje się być poza zasięgiem znanych nam torped. Do tego zanurzenie – nawet do 1000 metrów. Jeśli te dane są prawdziwie, a zdaniem ekspertów, jest to możliwe, to obecnie nikt na świecie nie dysponuje technicznymi możliwościami zatrzymania czy zniszczenia Posejdona, gdy ten już ruszy do bojowej misji. Dla porównania, większość okrętów podwodnych może zanurzać się maksymalnie na 400-600 metrów.

Posejdon jest znacznie większy niż typowe torpedy. Waży 100 ton
Posejdon jest znacznie większy niż typowe torpedy. Waży 100 ton i.pl

Reaktor atomowy - najprawdopodobniej chodzi o nieduży radioizotopowy generator termoelektryczny - daje właściwie nieograniczony zasięg. Rosjanie mogą Posejdona wypuścić choćby gdzieś w okolicach bieguna północnego, pod lodową pokrywą, a ten będzie mógł przemieścić się czy to w rejon Wschodniego Wybrzeża USA, czy to Kalifornii. Atomowy napęd torpedy uruchamiany jest dopiero po jej uwolnieniu z przenoszącego ją – także o napędzie atomowym – okrętu podwodnego.

Pentagon nadał Posejdonowi nazwę Kanyon. Torpedę skonstruowało petersburskie biuro Rubin, największe takie w Rosji, wyspecjalizowane w projektowaniu okrętów podwodnych o napędzie atomowym z pociskami balistycznymi. Jest mało prawdopodobne, żeby Posejdon był już gotowy do użycia. Póki co zresztą, przenosić go mogą tylko dwa okręty podwodne o napędzie atomowym: Sarow i Biełgorod. Czy Rosjan stać na produkcję Posejdonów w takim kształcie, jaki jest przedstawiany? Wątpliwe, największym wyzwaniem jest budowa miniaturowego reaktora atomowego, niezawodnego i bezobsługowego, który zmieści się w torpedzie o średnicy 160 cm. Jeszcze większym wyzwaniem jest budowa kolejnych okrętów zdolnych przenosić Posejdony – są dużo droższe od „zwykłych” okrętów podwodnych o napędzie atomowym uzbrojonych w zwykłe torpedy.

TD

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Jak doleci do Waszyngtonu, to juz jest dobrze.
Wróć na i.pl Portal i.pl