Poradnik maturzysty. TOP 10 zawodów przyszłości po koronawirusie. Czy warto studiować i na jakie kierunki iść po egzaminie dojrzałości

Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
Krakowscy maturzyści w czasach pandemii niebawem wybiorą, kim chcą zostać w dorosłym życiu... A jakie są profesje przyszłości po koronawirusie? Przejdź dalej.
Krakowscy maturzyści w czasach pandemii niebawem wybiorą, kim chcą zostać w dorosłym życiu... A jakie są profesje przyszłości po koronawirusie? Przejdź dalej. Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Na jakie studia pójść po maturze? I czy w ogóle warto studiować? Przed wybuchem pandemii koronawirusa maturzyści w Małopolsce mogli mieć co do tego wątpliwości. Na liście pracowników najbardziej poszukiwanych przez pracodawców w naszym regionie dominowali bowiem fachowcy wykonujący roboty fizyczne, zwłaszcza w budownictwie. Wielkim wzięciem pracodawców cieszyli się także: fryzjerzy, fizjoterapeuci i masażyści, kosmetyczki, pielęgniarki i położne, kierowcy autobusów, magazynierzy, spedytorzy i logistycy oraz sprzedawcy i kasjerzy. Amatorom studiowania pozostawał wybór między inżynierem elektrykiem, inżynierem budownictwa, inżynierem produkcji a lekarzem, dyplomowaną pielęgniarką i specjalistą od logistyki. Wiadomo, że koronawirus namieszał w tym zestawieniu: wiele branż dramatycznie osłabił, inne – zdecydowanie mniej liczne – wzmocnił. Jakie profesje będą gwarantować dobrą pracę w najbliższych latach, gdy pandemia szczęśliwie ustąpi - albo i nie?

FLESZ - Praca zdalna po epidemii?

od 16 lat

W samym Krakowie na szczycie listy figurowali na początku roku – obok lekarzy i pielęgniarek - projektanci i administratorzy baz danych oraz programiści, a także samodzielni księgowi i inni specjaliści zajmujący się zwłaszcza obsługą biznesu; wszak stolica Małopolski jest europejskim numerem jeden i globalnym potentatem w tej dziedzinie. Wśród szczególnie poszukiwanych pracowników („duży deficyt”) byli też: inżynierowie budownictwa, kierownicy budowy, listonosze i kurierzy, kierowcy autobusów oraz… pomoce kuchenne.

Pandemia zabrała jednak w marcu i kwietniu wszystkie lub niemal wszystkie przychody takim branżom, jak turystyka, gastronomia, usługi beauty (fryzjerzy, kosmetyczki), organizacja imprez. Z drugiej strony – napędziła klientów firmom informatycznym (bo kto mógł, przeniósł się do pracy zdalnej, co wymagało przeorganizowania firm pod tym kątem), a także kurierskim i logistycznym. W gastronomii i cateringu wywołała zapewne trwałe zmiany. Eksperci są pewni, że w całej gospodarce przyspieszeniu ulegną takie procesy, jak cyfryzacja, automatyzacja i robotyzacja.

- Pewne zawody, mimo narastającego w wielu branżach kryzysu, ciągle mają mocną pozycję na rynku pracy. To może być wskazówka dla tegorocznych maturzystów, w jakim kierunku podążać. Przyszłościowe kierunki to takie, które wprost odpowiadają na realne potrzeby rynku związane m.in. z automatyzacją, medycyną czy rolnictwem – komentuje Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service i ekspert ds. rynku pracy.

W roku akademickim 2019/2020 studia rozpoczęło ponad 424 tys. osób, w tym 311 tys. na studiach pierwszego stopnia lub na jednolitych studiach magisterskich. Czołówkę uczelni z największą liczbą kandydatów na jedno miejsce (powyżej sześciu) tworzyły trzy politechniki – Warszawska, Gdańska i Poznańska. Bardzo silną pozycję, za nimi znalazł się Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie (5,7 kandydata na miejsce) i Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu (5,5). Najbardziej oblegane kierunki: informatyka, psychologia i zarządzanie.

Jakie profesje będą gwarantować dobrą pracę w najbliższych latach, gdy pandemia szczęśliwie ustąpi - albo i nie? Szczegóły w naszej GALERII.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Poradnik maturzysty. TOP 10 zawodów przyszłości po koronawirusie. Czy warto studiować i na jakie kierunki iść po egzaminie dojrzałości - Dziennik Polski

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dolly

Zbigniew Rusek ja się z Tobą nie zgodzę, że rynek informatyków się zaraz nasyci. Wszystko staramy się teraz automatyzować i przenosić do internetu. A będzie tego coraz więcej. My syna wysyłamy na informatykę na Akademię Ekonomiczno-Humanistyczną w Warszawie prawdopodobnie będzie wybierał specjalizację z projektowania aplikacji mobilnych. Nie sądzę żeby za jego czasów było w tym temacie bezrobocie

Z
Zbigniew Rusek

Moja sugestia. Nie warto pchać się na studia humanistyczne, gdyż po nich na ogół są kwalifikacje nieprzydatne na rynku pracy (większość ludzi po takich studiach wykonuje pracę zupełnie niezwiązaną z wykształceniem). Najmniej perspektyw jest po filozofii, kulturoznawstwie, politologii i tych filologiach, które dotyczą takich języków, których nie uczy się w szkołach (nieraz także po rosyjskiej nie ma posad, chociaż rosyjskiego - przynajmniej teoretycznie - uczy się w szkołach). Co do tych księgowych, to jeśli ktoś chce gnić 8 godzin dziennie w biurze (niewolnicze siedzenie za biurkiem), to może, ale to jest idiotyczna, monotonna, ogłupiająca praca. Na pewno będą potrzebni lekarze (nigdy ich nie ma za dużo). Co do informatyków, to z czasem rynek się nasyci i skończy się dla nich eldorado. A propos pielęgniarek, to obecny ich system kształcenia (studia wyższe) jest niewypałem, gdyż ce[wulgaryzm]e je to, że mają więcej teorii niż trzeba, a jednocześnie zdecydowanie za mało praktyki. Te pielęgniarki z tytułem magistra często nie potrafią pobrać krwi z żyły do analiz (sam miałem przykre doświadczenie, gdy pobierała mi krew … magister pielęgniarstwa, która zupełnie nie potrafiła tego zrobić). Lepiej to robiły pielęgniarki po dawnych liceach medycznych.

P
Pan Nikt

Powodzenia

Wróć na i.pl Portal i.pl